Wizerunek endeka ratującego Żydów był komunistom nie na rękę.pdf

(108 KB) Pobierz
„Wizerunek endeka ratującego Żydów był komunistom nie na rękę”
„Wizerunek endeka ratującego Żydów był
komunistom nie na rękę”
Data publikacji: 03-5-2011 @ 6:02 pm
Niedawno obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy
Wyklętych”, a już 10 marca mija 9. Rocznica śmierci Edwarda
Kemnitza, żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych, uhonorowanego przez
Instytut Yad Vashem tytułem „Sprawiedliwy Wśród Narodów
Świata”. O Kemnitzu i innych narodowcach, którzy pomagali Żydom w czasie II wojny
światowej, mówi portalowi Fronda.pl Jacek Misztal z UMK w Toruniu*.
Fronda.pl: 10 marca mija 9. Rocznica śmierci Edwarda Kemnitza, Sprawiedliwego Wśród
Narodów Świata, a przed wojną… ONR-owca. Sprzeczność?
Moim zdaniem o sprzeczności można by mówić jedynie wówczas, gdyby przykłady postaw ludzi
takich jak Kemnitz były przypadkami jednostkowymi. Jednak Edward Kemnitz, przed wojną członek
Pogotowia Patriotów Polskich, Młodzieży Wszechpolskiej, później ONR, a w czasie wojny żołnierz
Narodowych Sił Zbrojnych i aktywny działacz „Żegoty” na tle pozostałych przedstawicieli ruchu
narodowego nie był szczególnym ewenementem. W szeregach narodowców można bowiem
odnaleźć znacznie więcej postaci, które nie bacząc na grożące im niebezpieczeństwo (należy
pamiętać, że Polska była jedynym krajem w Europie, w którym za pomoc Żydom groziła kara
śmierci) czynnie zaangażowały się w niesienie pomocy prześladowanej ludności żydowskiej. Wśród
nich można chociażby wymienić Jana Mosdorfa, jednego z twórców i głównych przywódców ONR-u,
przed wojną okrzyczanego przez środowiska lewicy „największym polskim antysemitą”, który zginął
w Oświęcimiu, za okazywanie wsparcia żydowskim współwięźniom.
Jacy zatem działacze narodowi, oprócz Mosdorfa i Kemnitza, byli zaangażowani w
niesienie pomocy Żydom?
Dobrym przykładem mogą tu być chociażby członkowie narodowej konspiracji w KL Auschwitz,
którzy nieśli pomoc współtowarzyszom niedoli. Wśród nich można by wymienić np. przedwojennych
działaczy warszawskich struktur Młodzieży Wszechpolskiej Jerzego Czarkowskiego, Stefana
Niebudka, Karola Frycza, Aleksandra Heinricha czy też członka ONR-u Bolesława Świderskiego,
który za swoją postawę w obozie zyskał miano „Brata Alberta Oświęcimia”. Wspomniani narodowcy
zajmowali się zdobywaniem jedzenia, lekarstw, ubrań dla współwięźniów i to bez względu na ich
pochodzenie czy polityczne poglądy. W akcję pomocy Żydom zaangażowani byli także liczni
duchowni katoliccy, związani przed wojną z obozem narodowym. Jednym z nich był np. ksiądz
Marceli Godlewski , zajmujący się organizowaniem ucieczek z warszawskiego ghetta, udzielaniem
wsparcia materialnego Żydom czy też fałszowaniem metryk chrztu, które mogły być później
wykorzystywane przez tych, którym udało się wydostać na tzw. „aryjską stronę”.
Dlaczego przypadki osób, związanych z ruchem narodowym, pomagających ludności
żydowskiej w czasie wojny nie są nagłaśniane?
W moim przekonaniu fakt ten jest w znacznej mierze pokłosiem „czarnej legendy”, jaką w czasach
PRL-u budowano wokół ludzi związanych z podziemiem narodowym. Wizerunek endeka ratującego
Żydów był bowiem zupełnie nie na rękę komunistom, którzy przez całe dziesięciolecia starali się
zohydzać ruch narodowy w oczach polskiego społeczeństwa, oskarżając jego członków o
kolaborację z Hitlerem, pronazistowskie sympatie czy udział w niemieckich zbrodniach na ludności
żydowskiej. Częstym zabiegiem komunistycznej propagandy było np. przypisywanie ludziom z
narodowego podziemia przestępstw i zbrodni, których rzeczywistymi sprawcami byli członkowie
takich formacji jak GL czy AL, vide głośna sprawa oddziału GL pod dowództwem Stefana
Kilanowicza vel Grzegorza Korczyńskiego, który na terenie Lubelszczyzny dopuścił się licznych
rabunków, gwałtów i mordów na miejscowych Żydach. Wiele spośród wspomnianych mitów
utrzymuje swoją niezwykłą żywotność również dlatego, iż ludzie którzy je tworzyli w czasach
komunistycznych, dziś jako „wybitne” i „niezależne” autorytety naukowe powtarzają te same
kłamstwa zupełnie bezkarnie.
1
455756378.001.png
Nie można jednak zaprzeczyć, że w obozie narodowym występowały postawy
antysemickie. W antologii myśli narodowo-radykalnej „Życie i Śmierć dla narodu!…”
jeden z tekstów źródłowych jest zatytułowany „Likwidujemy Żydów!”…
Faktem jest, iż wśród wielu działaczy przedwojennej endecji istniały silne tendencje antyżydowskie.
Należy jednak pamiętać, iż nigdy nie miały one konotacji rasistowskich, a ogniskowały się przede
wszystkim wokół zagadnień i problemów natury ekonomicznej. Co więcej ruch narodowy, w tym
nawet jego najbardziej radykalne skrzydło, jakim była „Falanga”, zdecydowanie potępiał
rasistowską ideologię nazizmu, jako sprzeczną z duchem i moralnością katolicką. To z pewnością
sprawiło, iż polscy narodowcy nie poszli drogą chorwackich ustaszy czy węgierskich
strzałokrzyżowców, którzy masowo wspierali eksterminację ludności żydowskiej dokonywaną przez
hitlerowskie Niemcy.
Czy zatem narodowcy, pod wpływem doświadczeń wojennych, doznali swoistej
„przemiany” czy też udowodnili, że polski nacjonalizm jest w pewien sposób
chrześcijański i stąd zrodziła się chęć pomagania Żydom?
Polski ruch narodowy już w połowie lat 20- tych przeszedł wyraźną ewolucję ideową, odrzucając
tzw. „nacjonalizm laicki”, wyrosły z tradycji pozytywistycznych, na rzecz „nacjonalizmu
chrześcijańskiego”. Głównym „sprawcą” tej przemiany było przede wszystkim tzw. środowisko
„ młodych”, które po zamachu majowym zaczęło odgrywać coraz większą rolę w obozie
narodowym. Ludzie tworzący to środowisko byli wierzącymi i praktykującymi katolikami, którzy
poprzez swoją postawą i zaangażowaniem wnieśli do doktryny obozu narodowego silne pierwiastki
katolickie. Warto chociażby przypomnieć, iż to właśnie z inicjatywy „młodych” w roku 1936
zorganizowano w Częstochowie tzw. „ślubowania jasnogórskie”, w czasie których Najświętsza
Maryja Panna została obrana patronką polskiej młodzieży akademickiej. Fakt silnego związku
polskiego ruchu narodowego z katolicyzmem potwierdza również przykład tzw. „piątki
poznańskiej”- członków Narodowej Organizacji Bojowej, którzy w czerwcu 1999 roku zostali
beatyfikowani przez papieża Jana Pawła II. W tym kontekście postawa ruchu narodowego wobec
Żydów w czasie okupacji jawi się raczej jako pewien nakaz moralny wynikający z wierności
zasadom katolickim niż przemiana, spowodowane ówczesnymi doświadczeniami.
Rozmawiał Aleksander Majewski
* Jacek Misztal (ur. 1980 r.) – absolwent Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Mikołaja
Kopernika w Toruniu i doktorant na Wydziale Politologii i Stosunków Międzynarodowych tej uczelni,
badacz dziejów polskiego ruchu narodowego. Autor kilkunastu artykułów naukowych poświęconych
przedwojennym organizacjom nacjonalistycznym.
2
455756378.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin