O duńskiej nowelistyce.pdf

(8829 KB) Pobierz
412416111 UNPDF
O DUŃSKIEJ
NOWELISTYCE
W KRĘGU
TRADYCJI
Wydawać by się mogło, że literatury małych krajów lub
niewielkich wspólnot językowych narażone są w sposób
naturalny na niebezpieczeństwa prowincjonalizmu bądź
zgoła na zatracenie swej oryginalności pod ciśnieniem
wpływów wielkich ekspansywnych kultur. Rozwój litera-
tur krajów skandynawskich zdaje się temu mniemaniu
przeczyć. Duńczycy, Szwedzi, Norwegowie nie tylko nie
zatracili swej kulturowej i literackiej odrębności, ale na-
wet potrafili w pewnym okresie twórczo wzbogacić litera-
tury europejskie, wpłynąć na ich rozwój i kształt. Był czas,
kiedy we Francji, w Niemczech czy Rosji patrzono na Pół-
noc, szukając inspiracji u Ibsena, Hamsuna, Jacobsena, Pon-
toppidana, Strindberga czy Lagerlof. Podwaliny pozytywi-
stycznej teorii literatury europejskiej dał nie kto inny jak
Duńczyk Georg Brandes (1842—1927), to on lansował modne
kierunki i indywidualności, ślady jego działalności bez tru-
du możemy odnaleźć również w Polsce, do której żywił
szczególnie życzliwy stosunek. W dziejach kultury duńskiej
był Brandes postacią pomnikową taką jak dramaturg Lud-
vig Holberg, baśniopisarz H. C. Andersen, filozof Søren
Kierkegaard, rzeźbiarz Bertel Thorvaldsen bądź myśliciel,
reformator i poeta N. F. S. Grundtvig. Ale przecież na tych
zjawiskach nie kończy się wkład Danii do europejskiej kul-
tury. Sławny był niegdyś w Europie duński teatr, znane
było malarstwo pejzażystów jutlandzkich z tzw. szkoły Ska-
gen, czy filmy Dreyera. Przede wszystkim jednak cenimy
duńską literaturę. Znamy ją w Polsce stosunkowo dobrze,
412416111.002.png
choć nigdy nie potrafiliśmy spojrzeć na nią syntetycznie.
Duńska literatura to dla nas ciągle szereg wybitnych po-
staci, pojedyncze znamienite dzieła powieściowe, rzadziej
nowelistyka.
Tymczasem właśnie sztuka nowelistyczna ma w Danii
bogatą i ciekawą tradycję. Jej korzenie sięgają literatury
staronordyckiej, sfabularyzowanych pieśni ludowych oraz
ustnie przekazywanych opowieści. Prawdziwa nowelistyka
zaczęła się w Danii, jak w wielu krajach europejskich, do-
piero w dobie romantyzmu, choć miała prekursorów w
oświeceniu; zaliczają się do nich sławni pisarze z końca
XVIII w. Johannes Ewald (1743—1781) i Jens Baggesen
(1764—1826), również • popularne w tych czasach Epistoły,
moralistyczne przypowieści Ludviga Holberga (1684—1754)
przypominają niekiedy swą strukturą nowelę lub opowia-
danie. Klasyczna nowela duńska wykształciła się jednak
nieco później za sprawą pastora Steena Steensena Blichera
(1782—1848) i sławnej Thomasiny Gyllembourg (1773—
—1856). Salon literacki pani Gyllembourg w Kopenhadze
dyktował modę, kształcił gusty i formował oblicze litera-
tury. Jej syn, dramaturg Johan Ludvig Heiberg, wydawca
„Ulotnej poczty kopenhaskiej", wielki propagator hegliz-
mu, dominował w ówczesnym życiu kulturalnym Danii,
natomiast osobowość jego żony, aktorki i pisarki Johanny
Luisy Heiberg (1812—1890) wpływała znacznie na styl i re-
pertuar kopenhaskiego teatru. Thomasine Gyllembourg od-
grywała w tym gronie niebagatelną rolę, jako pisarka de-
biutowała na łamach „Ulotnej poczty kopenhaskiej" nowel-
Rodzina Poloniuszów (1827). Jej twórczość, pełna umia-
ru i godności, zajmuje się przede wszystkim sprawami ko-
biet. Subtelne portrety, nastroje, niekiedy cieniowane za-
rysy konfliktów psychologicznych, oto walory nowelistyki
Gyllembourg. Najważniejszą jej opowieścią jest Historia
dnia powszedniego (1828), zręcznie podpatrzony obrazek
przeciętnego życia Kopenhagi lat dwudziestych ubiegłego
stulecia. W twórczości autorki Małżeńskiego stanu (1835)
odzywają się dalekie echa lektury Goethego, którego Po--
412416111.003.png
winowactwa z wyboru były ulubioną książką pani Gyllem-
bourg.
Na miano ojca noweli duńskiej zasłużył sobie jednak
Steen Steensen Blicher, jego nowele datujące się z końca
epoki romantycznej są już pisane stylem realistycznym.
Autor ich rejestruje zwyczajne wydarzenia duńskiej pro-
wincji, bohaterami są zazwyczaj prości ludzie uwikłani w
przerastające ich konflikty, jest tak w znanym opowiada-
niu Wędrowny kramarz (1829), opisana tam tragedia na
wrzosowiskach pozbawiona została wszelkiego patosu,
a jednak mówi wstrząsającą prawdę o tak ogólnoludzkich
sprawach jak miłość, śmierć, głupota i siła tradycji. Tra-
giczna bohaterka tego utworu Cecylia stała się z czasem
symbolem chłopskiej Ofelii. Blicher spędził większość swe-
go życia wśród jutlandzkich chłopów, im też poświęcił
przeważającą część swej bogatej twórczości, wyrażał się
o nich ciepło, ze swoistą dozą humoru, niekiedy pisał rów-
nież ich dialektem np. Roboty na drutach (1842). Nurt no-
weli chłopskiej, zapoczątkowany przez Blichera, niejedno-
krotnie jeszcze będzie się odradzał w Danii, zaś jego twórca
należy dziś ido najpoczytniejszych klasyków skandynaw-
skich.
Mówiąc o klasykach w potocznym słowa tego znaczeniu,
kojarzymy z Danią zawsze nazwiska Hansa Christiana
Andersena (1805—1875) i Sørena Kierkegaarda (1813—1855),
.w naszej świadomości zakorzenił się stereotyp dobrotli-
wego Andersena i zakompleksionego filozofa Kierkegaarda.
Mało kto natomiast zwrócił uwagę na formę ich wypowie-
dzi. Baśnie Andersena mają oczywiście własną, nawet bar-
dzo wyrafinowaną poetykę, lecz ich budowa niewiele od-
biega od budowy noweli lub opowiadania, podobna jest
dramaturgia, podobne są pisarskie chwyty. Uwagi te są
uzasadnione, ponieważ od andersenowskiej baśni bierze po-
czątek w literaturze duńskiej nurt nowelistyki baśniowo-
-fantastycznej. Ciąży nad tym nurtem zarówno zasada or-
ganizacji materii literackiej, właściwa dla mistrza z Odense,
jak i swoisty stosunek do życia, model osobowości lub na-
wet widzenie świata. Szczególnie jednak ujmuje autor
412416111.004.png
Brzydkiego kaczątka swą oryginalną fantazją, która nie
tylko bawi, lecz nadaje jego baśniom drugie bardziej ref-
leksyjne dno. O ile H. C. Andersen dał początek noweli
fantastyczno-baśniowej, o tyle Søren Kierkegaard jest pro-
toplastą duńskiej noweli filozoficznej lub ściślej, egzysten-
cjalnej. Sławne na całym świecie rozprawy i traktaty filo-
zoficzne kopenhaskiego teologa nader często mają kształt
nowelistyczny, jak choćby Pamiętnik uwodziciela kończący
pierwszą część traktatu Albo-albo (1843). Również drugi
fundamentalny utwór Kierkegaarda Stadia na drodze ży-
cia (1845) przeplatany jest fabularyzowanymi opowiadania-
mi lub zgoła nowelistycznymi fragmentami. Kierkegaard
podobnie jak Andersen rzutował jednak na przyszłość po-
kolenia nowelistów przede wszystkim poprzez swą mroczną,
fascynującą filozofię życia. Andersen nakreślił w swym
baśniowym dziele metaforę losu ludzkiego. Kierkegaard
zaś starał się ten los zgłębić i wytłumaczyć. Obaj praco-
wali na tym samym materiale, lecz różnie go pojmowali
i do różnych dochodzili wniosków. Fakt ten nie przeszkadza
bynajmniej współczesnym duńskim twórcom nowelistyki
filozoficzno-baśniowej w czerpaniu inspiracji u obu proto-
plastów równocześnie (Blixen, Sørensen).
Już w pierwszej połowie XIX w. nowelistyka duńska
oscylowała między realistyczną a fantastyczno-romantycz-
ną wizją świata. W utworach wielu wybitnych przedstawi-
cieli tego okresu spotkać możemy zarówno pierwiastki ro-
mantyczne, rzeczywistość odrealnioną, jak i zwyczajne
sprawy dnia codziennego. Obok literatury słów i znaczeń
jasnych ci sami niekiedy autorzy tworzą nowele, w któ-
rych pełno jest niedopowiedzeń i poszukiwań. Wspomina-
liśmy już Blichera, dorzucić by jeszcze można twórczość
Bernharda Severina Ingemanna (1789—1862), Poula Mar-
tina Mø llera (1794—1836), Meira Goldschmidta (1819—1887).
Podobne wahania zawiera proza pisarzy żyjących kilka-
naście lat później. Jednym z najwybitniejszych twórców,
stojących na owym światopoglądowym i estetycznym roz-
drożu jest Holger Drachmann (1836—1902), pisarz o roz-
ległym dorobku, cieszący się zasłużoną sławą i ogromnym
412416111.005.png
autorytetem moralnym. Rozpoczął zaangażowaną poezją
społeczną, niebawem jednak objawił się jako wytrawny
twórca duńskiej noweli marynistycznej. Drachmann był sy-
nem lekarza okrętowego, miał więc możność poznać śro-
dowiska, o których pisał. Morskie nowele Drachmanna ma-
ją coś z gawęd; pokazują życie marynarzy, rybaków i lu-
dzi znad wydm, opisują romantyczne piękno morskich ży-
wiołów, równocześnie autor ich stara się wyłuskiwać kon-
flikty moralne rodzące się na styku zmagań człowieka z na-
turą. Moralistyka opowiadań Drachmanna jest często uwa-
runkowana społecznie, choć nie brak w niej momentów
irracjonalnych. W dorobku nowelistycznym autora Wiary
i prawa marynarza (1878) występują obok siebie elementy
romantyczne i realistyczne, widoczne są również zalążki
koncepcji pozytywistycznych i naturalistycznych. Najbar-
dziej popularne nowele Drachmanna to Wieczór wigilijny,
Młoda krew, Przypowieść o potopie. W tekstach tych obok
surowych opisów obyczajów, ludzkich zmagań oraz namięt-
ności spotykamy niejednokrotnie subtelny obraz poetycki
lub filozoficzną zadumę. Nieprzypadkowo też porównywa-
no Drachmanna z Turgieniewem lub Stormem. Od tego
pierwszego nauczył się autor Wieczoru wigilijnego budo-
wania nastroju, od drugiego dramatyzmu fabuły. Drach-
mann uchodzi dziś słusznie za jednego z czołowych klasyków
noweli marynistycznej, w jego ojczyźnie gatunek ten miał
niebawem przejść fazę burzliwego rozwoju. Tak więc obok
noweli fantastyczno-baśniowej, filozoficznej i wiejskiej jed-
nym z głównych nurtów duńskiej nowelistyki będzie re-
alistyczne opowiadanie o temacie morskim. Wymienione tu
nurty wykształciły się w Danii w połowie ubiegłego stu-
lecia, w okresach późniejszych ulegały modyfikacji i subli-
macji, zmieniała się ich struktura oraz kostium, pozostawał
jednak określony tradycją stosunek do rzeczywistości.
OD POZYTYWIZMU
DO
IMPRESJONIZMU
Ideały duńskiego romantyzmu legły w gruzach przegra-
nej wojny z Prusami w r. 1864. Wydarzenia polityczne
412416111.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin