Filtr idealny.pdf

(40 KB) Pobierz
Filtr idealny
Filtr idealny
Usuwa ze spalin zanieczyszczenia i przy okazji produkuje diamenty. Dwaj
australijscy naukowcy wpadli na genialny pomysł, by wykorzystać mikrofale do
konwersji szkodliwych gazów spalinowych w związki nieszkodliwe. Sercem ich
urządzenia jest komora o wielkości butelki od wina, w której promiennik mikrofalowy
(taki jak w kuchenkach, tylko mocniejszy) podgrzewa spaliny do około 4700°C. W
takich warunkach złożone cząsteczki gazów rozpadają się na pojedyncze
zjonizowane atomy, tworząc plazmę. Na wyjściu z komory plazma stygnie i atomy
ponownie łączą się w cząsteczki - tym razem najprostsze, jak H2O czy CO2. By
zapewnić wysoką skuteczność procesu, część gazów wydostających się z
urządzenia wraca do niego z powrotem. Na tym jednak nie koniec. Naukowcy musieli
znaleźć sposób, by pozbyć się z gazów wydechowych dużej ilości atomów węgla
(sadzy), które nie związały się z innymi pierwiastkami. W tym celu u wylotu komory
mikrofalowej zainstalowali elektrostatyczny filtr, który wyłapuje węgiel i kieruje go do
drugiej komory. Tam porywa go strumień obojętnego gazu, np. argonu lub helu.
Mieszanina jest ponownie ogrzewana mikrofalami i kierowana na szklaną płytkę. W
kontakcie ze szkłem gorąca mieszanina gazów stygnie i węgiel natychmiast
krystalizuje w postaci mikroskopijnych diamentów. Są to tzw. diamenty karbonado,
ze względu na czarną barwę nie nadające się na brylanty. Stosuje się je na wielką
skalę w przemyśle, głównie w produkcji materiałów ściernych i powłok
utwardzających, np. do wierteł i tarcz do cięcia kamieni. Autorzy pomysłu przekonują,
że ich urządzenie ma znacznie szersze zastosowanie. Można przecież skonstruować
większe jego wersje, nadające się do zainstalowania w kominach fabryk i elektrowni.
Źródło: Wiedza i Życie nr 2/2001
61015438.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin