TAK BARDZO CIĘ PRAGNĘŁAM
Carmen
Tak bardzo pragnęłam...
Miłość przez Internet? To banał... Nigdy nie wierzyłam w takie znajomości! A jednak... Moje życie odwróciło się do góry nogami... Moje największe marzenie spełniło się... ;-)
Jestem marzycielką, romantyczką, lubię latać w obłokach a zarazem twardo stąpam po ziemi. Życie mnie nie rozpieszczało. Zawsze marzyłam. Marzenia i fantazje podtrzymywały mnie na duchu i koiły rany, cierpienie, chwile pełne smutnych zdarzeń. Marzenia stały się dla mnie rzeczą najistotniejszą, tak bardzo chciałam, żeby się spełniły. Tak bardzo pragnęłam... Zawsze chciałam kochać i być kochana. A oto moja historia...
Miałam dość samotności. Chciałam być wreszcie szczęśliwa. Bycie lesbijką w małej miejscowości to nic wesołego. Byłam sama... Zawsze byłam przeciwko znajomościom przez Internet! Stwierdziłam jednak, że nic w ten sposób nie tracę i warto spróbować. Dodałam ogłoszenie towarzyskie na portalu kobiety-kobietom. Szukałam zaledwie 2 tygodnie. Na moje ogłoszenie odpisała pewna dziewczyna. Od początku świetnie nam się rozmawiało. Wydała mi się bardzo interesująca, inteligentna, pełna optymizmu, a po przesłaniu zdjęcia jeszcze piękna. Już wtedy nie mogłam się doczekać naszego pierwszego spotkania. Rozmawiałyśmy ze sobą na gg przez 2 tygodnie i umówiłyśmy się na spotkanie. Obie mieszkałyśmy z rodzicami, więc w domu spotkanie - odpada. Umówiłyśmy się na noc w hotelu. Od początku o tym myślałam, ale nie byłam pewna czy się na to zgodzi. Zaryzykowałam i niepewnie zaproponowałam jej. A ona? Widać tak samo tego pragnęła jak ja. Zgodziła się. Na spotkanie jechałam autobusem. Nie mogłam, się doczekać! Jak na złość autobus się sporo spóźnił i po drodze jeszcze zepsuł! Jak na złość!!! Liczyłam dosłownie sekundy... Od początku miałam dobre przeczucie co do spotkania... Bałam się tylko, że to nie będzie ta osoba ze zdjęcia... Nie zapomnę naszego pierwszego spotkania do dzisiaj... Było cudownie...
Siedziała i czekała na mnie na PKS-ie. A jednak, to była ta sama piękna dziewczyna ze zdjęcia... Poszłyśmy do hotelu zanieść nasze rzeczy, później na piwo. Trochę nam zleciało przy piwie. Świetnie nam się rozmawiało. Lekko podchmielone i w szampańskich humorach wróciłyśmy do hotelu. Poszła prosto do pokoju. Po chwili również weszłam...
Stała przy oknie, odwrócona ode mnie plecami. Powoli zbliżyłam się do niej, odwróciła się do mnie. Było ciemno. Chwyciłam ją rękoma za brzuch, plecy. Patrzyłam uważnie co zrobi... Tak bardzo pragnęłam, tak bardzo w tej chwili chciałam się z nią kochać, tak długo czekałam... Ona też... Pocałowała mnie... całowała namiętnie... z całych sił... w usta, szyję... Byłyśmy w coraz mocniejszym uścisku... Nasze dłonie zaczęły błądzić po ciele... Pragnęłyśmy coraz bardziej... Zdjęła bluzkę i stanik... Pamiętam to bardzo dobrze... Serce mi tak mocno waliło i nie mogłam z niej spuścić oczu. Ja również się rozebrałam... Położyłam się na niej... Poczułam jej nagie, piękne, namiętne, gorące ciało. Serce mi waliło jak oszalałe. Pragnienie nie miało granic, chciałam więcej, więcej, więcej i więcej. Nigdy wcześniej tak mocno niczego nie pragnęłam. Kochałyśmy się, namiętnie, bez końca... Aż przyszedł ranek a przy moim boku leżała moja ukochana. Tak słodko spała przytulona do mnie... Nie zapomnę do końca życia tej nocy, poranka - naszego pierwszego spotkania... Było to moje pierwsze spotkanie z kobietą, więc tym bardziej się obawiałam, nie miałam doświadczenia. Ku zaskoczeniu... W nocy doskonale wiedziałam, co robić! Wszystko poszło tak idealnie... Do dzisiaj pamiętam każdy szczegół, każdy dotyk, każdy pocałunek, każdy oddech, każdy orgazm... Było cudownie...
Spotykałyśmy się jeszcze przez 1,5 miesiąca w hotelach, naszych domach na zmianę. Były to równie namiętne spotkania. W końcu te spotkanie a później rozstania zaczęły nam doskwierać.
Jak wygląda dzisiaj?
Jesteśmy ze sobą już pół roku (od pierwszego spotkania). Od 4 miesięcy wspólnie wynajmujemy mieszkanie. Wiem, że chcę się przy niej zestarzeć... KAŻDY DZIEŃ NASZ JEST WSPANIAŁY, WYJĄTKOWY, NIESAMOWITY... GDY TULĄC UKOCHANĄ, WIEM, ŻE KOCHAM I JESTEM KOCHANA!!!
grabski8