Wspomnienie o prymasie Józefie Glempie.docx

(28 KB) Pobierz

Wspomnienie o prymasie Józefie Glempie

pi, 2013-01-25 20:14 | Tadeusz Matuszk...

W przypadku wspomnienia prymasa Glempa dwie rzeczy zasługują na szczególną uwagę.

Pierwsza, co prawda nie wynikająca z zasług kardynała, jest jednak dla katolików i konserwatystów fundamentalna. Otóż prymas Glemp był ostatnim PRYMASEM RZECZYWISTYM, a nie honorowym. Prymasem "integralnym", jednoczącym prymasowską godność i realne przewodnictwo episkopatowi. Ostatnim, de facto, prymasem w stosunku do którego możemy odnieść - choć oczywiście już tylko symbolicznie - pojęcie INTERREXA.

Druga kwestia dotyczy już osobistych przymiotów kard. Glempa. Aby ją zrozumieć, należy sięgnąć do motywów, którymi kierował się prymas Wyszyński, forsując biskupa Glempa na swojego następcę. Prymas Wyszyński w wyważonym, koncyliacyjnym, spokojnym i rozumiejącym polską historię ks. Glempie widział biskupa, który w najlepszym stopniu zagwarantuje kontynuację jego linii OCHRONY SUBSTANCJI NARODOWEJ. Biskupa który zrealizuje testament jego, czy też wcześniejszy testament abpa Felińskiego w warunkach burzliwych czasów. I prymas Glemp uparcie, konsekwentnie, nie bacząc na reakcje rozemocjonowanych mas i prących do konfrontacji nowych insurekcjonistów, testament ten zrealizował. Za swoją postawę nie cierpiący go radykałowie związkowi z "Solidarności", zwłaszcza ci z kręgu Gwiazdy, obdarzyli go epitetem "towarzysz Glemp".

Właśnie za te wielkie chwile Prymasa w pierwszej połowie lat 80-tych, kiedy to powstrzymywał kolejne pokolenie insurekcyjnych szaleńców (po stanie wojennym troszcząc się równolegle o internowanych), powinniśmy go mieć we wdzięcznej pamięci.

R.I.P.http://prawica.net/files/prymas-glemp.jpg

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin