Ogrodnicy.txt

(23 KB) Pobierz
Nadszed� poranek, pewnej upalnej, lipcowej soboty. 36-letnia Joanna wraz z m�em Henrykiem ( 42 lata ) i dzie�mi ( Pawe� 16 lat i Agnieszka 12 lat ) mieli j� sp�dzi� jak zwykle za miastem. Kupili tam spor� dzia�k� i wybudowali dom. Mogli sobie na to pozwoli�, gdy� Henryk dobrze zarabia�. By� w�a�cicielem dobrze prosperuj�cej firmy. Dom by� praktycznie gotowy i wkr�tce mieli si� do niego przeprowadzi�. Pozosta�y tylko drobne roboty, kt�re chcieli sko�czy� jak najpr�dzej. Je�dzili wi�c tam w ka�dy wolny dzie�. Henryk dokonywa� drobne poprawki w domu, Joanna zajmowa�a si� ogrodem. Dzieci pozna�y ju� nowych koleg�w i kole�anki wi�c ca�ymi dniami by�y poza domem; teraz, podczas upalnych, letnich dni cz�sto je�dzili ca�� grup� nad pobliskie jezioro.

Podobnie zapowiada� si� dzisiejszy dzie�. Przyjechali do nowego domu. Henryk wyj�� narz�dzia i zaj�� si� swoj� robot�. Dzieci wzi�y rowery i oznajmi�y, �e jad� nad jezioro si� wyk�pa�.
- Tylko uwa�ajcie, nie wyp�ywajcie za daleko i b�d�cie na obiedzie. Pawe� uwa�aj na siostr�. - krzykn�a za nimi Joanna.
- Dobrze, dobrze - zd��y� odkrzykn�� Pawe� i ju� ich nie by�o.

Dzie� by� upalny wi�c Joanna wysz�a do ogrodu w bikini. Wiedzia�a, �e nikt obcy jej nie zobaczy. Kupili dzia�k� z wysokimi, g�stymi krzewami wzd�u� ogrodzenia wi�c od ulicy niewiele by�o wida�. Poza tym ogr�d by� spory - ok. 3 tys. metr�w kwadratowych, g�sto obsadzony ozdobnymi krzewami i drzewami. Mo�na by�o si� w nim nie�le ukry�, a Joanna krz�ta�a si� w odleg�o�ci ok. 50 m od ulicy. A nawet gdyby kto� j� zobaczy� to co? W ko�cu mia�a na sobie str�j pla�owy. Henryk zobaczy� �on� z okna domu. Zna� j� doskonale, a mimo to podziwia� jej wspaniale zgrabne cia�o. Przypatrywa� si� jak si� krz�ta mi�dzy posadzonymi krzaczkami, jak si� pochyla wypinaj�c zgrabny ty�eczek ods�oniony przez w�skie majtki. Pe�ne piersi falowa�y w�wczas delikatnie. Gdy odwr�ci�a si� przodem do okna zauwa�y�, �e pragn� wyswobodzi� si� z niewygodnej uprz�y sk�pego stanika, kt�ry poza sutkami w�a�ciwie nic nie zakrywa�. Jego podniecenie ros�o. �Dzieci wr�c� dopiero po po�udniu� - pomy�la�. Dlaczego by nie mieli troch� pofiglowa� z �on�.
Zostawi� swoje zaj�cie, rozebra� si� i w samych slipkach wyszed� do ogrodu. Zbli�a� si� do Joanny cicho i powoli, przystrzy�ona traw t�umi�a jego kroki. Chcia� jej zrobi� niespodziank�. Przykucn�a akurat przy jakim� krzaczku ty�em do niego. Nie wiedzia�a, �e nadchodzi. Podszed� zupe�nie blisko. Joanna nic nie podejrzewaj�c wsta�a. Wtedy Henryk zrobi� szybko ostatni krok. By� tu� za ni�. Wsun�� r�ce pod jej pachy i d�o�mi chwyci� obie dorodne piersi. Joanna krzykn�a. Zamar�a z zaskoczenia.
- Ɯ����, to ja - szepn�� jej do ucha i poca�owa� w szyj�. Jednocze�nie delikatnie zacz�� pie�ci� jej piersi. Poczu� jak �ona si� rozlu�nia. Przechyli�a g�ow� ods�aniaj�c szyj� i poddaj�c si� jego pieszczotom. Jednocze�nie d�onie po�o�y�a na jego d�oniach. Uwielbia� to, gdy tak wsp�lnie pie�cili jej piersi. Ona te� bardzo to lubi�a. Powoli zacz�� napiera� biodrami na jej pup�. Ju� od d�u�szej chwili mia� wzw�d cz�onka. Ociera� si� o jej ty�eczek i usadowi� wypr�onego penisa mi�dzy dwoma po�ladkami o tyle o ile pozwoli�y na to dziel�ce ich dwie warstwy materia�u. S�ysza� coraz g�o�niejszy oddech �ony. Trwali tak przez d�u�sz� chwil� w milczeniu ocieraj�c si� o siebie, po czym Joanna nagle wyrwa�a si� z jego obj��, odwr�ci�a i przywar�a do niego przodem, zarzucaj�c ramiona na szyj� i mocno ca�uj�c w usta. Henryk chwyci� j� za po�ladki. Przyci�gn�� jej biodra do swoich tak, �e teraz poczu�a na podbrzuszu jego wypr�on� m�sko��. On z kolei czu� na swoim nagim torsie jej cudowne piersi, czu� �e si� podnieci�a, jej sutki by�y sztywne. Wsun�� d�onie pod jej majtki i ugniata� nag� pupci�.
- Szybki numerek? Chod�my do domu. - wyszepta�a.
- Nie. Teraz, tu, na trawie, w pe�nym s�o�cu. Chc� ci� widzie� jak wijesz si� pode mn� w tym upale. Chc� zlizywa� tw�j pot z piersi�
- Kto� mo�e zobaczy� - by�a lekko zaniepokojona.
- Nikt nie zobaczy, po�o�ymy si� tu za tym krzewem.
- Dzieci mog� przyj�� - by�a coraz pe�niejsza obaw.
- Wiesz, �e jak s� nad jeziorem, to przyjd� jak zwykle pod koniec dnia.

Pieszcz�c jej po�ladki robi� to coraz g��biej i odwa�niej. W pewnym momencie si�gn�� od ty�u do jej norki. Przesun�� delikatnie po niej palcem. By�a mocno wilgotna. Joanna westchn�a i zadr�a�a. Nie mia�a si�y ju� d�u�ej si� opiera�. Pozwoli�a podda� si� rozwojowi wypadk�w. Henryk wysun�� d�onie z majtek, rozpi�� z ty�u jej stanik i u�o�y� �on� na trawie. Delikatnie zsun�� z jej piersi z�bami rozlu�niony stanik. Pl�ta� si� on teraz gdzie� w okolicach jej szyi. Ale najwa�niejsze, �e piersi widzia� teraz w ca�ej okaza�o�ci. Cudowne, pe�ne, z mocno wypr�onymi sutkami. Przyssa� si� ustami do jednej z nich. Joanna odchyli�a g�ow� do ty�u. Oczy mia�a zamkni�te. Ci�ko oddycha�a. Henryk usadowi� si� delikatnie na �onie, wsuwaj�c si� powoli mi�dzy jej nogi. Joanna troch� je rozsun�a. Ale tylko troch�. Oboje lubili stopniowa� podniecenie tak, �eby narasta�o powoli, nie wszystko od razu. Wpycha� si� biodrami mi�dzy jej uda, a� w ko�cu rozwar�a si� tak, �e m�g� przywrze� do jej krocza. Czu� wyra�nie na swoim cz�onku jej gor�c� cipk�. Oddziela�y ich tylko majtki i slipki. Poca�owa� j� nami�tnie w usta. Zacz�� ociera� si� o jej nork� rytmicznie, przywieraj�c jednocze�nie do niej ca�ym cia�em. Joanna j�cza�a coraz g�o�niej. Czu� jej gor�ce cia�o pod sob�. - We� mnie, teraz, teraz - wymamrota�a.
- Zaraz Ci� zer�n� - oboje podnieca�y takie rozmowy - Zedr� z ciebie te majtki i wsadz� Ci go w cipk�, g��boko, do samego ko�ca.
Uni�s� si� nieco na �okciach, i praw� r�k� si�gn�� do jej majtek, by�y w tym miejscu ca�kowicie mokre. Odsun�� w�ski pasek materia�u na bok. Jej muszelka by�a rozchylona, z wn�trza wycieka� sok rozkoszy zwil�aj�c wszystko dooko�a. Wsun�� w ni� powoli jeden palec, dwa, trzy� Przez jaki� czas tak j� pie�ci� palcami. �ona ca�y czas wzdycha�a. Po chwili wsta�, zsun�� razem nogi �ony i zdj�� jej majtki. Pomog�a mu lekko unosz�c biodra. Le�a�a teraz ca�a nago przed nim tu na trawie. Kropelki potu srebrzy�y si� na jej ciele. Teraz pochyli� si� nad ni�, wsun�� d�onie mi�dzy jej uda i rozwar� jej nogi. Ukl�kn�� mi�dzy nimi i rozwar� je dalej, do granic mo�liwo�ci. Joanna pami�taj�c nadal, �e le�� w ogrodzie i wstydliwie zas�oni�a rozwarte �ono d�o�mi. Henryk chwyci� jej d�onie w nadgarstkach i po�o�y� je na jej piersiach. By� to ich um�wiony znak, aby je pie�ci�a sama. Lubi� patrze� jak pie�ci si� w ten spos�b. Jednocze�nie ods�oni� sobie jej krocze. Teraz nic ju� nie sta�o na przeszkodzie do norki jego �ony. By�a tu� przed nim szeroko rozwarta, gor�ca, czerwona, mokra, zaprasza�a do �rodka. Znowu dobra� si� do niej palcami. Tym razem pie�ci� j� obiema d�o�mi. Jej cia�o zacz�o pulsowa�, wi� si� z rozkoszy. On te� podnieci� si� do granic m�skiej wytrzyma�o�ci. Patrzy� na ni� jak le�y przed nim rozwarta, wilgotna, spocona, j�cz�ca, pieszcz�ca swoje piersi, kt�rych sutki mocno stercza�y. Wiedzia�, �e zaraz b�dzie szczytowa�. Postanowi� szybko zdj�� slipki i wedrze� si� w swoj� �on�. Wiedzia�, �e jemu te� niewiele brakuje do orgazmu. Mieli by go prawie jednocze�nie. My�l, �e zaraz wejdzie w ni�, �e poczuje jej wilgotne, gor�ce, pulsuj�ce wn�trze by�a bardzo podniecaj�ca. I wtedy niespodziewanie � � zadzwoni� telefon. S�yszeli wyra�nie jego kom�rk� le��c� na parapecie. Chcia� dalej kontynuowa�, ale czar ca�ej sytuacji prys�. Przerwa� wi�c, wsta� i podszed� do okna. Joanna z�o�y�a nogi, przesta�a si� pie�ci� i patrzy�a za m�em. Henryk rozmawia� przez d�u�sz� chwile, wymachiwa� r�koma, widzia�a, �e denerwuje si�. Wy��czy� telefon i od�o�y� go. Podszed� do �ony.
- Kochanie, musz� szybko jecha� do firmy. Jaki� wzburzony klient koniecznie chce si� ze mn� widzie�. Naprawd� nie mog� teraz tu zosta�.
- Szkoda, tak mi�o si� zapowiada�o.
- Pojad� i postaram si� wr�ci� tak szybko jak to b�dzie mo�liwe.
- C�, jed� je�li musisz.
Le�a�a jeszcze chwil� nago na trawie skulona. Po chwili us�ysza�a oddalaj�cy si� warkot samochodu m�a. Nie chcia�o jej si� wraca� do przerwanej pracy przy ro�linach. Postanowi�a pole�e� na s�o�cu. Ubra�a z powrotem swoje bikini i posz�a do domu po koc. Wr�ci�a z nim na ogr�d i przez chwil� szuka�a dogodnego miejsca. W ko�cu znalaz�a placyk za du�ym krzewem, kt�ry os�ania� j� od ulicy. Wiedzia�a, �e tu dla kogo� na ulicy b�dzie niewidoczna, sama jednak te� nie widzia�a, czy kto� wchodzi furtk�. Nie przejmowa�a si� tym jednak. Furtka by�a przewa�nie zamkni�ta na klucz i kto� chc�c wej�� musia�by zadzwoni�. Us�ysza�aby dzwonek z domu przez otwarte okno. Tym razem jednak Henryk spiesz�c si� do firmy zapomnia� zamkn�� furtk� na klucz. By�a tylko zatrza�ni�ta na klamk�. Oboje natomiast zupe�nie zapomnieli, �e na dzisiaj um�wili si� z pracownikami, kt�rzy mieli za�o�y� w ogrodzie system automatycznego podlewania � Joanna usadowi�a si� na kocu. Z pocz�tku mia�a zamiar po prostu poopala� si�, ale jej rozbudzona przez m�a seksualno�� nie mog�a si� uspokoi�. Le�a�a na brzuchu z r�koma wzd�u� tu�owia. Piersi mia�a przygniecione do koca. Jego szorstki dotyk by� podniecaj�cy. Sutki znowu szybko zesztywnia�y. Czu�a rosn�cy wewn�trzny �ar. Jedn� r�k� si�gn�a po�ladk�w. Zacz�a je dotyka�. Po chwili pieszczot wsun�a d�o� pod majtki mi�dzy po�ladki. Dosi�g�a swojej muszelki, zacz�a si� masturbowa�. Jednocze�nie porusza�a si� ca�a na kocu co dodatkowo stymulowa�o jej piersi. Po d�u�szej chwili si�gn�a do sprz�czki stanika na plecach i rozpi�a go. Obr�ci�a si� na plecy zdejmuj�c stanik zupe�nie.
�Dobrze, �e ten krzew jest taki g�sty, przynajmniej nikt mnie nie podgl�dnie� - pomy�la�a. Pie�ci�a obiema d�o�mi piersi. Sutki mocno stercza�y. Na�lini�a pace i pie�ci�a jej jeszcze mocniej. Jej cipka pulsowa�a. Dosi�g�a j� jedn� r�k�, chwil� pie�ci�a przez majtki po czym wsun�a d�o� pod materia�. Rozwar�a szeroko uda. Rozmasowa�a wyciekaj�cy sok po ca�ym kroczu. Zacz�a si� masturbowa�. Wsuwa�a i wysuwa�a palce z norki j�cz�c delikatnie....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin