PRZEDSTAWIENIE: WARS I SAWA
WSTĘP: POLONEZ WARSZAWSKI
RYBAK: DAWNO, DAWNO TEMU,
SAM JUŻ NIE WIEM KIEDY
LUDZIE W BORACH ŻYLI,
MIAST NIE BYŁO WTEDY
(NA SCENĘ WYCHODZI WARS)
RYBAK: GDZIEŚ NA WISŁĄ TO SIĘ DZIAŁO
MŁODZIAN DZIELNY PRACOWITY
SAM ZBUDOWAŁ ŁÓDKĘ MAŁĄ
RYBAK: WARSEM CHŁOPCA NAZYWANO
DZIELNY CZŁOWIEK NIESŁYCHANIE
CHODZI SAM NA POLOWANIE
RYB NAJWIĘCEJ ŁOWIŁ WE WSI
W JEDNEJ SIECI ICH NIE MIEŚCI
-----------------------------------------------------------------------------------------
Wychodzą: RYBACY
RYBAK: POPATRZ WARS DO ŁODZI WSIADA
CHOCIAŻ ŚWIT NIE NASTAŁ JESZCZE
RYBAK; ON LUBI W NOC WYPŁYWAĆ
KIEDY WODY SĄ ZŁOWIESZCZE
PIOSENKA WRSA
PŁYNĘ SOBIE SWOJĄ ŁÓDKĄ
GDZIE DOPŁYNĘ DZISIAJ, GDZIE
ACH, TY PUSZCZO UKOCHANA
TAK UWIELBIAM PTAKÓW ŚPIEW
REF.:
HEJ- HO, HEJ-HO, HEJ-HO
MA RZEKO PROWADŹ MNIE
JA Z TOBĄ PŁYNĄĆ CHCĘ
LUBIĘ SŁUCHAĆ GŁOSU PUSZCZY
LUBIĘ WISŁY WARTKI NURT
LUBIĘ GDY W TEJ CAŁEJ CISZY
SŁYCHAĆ PIĘKNY WODY SZUM
--------------------------------------------------------------------------------------
RYBAK I WYCHODZI NA ŚRODEK A WOKÓŁ NIEJ KRĄŻĄ CHŁOPCY
RYBAK I: WARS POPŁYNĄŁ WISŁĄ W DAL
A PRZYCHACIE SIĘ ZEBRALI
WSZYSCY Z WIOSKI I GADALI
RYBAK: CZY MU MOŻE STRACHU BRAK,
ŻE WYPŁYWA CIĄGLE SAM
RYBAK: ON ODWAŻNY, MÓWIE WAM
RYBAK: ALE CIĄGLE PŁYWA SAM.
MOŻE ŻONY MU POTRZEBA?
RYBAK : ON NIE DLA NAS PRZEZNACZONY
ON TAM SZUKA SWOJEJ ŻONY
RYBAK: A CÓŻ ON TAM ZNALEŚĆ MOŻE
NA SWEJ ŁÓDCE SAM W TYM BORZE?
ŻONA RYBAKA : W WIOSCE CAŁEJ TAK GADALI
NIE WIEDZIELI WTEDY JESZCZE
ŻE TEJ NOCY WARS ZOBACZY
UKOCHANĄ SWOJĄ WREŚCIE
PIOSENKA pt. „ Co to, co to ,
Co to, co to,
Woda pluska z wielką mocą
Płynie, płynie widzą wszyscy
Jak błyszczące rzuca błyski.
Woda, woda, wznosi fale
I rozrzuca łuski całe
Płynie, płynie, ale pięknie
Co to, co to, co to , będzie
Oto, ta syrena mała
Z wody nagle już wyjrzała.
Ile wody, ile siły
Ma ten cały nurt prawdziwy.
Mówcie mówcie ludziom wszędzie
Macie wielki skarb w prezencie
--------------------------------------------------------------------------------------------
Żona rybaka: – A tymczasem ……..
Wars swą łodzią płynie
Po wyślanej tej krainie
Mnóstwo gwiazd na niebie świeci,
Wars zarzuca swoje sieci.
------------------------------------------------------------------------------------------------
WYCHODZĄ : ŻONA RYBAKA, RYBAK I RYBAK
ŻONA RYBAKA: – CÓŻ TO?
WZBIŁY SIĘ WYŚLANE FALE
KTOŚ Z WODY SIĘ WYNURZA
Jaka piękna, urodziwa.
Ale przecież to jest ryba
RYBAK: - To nie ryba!
To syrena się z wody wynurzyła
-----------------------------------------------------------------------------------------------
ŻONA RYBAKA: – Młody rybak stał w zachwycie
I zdumiony patrzył na nią
a syrena nie wiedziała
że on patrzy i śpiewała
Piosenka Syreny;
O ty piękna rzeko,
O ty piękna wodo
Domem tyś mym całym
Domem tak wspaniałym
Kocham ciebie bardzo
Lecz miłości szukam
Czy tę swoją miłość,
W końcu gdzieś odszukam?
Ref; LA, LA, LA, LA,
O wodo cudowna ma
LA, LA, LA, LA,
Czy imię jego znasz/
O ty piękna rzeko
O ty śliczna wodo,
Proszę ty mnie oddaj
Oddaj mnie niebogą
Gdy mnie ktoś pokocha
Gdy mnie ktoś polubi
Wtedy ogon zgubię
Miłego poślubię
-------------------------------------------------------------------------------------------
WYCHODZĄ:
ŻONA RYBAKA: – Dźwięk jej głosu był przepiękny
Warsa serce aż zadrżało
I syrenkę pokochało
ŻONA RYBAKA: – Wars codziennie tu przybywał
W głos syreny się wsłuchiwał
ŻONA RYBAKA: – Którejś nocy zasłuchany
Hałas wzbudził niespodziany
ŻONA RYBAKA: – Wtem syrenka pieśń przerwała,
Ze zdziwieniem zapytała
---------------------------------------------------------------------------------------
WYCHODZI:
SYRENA:
Któż przerywa moją pieśń?
Kto mnie straszy? Któż to jest?
WARS: – To ja rybak, ma syrenko.
SYRENA: - Wiem kim jesteś
Wiele razy cię widziałam
Jak we Wiśle łowisz ryby
Ale to nie powód przecież
Byś mnie straszył panie miły
WARS: - Wiem przepraszam och syreno ukochana
Kiedy po raz pierwszy cię ujrzałem
Kiedy głos twój usłyszałem
Serce mocniej mi zabiło
Ja się w tobie zakochałem
SYRENA: - Cóż mi z tego, ze ci wierzę
Ja cię sam kocham szczerze
Ja tu w rzece, ty na ziemi
Mieszkać razem nie możemy
WARS: – Och Syrenko ukochana, to nie ważne
Zostań ze mną już na zawsze!
Taniec : Tańcowała ryba z rakiem raz i dwa, raz i dwa
WARS; – Jak cię zowią moja miła
SYRENA: - Imię moje Sawa brzmi!
WARS; - Czy zostaniesz moją żoną?
SYRENA: - Chcę nią zostać, uwierz mi.
------------------------------------------------------------------
RYBAK: - Gdy te słowa powiedziała
Rybia łuska spadła cała
----------------------------------------------------------------
WARS; - Och, ma Sawo ukochana!
Rybią postać porzuciłaś
I w kobietę się zmieniłaś
SYRENA: - Tak, rybaku ukochany
przepowiednia taka była
że syrena ogon zgubi
gdy ja jakiś człek poślubi
-----------------------------------------------------------------------------
WYCHODZI
ŻONA RYBAKA: - Potem było już wesele
ludzie hucznie się bawili
ŻONA RYBAKA: – WARS I SAWA długo żyli
a po latach piękne miasto
wspólnie razem założyli
WSZYSCY; TO WARSZAWA, MOI MILII
PIOSENKA: WARSZAWSKA SYRENKA
NASZA WARSZAWSKA SYRENKA
WISŁĄ URZĄDZA WYPRAWĘ
NOCY SIĘ CIEMNEJ NIE LĘKA
GDY PRAGNIE ZWIEDZIĆ WARSZAWĘ
WARSZAWSKI ZAMEK, PAŁAC W ŁAZIENKACH NAD CICHYM STAWEM,
DZIELNICE NOWE I STARE MIASTO W NASZEJ WARSZAWIE.
...
d.valenducq