Bulyczow_Kiryl_-_Ludzie_jak_ludzie.pdf

(743 KB) Pobierz
Bulyczow_Kiryl_-_Ludzie_jak_lud
KIRYŁ BUŁYCZOW
LUDZIE JAK LUDZIE
 
WIELKI GUSLAR:
KRÓTKI PRZEWODNIK
Ludzie czasem pytają: czemu to przybysze z kosmosu, którzy wybrali Ziemię
za cel swej podróży, lądują nie na wyspach Oceanu Spokojnego, nie na szczytach
Pamiru, nie na pustyni Takla Makan nie w Osace lub Konotopie, lecz w mieście
Wielki Guslar? Dlaczego pewne dziwne wydarzenia, których naukowcy do tej pory
nie zdołali zadowalająco wyjaśnić, zachodzą właśnie w naszym sławetnym grodzie?
Pytanie to zadawali sobie również liczni naukowcy i miłośnicy astronomii,
głowili się nad nim uczestnicy sympozjum w Addis Abebie, zastanawiali
dziennikarze i czytelnicy “Litieraturnoj gaziety".
Niedawno z nową hipotezą na ten temat wystąpił członek rzeczywisty
Akademii Nauk, Spiczkin. Obserwując trajektorie meteorologicznych satelitów
Ziemi, Spiczkin doszedł do wniosku, że miasto Wielki Guslar stoi na ziemskiej
wypukłości, całkowicie niezauważalnej dla jej mieszkańców, lecz natychmiast
rzucającej się w oczy tym, którzy oglądają nasz glob z sąsiednich gwiazd. Tej
wypukłości w żadnej mierze nie należy mylić z górami, wzgórzami i innymi tego
rodzaju tworami geologicznymi, gdyż niczego podobnego w okolicach Wielkiego
Guslaru po prostu nie ma.
Miasto Wielki Guslar leży na równinie. Otoczone jest kołchozowymi niwami i
gęstymi lasami. Rzeki płynące w tych okolicach wyróżniają się krystalicznie czystą
wodą i powolnym nurtem. Wiosną zdarzają się powodzie, które trwają dość długo i
pozostawiają na niskich brzegach rzek śmiecie i pnie drzew. Zimą na okolicznych
drogach bywają zaspy śnieżne, odcinające miasto od sąsiednich miejscowości. Latem
panują umiarkowane upały, przerywane częstymi burzami. Jesień jest tam łagodna i
kolorowa, a zimne deszcze zaczynają się dopiero pod koniec października. W roku
1876 starzy mieszkańcy obserwowali zorzę polarną, a trzydzieści lat wcześniej -
potrójne słońce. Najniższa zanotowana temperatura wyniosła minus 48 stopni (18
stycznia roku 1923).
Dawniej w lasach pełno było niedźwiedzi, saren, dzików, jenotów, bobrów,
lisów, rosomaków i wilków. Zwierzęta te trafiają się w lasach nawet i dzisiaj. W roku
1952 podjęto próbę zaaklimatyzowania pod Wielkim Guslarem żubrobizonów.
Żubrobizony rozmnażały się w Rezerwacie Worobiowskim, w naturalny sposób
skrzyżowały z łosiami i dzięki temu zyskały potężne rogi oraz spokojne usposobienie.
 
Rzeki i jeziora obfitują w dzikie ptactwo. Niedawno do rzeki Guś wpuszczono
narybek gambuzji i białego amura. Nie wiadomo jak w ostatnich latach rozplenił się
w niej rak brazylijski, najbliższy krewniak homara. Miejscowi rybacy natychmiast
ocenili jego znakomite cechy smakowe. Prasa terenowa donosiła o pojawieniu się w
okolicach miasta muchy tse-tse, jednak wypadków śpiączki nie zanotowano.
Ludność Wielkiego Guslaru liczy bez mała osiemnaście tysięcy osób.
Składają się na nią przedstawiciele szesnastu narodów. We wsi Moroszki mieszkają
cztery rodziny Kożuchów. Kożuchowie są niewielkim leśnym narodem z ugrofińskiej
grupy językowej, mówiącym swoistym, dotychczas nie całkiem rozszyfrowanym
językiem. Alfabet Kożuchów został opracowany na podstawie alfabetu łacińskiego w
roku 1926 przez guslarskiego nauczyciela Iwanowa, który ułożył elementarz. Obecnie
jedynie trzej Kożuchowie - Iwan Siemionow, Iwan Mudrik i Aleksandra Filipowna
Małowa - władają językiem kożuchowskim.
Historia miasta Wielki Guslar liczy 750 lat. Pierwszą wzmiankę o nim można
znaleźć w Kronice Andriana, który mówi, że potiomkinowski kniaź Gabriel Łagodny
“przybył i wybił" niepokornych mieszkańców osady Guslar. Zdarzyło się to w roku
1222.
Miasteczko szybko rosło i rozwijało się, a to dzięki znakomitej lokalizacji na
skrzyżowaniu szlaków handlowych, prowadzących na Ural i Syberię oraz do
południowych i zachodnich regionów Rusi. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności
uniknęło niewoli tatarskiej, ponieważ mongolscy najeźdźcy, odstraszeni gęstością i
dzikością północnych kniei, ograniczyli się do przysłania spisu żądanych danin, które
zresztą obywatele miasta płacili rzadko i nieregularnie. Rozpoczęty w wieku XIV
przez Moskwę i Nowogród spór o Guslar zakończył się ostatecznym zwycięstwem
Moskwy dopiero w połowie wieku XV. W trakcie owego sporu miasto zostało
trzykrotnie spalone i dwukrotnie kompletnie rozgrabione. Innym razem nowogrodzka
drużyna wojewody Lepiechy zrównała miasto z ziemią. W następnych latach na
Guslar spadała dżuma, powodzie, głód, morowe powietrze. Rokrocznie szalały
pożary. Po każdej epidemii i pożodze miasto odbudowywało się i upiększało
murowanymi soborami, których białe ściany malowniczo przeglądały się w
zwierciadlanej gładzi rzeki Guś.
Ponad jedna trzecia odkrywców ruszających w drogę naprzeciw słońcu
urodziła się w Wielkim Guslarze, który w szesnastym wieku przekształcił się w
kwitnące miasto konkurujące z Wołogdą, Ustiugiem i Niżnim Nowogrodem.
 
Wystarczy tu wspomnieć Timofieja Barchatowa, który odkrył Alaskę; Simona
Trusowa, który na czele pięćdziesięciu Kozaków dotarł nad brzegi rzeki Kamczatki;
Fiedkę Merkartowa, który jako pierwszy dotarł do Nowej Ziemi, odkrył Wyspy
Kurylskie, Czelabińsk, Kalifornię i Antarktydę. Wszyscy ci herosi wracali na starość
do rodzinnego miasta i budowali piętrowe murowańce na ulicy Targowej, w
Niebieskim Zaułku lub na Wołowym Trakcie. Właśnie w owych latach Guslar zyskał
przydomek Wielki.
A propos, wśród uczonych do dzisiaj trwają spory na temat tego, dlaczego
Guslar nazywa się Guslarem? Profesor Tretiakowski w swojej monografii “Podbój
Północy" uważa, że jego nazwa wywodzi się od iłowa “Gęślarz" lub nawet “Gęśle"
(hipoteza Reizmana), bowiem wytwarzanie owych instrumentów muzycznych było
nader rozpowszechnione w tamtejszych okolicach, Illonen natomiast i inni
zagraniczni historycy skłaniają się ku przypuszczeniu, że nazwę miastu dała rzeka
Guś, nad której brzegiem Wielki Guslar leży. Istnieje jednak również wersja
Tichonrawowej, która uważa, że w tych leśnych ostępach znaleźli schronienie
współwyznawcy i zwolennicy Jana Husa, którzy zdołali ujść habsburskim
prześladowaniom. Należy wreszcie wspomnieć o punkcie widzenia Iwanowa, który
wyprowadza słowo Guslar z kożuchowskiego “chusla", które oznacza “tylna łapa
wielkiego niedźwiedzia, żyjącego na bardzo wysokiej górze". Wśród Kożuchów do
dziś żyje legenda o wielkim myśliwym Demie, który w tych okolicach ubił
niedźwiedzia i zjadł jego tylną łapę.
Pod koniec wieku XIX Wielki Guslar w związku z tym, że kolej żelazna
ominęła go bokiem, przestał odgrywać ważną rolę w handlu i przekształcił się w
zabite deskami miasteczko i trzeciorzędną przystań na rzece Guś.
W ostatnich latach w Guslarze coraz szybciej i intensywniej rozwija się
przemysł terenowy. W mieście działa browar, fabryka “Zorza" (produkcja guzików i
pinesek) i tartak (wytwarza doskonałej jakości wykałaczki). Na dalekich
przedmieściach jest także mleczarnia i dwa warsztaty bednarskie. Wielki Guslar
posiada Technikum Żeglugi Śródlądowej, kilka szkół średnich i niepełnych średnich,
trzy biblioteki, dwa kina, Klub Oryli oraz muzeum. Do zabytków architektury
ochranianych przez państwo należy Monastyr Spaso-Trofimowski, cerkiew
Paraskewy Piatnicy (wiek XVI) - i Sobór Dmitrowski. Wielki zajazd i kilka cerkwi
rozebrano w roku 1930, a na ich miejscu urządzono Skwer Imienia Odkrywców.
Wielki Guslar jest miastem podlegającym władzom obwodowym i stolicą
 
rejonu wielko-guslarskiego, w którym uprawia się len, żyto i grykę, hoduje bydło i
pozyskuje drewno. Do dyspozycji turystów, którzy przyjeżdżają latem do miasta, stoi
hotel “Wielki Guslar" z restauracją “Guś", Dom Kołchoźnika i barka mieszkalna. W
ciągu ostatnich kilku lat nad brzegami Gusi kręcono wiele filmów historycznych, w
szczególności “Stienkę Razina", “Odkrywcę Barchatowa", “Stadko", i “Husarską
balladę".
Główna arteria, ulica Puszkina, biegnie wzdłuż rzeki. Znajduje się przy niej
Dom Towarowy, księgarnia i sklep zoologiczny. Zaczyna się obok mostu przez rzekę
Griaznuchę, dzielącą miasto na historyczny gród i podgrodzie, kończy się natomiast
przy parku miejskim, w którym znajduje się estrada, strzelnica i karuzela oraz letnia
czytelnia pod parasolami.
Komunikacja z Wołogdą autobusem (sześć godzin) albo samolotem (godzina).
Do Archangielska można dotrzeć samolotem (półtorej godziny) albo statkiem (przez
Ustiug i Kotłaz) - cztery doby.
Przybysze kosmiczni zaczęli się w mieście pojawiać w roku 1967. Ich
wcześniejszych śladów nie wykryto.
Przełożył TADEUSZ GOSK
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin