Sen.txt

(21 KB) Pobierz
By� letni lipcowy dzien, nie wiedzia�am co z sob� zrobi�, nudzi�am sie. Za�o�y�am sk�rzan� mini, klapki na do�� wysokim obcasie i sk�p�, obcis��, kr�tk� koszulke z du�ym dekoltem, przez kt�ry wylewa�y sie moje dwie do�� du�e kr�g�o�ci. Dekolt by� tak du�y, �e przy gwa�towniejszych ruchach, ci�gle stercz�ce sutki potrafi�y uwolni� sie i wyjrze� na �wiat�o dzienne. Chodz�c po mie�cie Jakie� cztery godziny bez celu, poczu�am wielkie pragnienie i g��d. Musze sie napi� i co� zje��, - ale gdzie? Przypomnia�am sobie, �e niedaleko jest do�� przyjemna knajpka. przy�pieszy�am kroku i w momencie sta�am przed drzwiami. W �rodku by�o do�� du�o ludzi, - dlaczego? - przecie� jest ju� oko�o osiemnastej i to w dodatku pi�tek. Wesz�am do Prodka, - ale gdzie usi���? O jest miejsce. Skierowa�am sie w kierunku stolika z wolnym miejscem, siedzia� przy nim jeden do�� przystojny facet. Przepraszam czy to miejsce jest wolne? Podnosz�c g�owe z nad talerza zrobi� wielkie oczy. Ewa to ty? Tak odpowiedzia�am, aleee ja nie przypominam sobie z kim mam przyjemno��? To ja Janusz. Janusz? - Jaki Janusz? O jej, razem chodzili�my od liceum, do klasy maturalnej, przyszed�em do waszej szko�y w po�owie roku szkolnego, ale zaraz po maturze 
wyjecha�em zagranice. Taaak? A tak przypominam sobie. Po maturze s�uch o tobie zagin�, pyta�am wszystkich znajomych gdzie cie moge znale��, ale nikt nie wiedzia�. Wiesz, �e mi sie podoba�eP? A teraz ci sie nie podobam? Nie, nadal jeste� niczego sobie. To mo�e nadrobimy te stracone dziesie� lat. No nie wiem. Ale ja musze co� zje�� i napi� sie bo zaraz wyschne. Wytrzymasz jeszcze pietna�cie minut? Chyba tak. To zapraszam cie do siebie. To daleko? Nie samochodem w�a�nie pietna�cie minut. No dobrze. Wsiedli�my do jego samochodu, wyjechali�my poza miasto. Gdzie mieszkasz? To ju� niedaleko. Jechali�my przez las potem pokaza�a sie polana, a na niej wielki dom. To tw�j dom? Tak. Troche zarobi�em za granic�. Mieszkasz sam? Tak, - nie jestem z nikim zwi�zany, je�eli ci oto chodzi. Wjechali�my za wysokie ogrodzenie, brama sama sie otworzy�a i zamkne�a. Jechali�my jeszcze Jakie� trzysta, a mo�e pie�set metr�w. Obok samochodu zobaczy�am jak biegn� i witaj� nas cztery wielkie czarne psy, chyba dobermany, ale ja nie znam sie na rasach ps�w. Czy to twoja ochrona? Tak, na takim odludziu sprawuje sie bardzo dobrze. Weszli�my do Prodka. Dom by� ogromny, chyba z dziesie� pokoi na parterze, a na pietrze .... . Przed domem basen. �y� nie umiera�. Czy dostane co� do picia i jedzenia? Tak, tak, co chcesz? A co masz? Najlepiej we� sobie sama. Podesz�am do lod�wki i wyje�am piwo i po�owe pizzy. No teraz czuje sie ju� lepiej. Ewa mo�e chcesz drinka? Owszem, chetnie sie napije. Janusz poda� mi jak�� mieszanine, mia�a zielonkawy kolor i by�a dobrze z ch�odzona. Co to jest? Spr�buj, to moja receptura. No, no niczego sobie, dobre. Janusz, to opowiadaj gdzie tak szybko mo�na sie dorobi�, i co trzeba robi�? Musze cie na chwile przeprosi�, ale musze da� ochronie je��, zaraz wracam. Ja siedzia�am na ogromnej kanapie i delektowa�am sie jego drinkiem. Mine�o Jakie� dziesie� minut, szklanka by�a pusta, a ja poczu�am sie bardzo dziwnie rozlu�niona i senna. W pewnym momencie poczu�am jak kto� mnie gdzie� prowadzi, ale w �aden spos�b nie mog�am doj�� do siebie, ani m�wi�, ani sama sie rusza�. Widze jak przez mg�e, Jakie� schody w d�, d�ugi ciemny korytarz, i nagle drzwi. Wzrok zacz�� sie poprawia�, za drzwiami du�y pok�j z czerwonym, przyt�umionym �wiat�em. Na �rodku jaki� dziwny przyrz�d, w kszta�cie koz�a do ciecia drzewa, ale jaki� bardziej wymy�lny i nowocze�niejszy. wysoko�ci oko�o metra, na dole po bokach skoPnych n�g w kszta�cie tr�jk�ta, nie bardziej trapezu Jakie� stopnie na wysoko�ci oko�o pietnastu centymetr�w z pasami. U g�ry jaka� wyPcielana p�yta podzielona na trzy cze�ci, pierwsza ca�a w kszta�cie kwadratu lub prostok�ta, do�� w�skiego, Prodkowa tak samo, ale z dwoma okr�g�ymi wycieciami po bokach, a trzecia z owalnym otworem w �rodku. Na �cianach wisia�y baty, pejcze, �ancuchy i inne akcesoria oraz masa luster dooko�a. Zacze�am czu� ogromne przera�enie i strach. M�j umys� zaczyna� przypomina� sobie co sie sta�o, gdzie jestem, ale jeszcze nic dok�adnie nie rozumia�am, by�am jak we Pnie. Sz�am na prz�d prowadzona przez osobe w sk�rzanym ubraniu i masce na twarzy. Poczu�am jak zdejmuje ze mnie ubranie, by�am nago. Wstawi� mi nogi na stopnie tego koz�a i przypi�� pasami, kaza� sie pochyli� do przodu i po�o�y� na w�skiej cze�ci koz�a. Dopasowuj�c poszczeg�lne elementy. Twarz le�a�a wewn�trz owalnego otworu, piersi zwisa�y z dw�ch wycie� w d�, a brzuch powy�ej pasa na tej pierwszej cze�ci. Ca�e moje wygolone �ono, cipka i ciasny otworek wisia�y w powietrzu i by�y bezbronne tak jak ja, tym bardziej, �e nogi mia�am rozsuniete i przypiete do stopni na szeroko�� oko�o metra. Nie wiem jak d�ugo to wszystko trwa, pie� minut czy pie� godzin straci�am poczucie czasu. To chyba jest jaki� sen. Zaczynam sie coraz bardziej ba� i by� przera�ona. Nadal nie moge nic powiedzie� i sie broni�. Ale umys� zaczyna pracowa� normalnie. Poczu�am jak m�j oprawca zak�ada mi na nadgarstki Jakie� pasy i za�ina do uchwyt�w przy przednich nogach tego dziwnego koz�a, do�� mocno zaciskaj�c. W tym momencie by�am ju� ca�kiem zniewolona. Nagle mocne szarpniecie za w�osy do g�ry, i mimowolnie podnios�am g�owe odrywaj�c j� od owalnego otworu. Mocny uPcisk za policzki spowodowa� otwarcie ust. Czuje jak wk�ada mi jaki� okr�g�y do�� du�y gumowy i twardy przedmiot z wg�ebieniem na zeby. Rozmiar by� tak dobrany,�e szerzej z wielkim trudem i b�lem mog�am otworzy� usta. Zeby wesz�y w to wg�ebienie, jezykiem wyczu�am w �rodku jak�� elastyczn� do�� delikatn� gume z otworem wielkoPci takiej, �e z trudem mog�am wysun�� przez niego jezyk. Z bok�w wystawa�y paski, kt�re za�i�� mi z ty�u g�owy, tak mocno, a� poczu�am jak sprz�czki wgniataj� sie w ty� mojej g�owy. Zacze�am odzyskiwa� pe�n� Pwiadomo�� i si�e. Pr�bowa�am krzycze�, ale s�ycha� by�o tylko oooooooooyyyyyyyyyy..... . W tym momencie us�ysza�am g�o�ne klaPniecie, poczu�am silny piek�cy b�l na moim po�ladku. Zamknij sie, troche sie zabawimy, nadrobimy te stracone dziesie� lat. Pr�bowa�am m�wi� i prosi�, ale z moich ust wydobywa�y sie tylko Jakie� be�kotliwe d�wieki, to przez ten dziwny knebel. Powiedzia�em cicho, milcz, �adnych krzyk�w, bo i tak cie nikt nie us�yszy! I na m�j po�ladek polecia� kolejny raz., b�l by� coraz mocniejszy, bo i si�a uderzenia by�a wieksza. Pr�bowa�am zaciska� zeby z b�lu aby nie krzycze�, nic z tego knebel by� bardzo twardy i mocno siedzia� w moich ustach. Czu�am sie bezradna, poni�ona i zniewolona, jeszcze nigdy nie by�am tak traktowana. Ba�am sie co bedzie dalej. Strach sprawia�, �e zacze�am dr�e�, jednocze�nie poczu�am co� dziwnego, Jakie� dziwne, inne, niespotykane do tej pory podniecenie. Poczu�am jak najpierw ciep�a, potem gor�ca wilgo� pojawia sie w mojej cipce. Pr�bowa�am do tego nie dopu�ci�, ale to by�o silniejsze ode mnie. Janusz przygotowywa� co� jeszcze, bo to by� on, przecie� znam jego g�os. Zbli?y� sie do mnie od ty�u i zacz�� co� majstrowa� przy stopniach na kt�rych mia�am przywi�zane nogi. Poczu�am jak stopnie zaczynaj� sie przesuwa� w g�re, s�ysze �e Janusz czym� kreci, a moje stopy zaczynaj� sie unosi�, kolana zgina�, po�ladki wypina� jeszcze bardziej. Przesta� kreci� w momencie gdy zgiete kolana znalaz�y sie na wysoko�ci piersiami. W tylne nogi nietypowej le?anki wsun�� podp�rki, kt�re podsun�� pod uda. Pozycja ta w tym momencie zacze�a przypomina� pozycje w jakiej siedzi sie na muszli, tyle �e tu��w mia�am pochylony do poziomu i podparty. By�o dosy� wygodnie gdyby nie ten knebel, szczeki zaczyna�y bole�. Strach zaczyna� powoli ustepowa�, a wzrasta�o podniecenie. Do tej pory nie wiedzia�am, �e takie zabawy mog� mi sprawia� jak�� przyjemno��. W tym momencie odpre�enia, poczu�am znowu jedno, drugie, trzecie i czwarte uderzenie, ale ju� nie tylko w po�ladki. Przez ca�e plecy przeszed� piek�cy b�l, odpre�enie mine�o jak b�yskawica i zacz�� powraca� strach i niepewno��, ale podniecenie nie ustepowa�o, wzmaga�o sie. No koniec zabawy teraz poka�e ci wstretna suko. Podstawi� z przodu nisk� �aweczke, usiad� na niej w ten spos�b, �e moje oczy pacz�ce w d� przez owalny otw�r widzia�y jego krocze w sk�rzanych spodniach z klapk� zamiast rozporka. Odpi�� dwa zamki, klape opu�ci� na swoje uda. Moim ocz� ukaza� sie wielki sztywny kutas. Zacz�� naciska� jaki� przyciski z boku �awki, us�ysza�am d�wiek silnika elektrycznego, �awka i wielki cz�on zbli�a�a sie w g�re wprost do moich ust zatkanych dziwnym kneblem. Stara�am sie broni�, podnosz�c g�owe w g�re, na pr�no, siegn�� rekom za siebie i w d�oni trzyma� sk�rzany bat z wieloma rzemieniami na koncu. Us�ysza�am Pwist przecinanego powietrza, poczu�am jak rzemienie wcinaj� sie w moje plecy. Natychmiast opu�ci�am g�owe, automatycznie trafiaj�c ustami na wypre�onego chuja. Od�o�y� bat, jedn� rek� trzyma� mi g�owe, a drug� wyregulowa� wysoko�� �aweczki. Czu�am jak ta fujara zaczyna rozci�ga� otw�r w kneblu przez kt�ry z trudem przechodzi� m�j jezyk i wsuwa� sie w g��b moich ust. Wielki �eb dotkn�� podniebienia i wchodzi� coraz dalej, poczu�am go w prze�yku, mimowolnie zacze�am sie krztusi�, zacze�o mnie naci�ga�, wycofa� sie podnosz�c za w�osy moj� g�owe. Co robisz? Suko! Lykaj go albo dostaniesz. Zacz�� przyciska� w d� g�owe, poczu�am jak wPlizguje sie znowu, podniebienie, i dochodzi do prze�yku. Spr�bowa�am sie rozlu�ni� i prze�yka�, cho� to nie by�o proste z mocno otwartymi ustami, poczu�am rozpieranie w g�ebi gard�a, ale przesta�o mnie krztusi� i naci�ga�. Szybko sie uczysz, to dobrze, bo pan t�umaczy tylko raz! Znowu z�apa� za w�osy i uni�s� g�owe, zdretwia�am ze strachu, �e dostane baty, ale nie, zacz�� ni� porusza� w g�re i w d�. Fiut wychodzi� i wchodzi� coraz g�ebiej. Zaczyna�am przyzwyczaja� sie do ucisku w gardle. Nagle zatrzyma� g�owe przyciPniet� do owalnego otworu, zacze�o brakowa� mi tchu, pr�bowa�am oddycha� przez nos, nic nie da�o...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin