Miłość i rozsądek.doc

(26 KB) Pobierz
Miłość i rozsądek

Miłość i rozsądek

Co jest warunkiem trwałego małżeństwa i szczęścia rodziny? To pytanie najczęściej stawiają młodzi małżonkowie, w sytuacji, gdy ich pożycie małżeńskie zaczyna źle się układać.

Tymczasem?... Przed ślubem młodzi ludzie czują się tak szczęśliwi, że stają się bezkrytyczni wobec siebie. Nie widzą, a nawet nie chcą widzieć swoich wad. Są zauroczeni sobą, miłość przestania wszystko. Nie przyjmują także krytycznych uwag swoich kolegów i koleżanek, a tym bardziej rodziców. O ewentualnych kłopotach w małżeństwie starają się nie myśleć, nie widzieć ich. Przesłania je skłonność do idealizowania partnerów i życia z nimi. Zasadnicza rzecz - rozwaga - nie wchodzi w rachubę. Najlepszym tego dowodem są problemy, z którymi przychodzą do poradni rodzinnej już jako małżonkowie.

Dobór partnera przed zawarciem związku małżeńskiego jest sprawą ogromnej wagi. Małżeństwo to decyzja, którą podejmujemy nie na rok, dwa, lecz na całe życie. Tymczasem u wielu młodych ludzi kryteria doboru są bardzo powierzchowne: uroda, dobre zarobki, dobre stanowisko, kondycja seksualna. Aby choć trochę tę sytuację zmienić, warto by między innymi zrehabilitować stare i zdyskredytowane dziś pojęcie narzeczeństwa, w czasie którego można się lepiej poznać. Ważna bowiem dla małżeństwa jest miłość poparta dobrą znajomością charakterów, wzajemnych wad i zalet; poznanie nie tylko przyszłego partnera, ale i jego rodziny, jej tradycji kulturowych...

Recepty na idealne małżeństwo nie ma. Dobre książki pomagają w życiu, dostarczają młodemu człowiekowi wzorów, ale żaden z nich nie może być traktowany jako idealna recepta. Młoda para bardzo ułatwi sobie życie, jeżeli oboje będą świadomi tego, że mogą nadejść chwile trudne, momenty załamania, a nawet zwątpienia.

Małżonków powinna cechować odpowiedzialność za drugiego człowieka, przyjmowanie go takim, jaki on jest, a nie jakim pragnęlibyśmy, by był...

Małżeństwo, szczególnie gdy są dzieci, powinno robić wszystko, aby nie doprowadzić do rozbicia rodziny. Młodzi małżonkowie muszą mieć na uwadze przede wszystkim dobro dzieci oraz wzajemne poczucie odpowiedzialności za stworzoną rodzinę i jej prawidłowy rozwój...

Nasuwa się pytanie, co stanowi groźbę dla małżeństwa? Oczywiście: nieodpowiedni dobór partnerów. Ale nie tylko to. Nieprzygotowanie do życia w rodzinie, brak kultury na co dzień, taktu, wzajemnego szacunku, uczciwości, lojalności, brak chęci do podnoszenia kwalifikacji zawodowych oraz pracy nad swoim charakterem.

Najważniejsze jest rozładowanie banalnych konfliktów, do których niejednokrotnie prowadzi wyolbrzymianie spraw drobnych, zadziorność, nieustępliwość i robienie wielkich problemów z wad współmałżonka - a przecież każdy człowiek ma jakieś wady.

W małżeństwie potrzebna jest krótka pamięć i wyrozumiałość.

Konflikt między małżonkami zaczyna się często od niedostrzegania spraw prostych, przyczyn

łatwych do usunięcia. Na przykład żona skarży się i żali na męża: „ucieka z domu, nie dba o dzieci, przestał przynosić kwiaty, ciągle gra z kolegami w karty...". Słowem - huzia na Józia. A gdy rozmawiam z mężem, on żali się: „Przed ślubem nie widziałem swojej żony zaniedbanej, starała się dbać o swój wygląd. A teraz? Strach na wróble z papierosem w ustach...".

Znamy określenie: ognisko domowe. Aby płonęło, trzeba je podsycać, dbać, aby nie wygasło. l to właśnie wymaga starań. Trzeba dbać o to, żeby małżeństwo nie stało się tylko obowiązkiem i jarzmem. Powinno wnosić do życia obojga nowe wartości.

Jakkolwiek recepty na szczęście nikt nie potrafi dać, to należy pamiętać o potrzebach psychicznych i uczuciowych współmałżonka. Stwarzać warunki zbliżone do ideału. Małżeństwo polega nie tyle na braniu, ile przede wszystkim na dawaniu. Wreszcie młodzi ludzie powinni przygotowywać się do ról rodzicielskich, choćby przez obserwację różnych rodzin i czytanie odpowiedniej lektury. Sztuka życia polega nie tyle na unikaniu konfliktów, co na rozwiązywaniu ich w porę. Tej sztuki trzeba się uczyć przez całe życie.

s.cz.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin