Shaw Chantelle - Rejs marzeń.pdf

(720 KB) Pobierz
The Greek Boss's Bride
204297175.001.png
Chantelle Shaw
Rejs marzeń
Anula & Irena
PROLOG
Wizyta Nikosa Niarchou w londyńskim biurze
jego firmy Niarchou Leisure Group wywołała eks­
cytację całego personelu. Z wyjątkiem jednej oso­
by, pomyślała zniecierpliwiona Kyra.
- Można by pomyśleć, że ma nas odwiedzić
członek rodziny królewskiej - mruknęła do swej
koleżanki Jo Stafford z działu public relations, gdy
obie wchodziły do windy.
- Wizyta prezesa spółki to prawie to samo - od­
parła z powagą Jo. - Nasz dyrektor wychodzi ze
skóry, żeby wywrzeć na nim dobre wrażenie. Nik
Niarchou wymaga pełnego zaangażowania od
wszystkich pracowników. A jego dokonania w łóż­
ku są niemal równie legendarne jak w sali zebrań
zarządu. Kolorowe tygodniki wciąż o nim piszą,
lecz nic dziwnego - jest przecież oszałamiająco
przystojnym greckim multimilionerem, w dodatku
nieżonatym. Ostatnio postanowił osiąść na stałe
w Anglii i nabył okazałą rezydencję w Hertford-
shire, zwaną Otterbourne. Od razu ustawiła się
długa kolejka kobiet pragnących zostać panią tej
posiadłości.
Anula & Irena
6
Winda się zatrzymała i Kyra, wysiadając, rzuciła
sucho:
- Lepiej pokaż mi tego półboga, kiedy się tu zja­
wi. Wyszłoby głupio, gdybym go nie rozpoznała.
- Rozpoznasz go, uwierz mi - odparła Jo z uśmie­
chem. - On jest po prostu boski i nie sposób go
z nikim pomylić.
Kyra po drodze skinęła głową recepcjonistce,
która wkładała do wazonu tulipany, mierząc staran­
nie długość każdej łodygi. Wszyscy powariowali,
pomyślała z irytacją. I to z powodu jednego faceta.
Jo opisała go jako greckiego herosa, ale wiadomo,
jak bardzo blask złota potrafi oślepiać. Prawdopodo­
bnie w rzeczywistości jest niskim, łysym człowiecz­
kiem w średnim wieku, z wydatnym brzuchem. Nie
mogła jednak zaprzeczyć, że Nikos Niarchou to
potężny i wymagający prezes firmy. Dlatego modliła
się w duchu, żeby dzisiejszego ranka jej szef Frank
Warner zjawił się w biurze punktualnie i tym razem
trzeźwy.
Jednak do wpół do jedenastej wciąż jeszcze się
nie pokazał i Kyra wpadła w panikę. Od roku pełniła
funkcję asystentki tego kierownika działu public
relations w firmie Niarchou Leisure Group i wiedzia­
ła, że zmagał się z dramatycznym rozwodem oraz
z problemem alkoholowym. Nie potrafiła rozstrzyg­
nąć, co było tu przyczyną, a co skutkiem, lecz nie
mogła już dłużej kryć swego szefa. Lubiła Warnera,
ale w tej chwili chętnie utopiłaby go w łyżce wody.
Anula & Irena
7
Wyjrzała przez okno korytarza na parking, lecz nie
dostrzegła jego samochodu.
- Do diabła, Frank, gdzie jesteś? - mruknęła
i nagle zastygła nieruchomo w drzwiach jego gabi­
netu, ujrzawszy w środku nieznajomego.
Mężczyzna, ubrany w nienagannie skrojony gar­
nitur, był bardzo wysoki, barczysty, muskularny
i uderzająco przystojny. Miał wydatne kości policz­
kowe, mocną szczękę znamionującą zdecydowanie
oraz pełne zmysłowe usta.
Jo wcale nie przesadziła, pomyślała machinalnie
Kyra. Nikos Niarchou istotnie jest boski.
Nie miała bowiem cienia wątpliwości, że czło­
wiek obserwujący ją w milczeniu niczym drapież­
nik swą ofiarę, to prezes fenomenalnie prosperują­
cej firmy Niarchou Group.
- To dobre pytanie, panno Trevellyn. Gdzie wła­
ściwie podziewa się Frank Warner?
Jego głęboki głos z wyraźnym greckim akcentem
brzmiał tak seksownie, że oblał ją żar. Weź się
w garść, powiedziała sobie, zirytowana tym, że
z wrażenia odebrało jej mowę.
Czarne oczy mężczyzny otaksowały jej zwykłą
szarą spódnicę i białą bluzkę. Był to prosty i prak­
tyczny strój, ale teraz Kyra uświadomiła sobie, że
bluzka rozchyliła się nieco na piersiach, a spódnicz­
ka ciasno opina jej krągłości. Gdy jego wzrok prze­
sunął się niżej do jej zwyczajnych czarnych rajstop,
poczuła się, jakby była zupełnie naga.
Anula & Irena
Zgłoś jeśli naruszono regulamin