00:00:01:Zbrodnia to kwestia przest�pc�w,|a nie rasy, koloru sk�ry czy religii. 00:00:07:ROBERT KENNEDY|Prokurator Generalny USA 00:00:12:- Przynie� swoj� kul�.|- Przyjecha�em wczoraj. 00:00:27:Nie oczekiwa�em orkiestry d�tej,|ale przynajmniej pytania, jak leci. 00:00:32:Sk�d wiesz,|�e mia�e� prawo, skurwielu? 00:00:34:Co powiedzia�e�? 00:00:42:Zachowujesz si�, jak w kostnicy. 00:00:45:- P�jd� pom�wi� z Don Vito.|- Sk�d wiesz, �e z tob� pogada? 00:01:16:COSA NOSTRA 00:01:21:Wszyscy wychodzi�! 00:02:28:Przysi�gam, zabij� to chuchro. 00:02:35:Otwiera�! 00:02:39:Wypu��cie mnie.|Chc� pojedyncz� cel�. 00:02:42:Najpierw go pu��, Valachi! 00:02:44:Akurat. Dajcie mi jedynk�|albo przebij� mu gard�o. 00:02:56:Sam pakuje si� w k�opoty! 00:02:59:W porz�dku.|Dostaniesz, czego chcesz. 00:03:02:Chod�! 00:03:26:Nie smakuje?|My�lisz, �e zatrute? 00:03:32:Chc� si� spotka� z Vito Genovese. 00:03:35:Je�li pan Genovese zechce 00:03:38:- ci� widzie�, da zna�.|- Wi�c pom�wi� z prawnikiem. 00:03:41:Jasne, czemu nie?|Jutro, po gimnastyce. 00:03:48:�atwiej pogada� z prawnikiem,|ni� z Don Vito? 00:03:57:22 CZERWCA 1962 ROKU 00:04:47:Wreszcie dorwa�em Salerto. 00:04:50:Joseph Saupp, to nie ten go��. 00:04:54:Saupp fa�szowa� czeki w Alabamie,|nie mia� zwi�zku z twoimi lud�mi. 00:04:59:Salerto pr�bowa� mnie zabi�. 00:05:03:Wyrok za narkotyki,|a teraz zab�jstwo? 00:05:06:Jak mi nie dasz ochrony -|b�d� kolejne. 00:05:09:Mamy problemy w wi�zieniach,|bo pozwalasz zwierz�tom tak m�wi�. 00:05:13:- Kogo nazywasz zwierz�ciem?|- Ojciec pijak, dw�ch braci 00:05:18:w wariatkowie, kolejni dwaj|zastrzeleni przez policj�. 00:05:21:Wal si�! Do�� w�a�enia mi na plecy|i wara od mojej rodziny! 00:05:26:- Umieram ze strachu.|- Kim jeste�? 00:05:30:- Ryan z Zarz�du.|- Wielkie rzeczy. Znam ci�? 00:05:36:- Ja ciebie tak.|- Chcesz zata�czy�? 00:05:39:Pogada�. 00:05:41:- Jestem ma�om�wny.|- Za�o�ysz si�? 00:05:49:- S�ysza�e�, co si� sta�o z Benderem?|- Z kim? 00:05:52:Z Benderem,|zast�pc� Vito Genovese. Znikn��. 00:05:57:Dzwoni�e�|do biura rzeczy znalezionych? 00:05:59:Wie�� si� rozesz�a, kapusiu. 00:06:02:Vinnie by� na nabrze�u|z Joe Valachim 00:06:06:i Tonym Benderem. Salerto|dosta� manto, ale podobno 00:06:09:wraca do zdrowia. Upiek�o si� tylko|Tony Benderowi i Joe Valachiemu. 00:06:15:To kapusie. Za wszelk� cen�|chc� za�atwi� �wiadk�w. 00:06:20:- Vito Genovese, mi�y g�os.|- Myszki Mickey. 00:06:25:Genovese uwa�a,|�e zamkn�li ich przez ciebie. 00:06:30:Bzdura. 00:06:31:Tylko ja mog� ocali� ci �ycie,|ale chc� informacji o Genovesim 00:06:36:- i operacji narkotykowej.|- Spytaj przyjaciela, od razu 00:06:40:- rozpoznam wzorowego wi�nia.|- W porz�dku. 00:06:46:Walterze, zn�w mamy|kr�tkowzrocznego smarkacza z mafii. 00:06:50:- M�wi�em.|- Wsad� go 00:06:53:do wieloosobowej celi i wy�lij r�e|z kondolencjami, jak zarobi kos�. 00:07:06:- Chcesz co� powiedzie�?|- Tak... 00:07:10:Wal si�. 00:07:14:Chod�, Valachi. 00:07:32:Dok�d mnie zabieracie? 00:07:34:Do�� si� naprosi�e�,|teraz chce ci� zobaczy�. 00:07:37:- Genovese?|- Pan Genovese. 00:07:51:Pan Valachi. 00:07:55:Don Vitone. 00:08:16:O co ci� pytali, Josephie? 00:08:19:Jak zwykle. Dla kogo pracuj�,|gdzie jest Tony Bender? 00:08:24:Oczywi�cie nic nie wy�piewa�e�? 00:08:27:Jak mo�esz pyta�, Don Vito?|Niech padn� trupem. 00:08:32:Dla takich,|jak Tony szkoda czasu. 00:08:37:M�wi�c mi�dzy nami uwa�am,|�e sypa�. 00:08:42:- Jak to?|- Najwa�niejsze, �e znikn��. 00:08:47:Tony by� wariatem,|a wykonywanie rozkaz�w wariata 00:08:51:mo�e by�|bardzo z�ym do�wiadczeniem. 00:08:58:A kto rozkazywa� jemu? 00:09:03:Bender obieca�, �e dostan� 5 lat,|wsadzili mnie na 15, 00:09:10:- a grozi mi do�ywocie.|- Bender si� myli�. 00:09:15:Powiedzia� mi o jakim� skoku|z narkotykami i nagle zjawi�y si� gliny. 00:09:21:Aresztowali Vinciego,|Franka i Salerto. 00:09:24:Gdy aresztowano pana pomy�la�em:|"Dok�d zmierza ten �wiat?" 00:09:30:O to pytam ciebie. 00:09:33:Ca�y czas nic nie wiedzia�em.|Po 30 dniach kwarantanny 00:09:38:do��czy�em do spo�eczno�ci,|a on pr�bowa� mnie za�atwi�. 00:09:43:Powiedzia�em,|�e musz� pana zobaczy� 00:09:46:i od w�a�ciwego cz�owieka|dowiedzie� si�, co jest grane. 00:09:52:Tylko pan mo�e ich powstrzyma�. 00:09:55:Joe, w ka�dym stadzie|znajdzie si� parszywa owca. 00:10:02:Trzeba j� usun��|albo zarazi reszt�. 00:10:09:- Rozumiesz?|- Don Vito, je�li zrobi�em co� z�ego 00:10:13:prosz� mi to wykaza� i zostawi�|trucizn�, kt�r� �ykn� przed panem. 00:10:19:Kto powiedzia�,|�e zrobi�e� co� z�ego? 00:10:29:Poca�unek �mierci. 00:10:57:Ile masz dzieci? 00:11:01:Jedno, a pan? 00:11:06:Sze�cioro. 00:11:08:Dobrze wiedzie�. 00:11:14:Pom�g� mi pan podj�� decyzj�,|Don Vito Genovese. 00:11:22:Daj� 20 tysi�cy za jego g�ow�...|Popytaj. 00:11:38:- To wszystko dla mojej ochrony?|- Sk�d. Dla mojej. 00:12:26:Od miesi�cy|nie wygl�da�em przez okno. 00:12:29:To drogo kosztuje. M�w, co wiesz.|Najpierw obejrzyj zdj�cia. 00:12:36:Po co ten po�piech? 00:12:37:Chc� to jak najszybciej sko�czy�.|Miejsce i data urodzenia? 00:12:48:Miejsce i data urodzenia... 00:12:55:Urodzony w Nowym Jorku,|22 wrze�nia 1903. roku. 00:13:01:Szko�a? 00:13:03:- Powszechna.|- A potem? 00:13:07:Po co to przepytywanie? My�la�em,|�e mamy przyszpili� Genovese. 00:13:12:M�w. 00:13:15:Po si�dmej klasie pracowa�em|jako piaskarz dla Irlandczyk�w. 00:13:22:Bracia O'Brien|na trzydziestej po�udniowej. 00:13:26:Na razie idziesz, jak burza.|Sko�czy�e� szko��? 00:13:29:- A pan nie?|- Gdzie? 00:13:32:W Sing Singu. 00:13:35:Wl�ZIENIE OSSINING, NOWY JORK|29 WRZE�NIA 1929. ROKU 00:14:11:Nazywam si� Tony Bender.|To moje ��ko i moje rzeczy. 00:14:16:B�d� mi�y i przedstaw si�. 00:14:20:Jestem Joe Valachi. 00:14:25:- Znasz Joe Bossa?|- Kogo? 00:14:28:Nie s�ysza�e� o Joe Masseria? 00:14:47:Nie k�am, Valachi.|Nienawidz� k�amc�w. 00:14:49:Nigdy go nie widzia�em. 00:14:53:W porz�dku.|Gap si� tob� zajmie. 00:15:01:Tony Bender ochrania|pana Maranzano. 00:15:05:Musimy uwa�a�,|czy nie jeste� cz�owiekiem Masserii. 00:15:08:Po co te pogr�ki?|W moim gangu wszyscy s� kumplami. 00:15:16:Joe Boss zbli�y� si� do Maranzano.|Fajny kumpel. 00:15:20:W�saty Pete ze starego kraju.|Opowiem ci o mojej ekipie. 00:15:25:Jest du�a? 00:15:27:- Wielu ludzi dla ciebie pracuje?|- Tak. 00:15:31:Siedmiu. 00:15:33:Nazywaj� nas "minutnikami",|bo skok zajmuje nam minut�, 00:15:37:a gliniarze przyje�d�aj�|po dw�ch albo p�niej. 00:15:40:Co robisz? Rozwozisz mleko? 00:15:43:Szef Bendera mia� w gangu 400|ch�opak�w, g��wnie morderc�w. 00:15:48:A W�saty Pete,|o kt�rym m�wili�my, sze�ciuset. 00:15:53:W gazetach pisz�, �e trwa wojna|mi�dzy gangami z Sycylii i Neapolu. 00:15:59:Jak chcesz si� przy��czy�,|pytaj o Gapa z restauracji Paradise. 00:16:04:Czasy szybko si� zmieniaj�. 00:16:07:Gap mia� racj�,|czasy si� zmienia�y. 00:16:10:Tydzie� po wyj�ciu z Sing Singu|dosta�em cynk o fabryce jedwabiu, 00:16:14:wi�c w miejsce aresztowanych|kumpli dobra�em Irlandczyk�w 00:16:19:i ruszyli�my. 00:16:21:Dobra, paniusiu,|dawaj szmal i sikora. 00:16:24:Co jest? Zabieram was na robot�,|a wy zachowujecie si� 00:16:27:jak dupki! G�upie gnojki! 00:16:31:Policja mia�a kr�tkofal�wki,|co skr�ci�o mi czas poni�ej minuty. 00:17:46:Ju� wpad�e� w k�opoty? 00:17:48:- Uciekam.|- Widz�. Chod�. 00:17:56:O co chodzi? 00:17:58:- Spotka�em go w Sing Singu.|- Kto to? 00:18:01:- Kumpel Gapa.|- Kim jest? 00:18:04:Kumplem Gapa,|znaj� si� z Sing Singu. 00:18:08:Dlaczego jest mokry? 00:18:10:Pan Maranzano pyta,|czemu jest mokry? 00:18:13:Nie wiem. 00:18:16:- Dlaczego jest mokry, Gap?|- Nie wiem. 00:18:23:Nie wie, dlaczego jest mokry. 00:18:31:Na zdrowie. 00:18:37:Czego szukacie, panowie? 00:18:41:Przepraszam za naj�cie,|panie Maranzano, 00:18:44:ale czy nie widzia� pan|m�czyzny ociekaj�cego wod�? 00:18:50:Czy mia� takie rogi? 00:19:01:Smaczne. 00:19:14:Co zrobi� ten mokry go��? 00:19:18:Pr�bowa� okra�� sklep z jedwabiem.|Gonili�my go przez kilka ulic. 00:19:22:Rozwali� radiow�z,|potem wjecha� do rzeki i zwia�. 00:19:26:Szczerze �a�uj�, 00:19:29:- ale go nie spotka�em.|- Gdyby jednak... 00:19:31:A co pan my�li?|Dam mu prac�. 00:19:36:- Dobranoc, panie w�adzo.|- Dobranoc. 00:19:50:Moim pierwszym zleceniem|by�o za�atwienie Steva Ferrigno, 00:19:54:jednego z zast�pc�w Joe Bossa. 00:19:58:�cigali�my Ferrigno|za przynajmniej 6 morderstw. 00:20:01:Mieszka� w Pelham Parkway.|Bender kaza� mi tam wynaj�� 00:20:05:mieszkanie|pod fa�szywym nazwiskiem. 00:20:25:To mieszkanie Ferigno, 00:20:27:po przeciwnej stronie podw�rza|na pierwszym pi�trze. 00:20:31:Dosta�em cynk,|�e wprowadzi� si� tydzie� temu. 00:20:34:- Zr�b kaw�, Gap.|- Jasne. 00:20:36:Kaw�, spaghetti i klopsiki -|co chcecie. 00:20:47:- Oczekiwa�e� muzyki?|- Wygl�dasz na melomana. 00:20:52:Tak my�lisz? 00:20:55:Buster, sprawd�,|czy jest st�d dobry widok. 00:21:06:W porz�dku. 00:21:08:Buster pochodzi z Chicago,|uwa�aj na niego. 00:21:11:- Ma na koncie 9 zab�jstw.|- Naprawd�? 00:21:15:- Dla mnie wygl�da na melomana.|- �atwizna. 00:21:19:To nie moja sprawa,|ale ja wynaj��em to mieszkanie. 00:21:23:Je�li b�dzie st�d strzela�,|namierz� mnie. 00:21:27:Wszyscy mnie widzieli,|s�siedzi, dozorca. 00:21:35:B�dziemy go st�d obserwowa�,|a zastrzelimy z innego miejsca. 00:21:39:Klatka schodowa, korytarz... 00:21:44:- A wi�c?|- Chod�, Joe. 00:21:47:Id� na g�r� do korytarza|przy mieszkaniu Ferrigno 00:21:51:i daj zna�, gdy przyjdzie.|Masz zdj�cia? 00:21:55:Tak. 00:21:57:Zapami�taj ich.|Joe Masseria i Rodzina. 00:22:06:Nie zna�em nikogo,|kto posiada�by tak� organizacj�. 00:22:10:Ekipa Masserii si�ga�a na zach�d,|a� do Chicago z Capone. 00:22:14:Jak Maranzano m�g� liczy�,|�e wyko�czy Joe Bossa? 00:22:22:Chwileczk�! 00:22:47:- Kt�re pi�tro?|- Prosz� wcisn�� swoje. 00:23:29:- Psiako��, wiecie co?|- Co si� sta�o? 00:23:32:W�a�nie widzia�em Masseri�|i tych dw�ch. 00:23:39:- Luciano i Genovese. Niemo�liwe.|- Niemo�liwe. 00:23:44:Wsiedli ze ...
kiperr