{4317}{4403}Teren pod szpitalem "Kr�lestwo"|to dawne mokrad�a. {4415}{4477}By�y tu stawy,|przy kt�rych bielono p��tno. {4488}{4579}Ludzie moczyli wielkie p�achty|tkanin w p�ytkiej wodzie... {4592}{4652}i rozk�adali do bielenia. {4664}{4761}Woda paruj�ca z p��cien|zasnuwa�a ca�� okolic� mg��. {4792}{4852}P�niej zbudowano tu|szpital pa�stwowy. {4866}{4972}Bielarzy zast�pili lekarze|i naukowcy. Najlepsze m�zgi... {4982}{5056}w kraju i najdoskonalsza|technologia. {5101}{5187}Dla ukoronowania dzie�a|nazwali szpital "Kr�lestwem". {5200}{5249}Mieli zg��bia� tajniki �ycia... {5260}{5362}a przes�dy nie powinny ju� nigdy|zachwia� bastion�w nauki. {5462}{5526}By� mo�e pycha ich|by�a zbyt wielka... {5534}{5598}i nazbyt od�egnywali si�|od spraw duchowych... {5619}{5703}gdy� z czasem ch��d i wilgo�|zacz�y powraca�. {5781}{5854}Drobne oznaki zm�czenia|z wolna objawia�y si�... {5864}{5944}w tym do�� solidnym|i nowoczesnym budynku. {5976}{6029}Nikt z �ywych jeszcze nie wie... {6040}{6129}ale brama kr�lestwa|na powr�t si� otwiera. {6263}{6420}KR�LESTWO ll {7657}{7749}CZʌ� Sl�DMA|GARGANTUA {8019}{8131}Sta�ysta izby przyj�� Moesgaard|melduje si� na dy�ur. {8222}{8252}A niech mnie! {8289}{8323}S� klienci! {8343}{8401}Jak prosty jest tutejszy �wiat. {8410}{8495}Drzazga w palcu - nie ma sprawy.|Wystarczy znale�� jodyn�. {8725}{8799}Dziwne. Chyba si� rozmy�li�. {8846}{8897}I co dalej? {9148}{9214}Bardzo mi to odpowiada. {9260}{9312}Profesor sobie wegetuje. {9328}{9369}Mo�esz wzi�� nr 3. {9383}{9457}Pinceta i jodyna to najlepsze,|co lekarz ma w torbie. {9486}{9563}Niech to szlag. Chcia�em zagra�|"Na �mier� lisa". {9578}{9627}Zas�ugiwa� na to. {9647}{9719}A zagra�em "Wezwanie na obiad". {9733}{9800}Niezbyt dobrze to wypad�o,|pomy�la�em wi�c... {9815}{9867}�e p�jd� tam i zagram, co trzeba. {9885}{9942}Spokojnie. By� pan na polowaniu? {9954}{10022}On nie by� martwy, do diab�a.|Wali� w wieko trumny. {10033}{10122}Odkr�ci�em, wi�c �ruby.|Mam scyzoryk ze �rubokr�tem. {10132}{10162}I z otwieraczem. {10181}{10254}�mier� to jedyna sprawa,|z kt�r� nie umiemy sobie radzi�. {10263}{10297}Obejrzyjmy pacjenta. {10499}{10537}Nie jest martwy! {10695}{10764}Ci�gle te fa�szywe informacje... {10782}{10853}Nie u�atwia nam to �ycia. {10874}{10904}Wcale nie. {10932}{10994}Nigdy ci� nie lubi�em.|Nigdy, Moesgaard! {11166}{11207}Znalaz�em jodyn�. {11233}{11282}Ciekawe, gdzie by�a drzazga. {11632}{11675}Tu si� chyba jodyna nie przyda. {11710}{11791}Obawiam si�,|�e to sprawka duch�w. {11807}{11892}A wydawa�y si� takie przyjazne.|To bardzo dziwne. {11923}{11950}Ma pan jodyn�? {11964}{12001}Parawan 7. Powierzchowna rana. {12051}{12095}Postrzeli�am go! {12211}{12285}Teraz, doktorze Helmer,|polej� ran� jodyn�. {12295}{12332}Mo�e zaszczypa�. {12433}{12517}Najlepsze w izbie przyj�� jest|to, �e jakby oczyszcza dusz�. {12533}{12574}Wszystko jest tu takie proste. {12613}{12679}Mam te� pacjent�w w boksach|nr 2, 5 i 1 0. {12698}{12795}Powegetuje pan profesor z nimi|przed, czy po przerwie? {12817}{12872}Chyba po przerwie. {12907}{12945}Jak�eby inaczej. {13542}{13578}Zapomnieli�my o czym�? {13601}{13639}O czym zapomnieli�my? {13653}{13703}O du�ym dziecku. {13723}{13820}To znak, �e jeste�my|w po�owie drogi. {13866}{13922}Ani bli�ej, ani dalej. {13939}{13992}To si� musia�o sta�. {14004}{14047}Co si� musia�o sta�? {14071}{14153}�e pojawi� si� b�kart. {14205}{14271}P�ywy, p�martwy... {14310}{14352}P�cz�owiek... {14364}{14411}p� niecz�owiek. {14436}{14507}Pewnie s�yszeli�cie o wypadku|Helmera z broni� my�liwsk�. {14583}{14656}Postanowili�my nie rozg�asza�|tej historii. {14691}{14749}Nasza pani Drusse dozna�a|ci�kiego szoku. {14787}{14882}Mia�a nieszcz�cie by� obecna|przy �mierci pastora. {14893}{14954}Wed�ug nas by� to po prostu|masywny krwotok. {14967}{14998}Przykry widok. {15027}{15092}Pani Drusse bredzi co�|i wyg�asza teorie... {15107}{15200}na temat tego epizodu,|ale na Boga, nie m�wmy o tym. {15215}{15272}Jest te� zn�w w�r�d nas|Krogshoj... {15404}{15489}O tym te� nie m�wmy.|Chodz� pog�oski, �e dyrektor... {15502}{15560}zn�w grasuje po szpitalu... {15569}{15610}ale to tajemnica. {15631}{15716}A propos, przypomnia�o mi si�|�e z ministrem zdrowia... {15732}{15796}nie jest po operacji|tak dobrze, jak zak�adano. {15816}{15925}Ale najlepiej w og�le o tym|nie wspomina�. {16020}{16108}Czy mo�emy porozmawia�|w moim gabinecie? {16302}{16351}Niebieskie... {16676}{16725}My�la�am, �e ja mam|przyj�� do ciebie. {16744}{16782}Ja o tym decyduj�. {16823}{16876}Nie dotykaj mnie. Odsu� si�. {16897}{16969}Mog� w ka�dej chwili oskar�y�|ci� o usi�owanie morderstwa. {17000}{17043}Brakuje kilku moich rzeczy. {17065}{17135}Tych przez pomy�k�|wys�anych do ciebie. {17148}{17219}Niestety, natychmiast|musz� mie� je z powrotem. {17233}{17272}Mam zadzwoni�, czy ty za�atwisz? {17673}{17752}Nie mog� si� ju� doczeka�,|kiedy b�d� zdrowy... {17764}{17813}�eby�my mogli by� razem. {17870}{17943}By� tutaj jaki� m�czyzna.|Przygl�da� mi si�. {17952}{17973}Lekarz? {18004}{18103}Powiedzia�, �e zn�w przyjdzie,|kiedy ty tu b�dziesz. {18148}{18181}Ale, mamo... {18219}{18309}Nie powinna� wierzy� w to,|co m�wi. On k�amie. {18341}{18402}- On k�amie, mamo. K�amie!|- Tak, skarbie. {18532}{18646}Przepraszam, ale obieca�am|mojej starej znajomej Gerdzie... {18663}{18707}pokaza� kilka duch�w. {18720}{18747}Zwykle tu s�. {18771}{18833}Gromadz� si� w tej sali. {18854}{18973}Ale teraz wygl�da...|�e nie ma ani jednego. {19032}{19117}B�dziemy musia�y poszuka�|gdzie� indziej. {19128}{19204}To bardzo dziwne.|Zawsze tam s�. {19267}{19317}Jak mi�o, �e przysz�a�, Gerdo. {19331}{19422}Mam wi�cej czasu, odk�d na znak|protestu opu�ci�am redakcj�. {19452}{19551}Nie godzi�am si� na redagowanie|"Go�ca" na komputerze. {19568}{19643}"Przetwarzanie tekstu"|to okropne wyra�enie. {19653}{19720}Nie �ycz� sobie,|by moje teksty przetwarzano. {19729}{19787}Opowiem ci, co si� dzieje. {19803}{19854}S� tutaj w�drowne ptaki. {19864}{19914}Gromadz� si� wok� latarni. {19923}{19982}"Kr�lestwo" musi by� t�|latarni�. {19992}{20071}By� mo�e ja jestem, wi�c|latarnikiem. {20086}{20157}Rozmawia�am z duchami. Obieca�y|da� mi spok�j do czasu... {20169}{20209}a� je wezw�. {20289}{20382}Nie daje mi tylko spokoju to,|�e zabi�y pastora. {20393}{20477}Duchy nikogo nie zabijaj�,|tego mo�esz by� pewna. {20489}{20547}One nie s� zdolne do przemocy. {20776}{20803}Id� sobie! {20848}{20938}Nie wolno ci powtarza� mojej|mamie tych k�amstw. S�yszysz? {21041}{21067}Masz tupet! {21112}{21153}Czy to nie jest normalne... {21175}{21228}przyj�� do nowonarodzonego|dziecka? {21263}{21331}Nie jeste� moim ojcem!|Mamo, powiedz, �e on k�amie. {21480}{21566}Do�� tego! Mo�esz sobie by�|duchem lub czym� podobnym. {21578}{21626}To twoja wina. Czego chcesz? {21654}{21680}Wyno� si� st�d! {21707}{21751}Kocham ciebie i nasze dziecko. {21809}{21854}Dlatego wr�ci�em wam pom�c... {21869}{21914}cho� to dla mnie niebezpieczne. {21935}{21997}Pope�ni�em straszn� zbrodni�|zabijaj�c Mary... {22012}{22092}i b�d� za to pokutowa� wiecznie.|Ale kocham was oboje! {22188}{22222}Jak mo�esz pom�c? {22239}{22265}Nie mog� powiedzie�. {22289}{22356}Wiedz tylko,|�e mog� ocali� mu �ycie. {22569}{22646}- Co mam zrobi�?|- Zostaw mnie z nim na chwil�. {22995}{23018}Pos�uchaj, skarbie. {23061}{23138}To jest Age.|Byli�my kiedy� ze sob�. {23172}{23217}Wys�uchaj, co ma do powiedzenia. {23233}{23306}- B�dzie zn�w k�ama�?|- Nie. Nie b�dzie ju� k�ama�. {24682}{24714}Zn�w znikn�y. {24754}{24787}To bardzo dziwne. {24877}{24938}Nie. Jaki� jeden wraca. {25373}{25438}Moja r�ka przechodzi na wylot. {25608}{25651}Gerda, nie czujesz tego? {25670}{25701}Co mam czu�? {25715}{25750}Siark�! {25883}{25916}To nie jest duch. {25927}{25957}Kto wi�c? {25982}{26017}To jest demon. {26034}{26069}Co za r�nica? {26079}{26128}Duch to w�druj�ca dusza. {26140}{26215}Ale demon to personifikacja...|szatana! {27133}{27181}Dlatego duchy uciek�y. {27261}{27344}Wyczu�y, �e tu jest. {27378}{27459}Tak jak wczoraj w audytorium. {27517}{27608}To Age Kruger zabi� pastora. {27679}{27773}Dobrze wiesz, �e demon zjawia|si� tylko, gdy kto� go wzywa. {27812}{27921}Gdzie� w tym szpitalu musi|by� kto�, kto czci diab�a. {28331}{28390}To jest dyrektor szpitala. {28410}{28494}Chce porozmawia� z wybranymi|losowo cz�onkami personelu... {28507}{28545}�eby wyrobi� sobie pogl�d. {28561}{28600}Co nam pan powie? {28628}{28672}Z mojego punktu widzenia... {28683}{28742}wydaje si�, �e wreszcie mamy... {28759}{28805}sprawne kierownictwo... {28818}{28917}kt�re jest w stanie poradzi�|sobie z mafi� ordynator�w. {29025}{29052}Prosz� powt�rzy�. {29109}{29181}Z mojego punktu widzenia|wydaje si�... {29189}{29237}�e wreszcie mamy kierownictwo... {29268}{29314}kt�re radzi sobie z mafi�... {29580}{29602}Co to ma by�?! {29625}{29680}Rozum panu odebra�o? {29689}{29769}Uda�em, �e pana atakuj�,|�eby sprawdzi�... {29777}{29826}czy salowy panu pomo�e. {29841}{29874}Nie pom�g�! {29908}{29975}Uwa�am to za zdrowy objaw. {29985}{30038}Pewna doza wrogo�ci klasowej... {30049}{30100}jest dobra dla tak du�ej firmy. {30131}{30190}To wszystko wygl�da|na ukartowane. {30208}{30249}- Jak to ukartowane?|- Nie wiem. {30273}{30325}- Z mojego punktu widzenia...|- Wspaniale. {30353}{30417}Ciesz� si�, �e ma pan takie|zdanie o dyrekcji. {30645}{30740}Czy nie mieli�my si� spotka�|w pana pi�knym gabinecie? {30754}{30809}Zamknij si� i pchaj w�zek! {30826}{30909}Znajd� raport anestezjologa|z operacji Mony. {30921}{30969}Krogshoj musi go mie�. {30980}{31057}To znaczy, je�li chcesz mie�|cho� najmniejsz� szans�... {31073}{31122}na zdanie egzaminu. {31154}{31242}Kiedy kto� mnie wkurzy,|wst�puje we mnie diabe�. {31354}{31384}Co to ma by�? {31395}{31463}Jeden r�g si� urwa�. Oderwali�my|drugi, �eby by�o r�wno. {31473}{31579}Sprz�tn�am wszystko z biurka,|opr�cz niebieskiego formularza. {31624}{31678}A jak ja mam tam wej��? {31688}{31747}Na wszystkim oszcz�dzaj�|w tym cholernym szpitalu. {31759}{31819}Ale �eby nawet na szeroko�ci|drzwi? {31827}{31869}Pacjent nie wjedzie na w�zku. {31885}{31938}To doprawdy przesada! {32253...
amzum