X TV Ep. 19.txt

(16 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: DIV3 512x384 23.976fps 180.7 MB|/SubEdit b.3890 (http://alfa.icis.pcz.czest.pl/~subedit)/
00:00:06:- X -
00:00:12:Do tego �wiata, kt�ry i tak ulegnie zag�adzie.
00:00:15:Do tego �wiata, kt�ry i tak ulegnie zag�adzie.
00:00:23:Rzeczy takie jak marzenia i nadzieje nie maj� znaczenia.
00:00:26:Rzeczy takie jak marzenia i nadzieje nie maj� znaczenia.
00:00:33:Ty, kt�ry usn��e� wewn�trz mojego serca.
00:00:36:Ty, kt�ry usn��e� wewn�trz mojego serca.
00:00:39:Nie obudzisz si� ju� nigdy.
00:00:42:Nie obudzisz si� ju� nigdy.
00:00:45:Ale, czujesz, �e przysz�o�� jest w twoich r�kach.
00:00:47:Ale, czujesz, �e przysz�o�� jest w twoich r�kach.
00:00:54:Sp�j� na swoje �ycie. Moje �ycie, kt�re kiedy�...
00:00:56:Sp�j� na swoje �ycie. Moje �ycie, kt�re kiedy�...
00:00:59:...si� wypali, wi�c znajd� drog� pomi�dzy tym.
00:01:03:...si� wypali, wi�c znajd� drog� pomi�dzy tym.
00:01:05:Zatopiony w marzeniach, nawet je�li ton�...
00:01:08:Zatopiony w marzeniach, nawet je�li ton�...
00:01:10:Marzenie jest tylko marzeniem.
00:01:16:Twoje �wiat�o gwiazd.
00:01:45:Patrz Paul, czy to nie pi�kne?
00:01:47:Mog� to stworzy� bez u�ycia zapa�ek.
00:01:50:Patrz, widzisz.
00:02:11:Mama.
00:02:12:Popatrz mamo, czy to nie pi�kne?
00:02:20:Mamo...
00:02:23:Diabe�...
00:02:26:- ODCINEK 19: INFERNO -
00:02:41:Hee? Aoki...
00:02:49:Przepraszam...
00:02:50:Tak?
00:02:52:Prosz�.
00:02:54:To pana wniosek rozwodowy, tak?
00:02:57:Eee...czy pan si� rozwodzi?
00:02:59:Tak.
00:03:04:Eeee....czy chce pan abym to zarejestrowa�?
00:03:08:Hee?
00:03:09:Nie, mam tylko wra�enie, �e pan jeszcze nie jest pewien.
00:03:14:Je�li pan nie jest pewien, to zwr�c� panu ten wniosek.
00:03:18:Dzi�kuj� za trosk�, ale jestem tego pewien.
00:03:23:Przygotowa�em si� ju� na to.
00:03:29:Wi�c, pan tak�e...
00:03:32:Koniec �wiata...
00:03:34:Rozumiem.
00:03:36:Tak. Wi�c je�li pan si� zgadza, to mo�e dzi� wieczorem?
00:03:39:Tak. Wi�c je�li pan si� zgadza, to mo�e dzi� wieczorem?
00:03:41:Dzi� wieczorem?
00:03:42:Tak. O 11:00. Prosz� przyj�� na stacj� Tokyo.
00:03:46:Rozumiem. A wi�c to zabior�.
00:03:51:Dzi�kuj�.
00:03:59:Aoki-san...
00:04:18:Czy co� si� sta�o z�ego?
00:04:21:Kamui Smok Ziemi powiedzia� mi, �e mo�e b�dziesz wstanie dowiedzie� si� kim jestem.
00:04:24:Kamui Smok Ziemi powiedzia� mi, �e mo�e b�dziesz wstanie dowiedzie� si� kim jestem.
00:04:29:A co to da je�li b�dziesz wiedzia�?
00:04:32:Nie wiem.
00:04:34:Ale...
00:04:39:Ah, Aoki. Jaki� czas temu dzwoni�a do ciebie Karen z Kwiatu.
00:04:42:Ah, Aoki. Jaki� czas temu dzwoni�a do ciebie Karen z Kwiatu.
00:04:46:Prosi�a aby� oddzwoni�.
00:04:47:Hee?
00:04:48:Kwiat...masz na my�li ten pa�ac?
00:04:50:T-tak...
00:04:52:Niemo�liwe, Aoki!
00:04:54:N-nie...to nie tak.
00:04:58:Wiedzia�em, �e nie powinienem zabiera� do takich miejsc, takich uczciwych ludzi jak ty.
00:05:01:Wiedzia�em, �e nie powinienem zabiera� do takich miejsc, takich uczciwych ludzi jak ty.
00:05:03:Jak raz z�amiesz uczciwego cz�owieka, nigdy ju� nie wraca.
00:05:07:Mylicie si�! Poszed�em tam w interesach! Tylko interesach.
00:05:12:Teraz jak sobie przypominam, to wr�ci� z tego pa�acu strasznie szcz�liwy.
00:05:16:Tak, tak, jestem tego pewien.
00:05:18:Co to...zrozumcie...to by�y tylko...
00:05:20:Co to...zrozumcie...to by�y tylko...
00:05:27:Jeste� pewien, �e tak� histori� chcesz?
00:05:29:Tak.
00:05:30:To bardzo wa�na historia dla wszystkich kt�rzy tu pracuj�. Jestem pewien, �e pismak b�dzie zadowolony.
00:05:33:To bardzo wa�na historia dla wszystkich kt�rzy tu pracuj�. Jestem pewien, �e pismak b�dzie zadowolony.
00:05:38:Praca jako redaktor musi by� ci�ka. Zmuszony jeste� nawet robi� takie wywiady.
00:05:43:Wi�c, skoro ja dowodz� a m�j pismak jest zawsze zaj�ty...Je�li mog� w jaki� spos�b pom�c, to pomog�.
00:05:46:Wi�c, skoro ja dowodz� a m�j pismak jest zawsze zaj�ty...Je�li mog� w jaki� spos�b pom�c, to pomog�.
00:05:50:Rozumiem. A wi�c masz rodzin�?
00:05:55:Mam �on� i c�rk�.
00:05:57:Wiedzia�am. Tacy jak ty s� zawsze zaj�ci.
00:06:01:Ah, kt�ra to ju� godzina.
00:06:06:Jeste� pewien, �e wszystko co chcia�e� to pogada�?
00:06:09:Ah, no wi�c, widzisz ja...
00:06:11:My�lisz, �e pozwol� ci wyj�� zaraz po rozmowie?
00:06:15:�artuj�. Chyba jeste� strasznie wierny �onie i c�rce.
00:06:21:Tak. Najwa�niejsz� rzecz� dla mnie jest moja rodzina.
00:06:24:Zazdroszcz� ci. Masz mi�� rodzin�. Ja nie mam �adnej.
00:06:26:Zazdroszcz� ci. Masz mi�� rodzin�. Ja nie mam �adnej.
00:06:30:Ah, przepraszam, �e m�wi� o takich nudnych rzeczach.
00:06:35:Nie ma za co.
00:06:36:�wietnie si� dzi� bawi�am. Nast�pny, razem powiniene� przyj�� jako klient. Dobrze si� tob� zajm�.
00:06:39:�wietnie si� dzi� bawi�am. Nast�pny, razem powiniene� przyj�� jako klient. Dobrze si� tob� zajm�.
00:06:43:Jasne...
00:06:45:Tak, jest naprawd� mi�a.
00:06:49:Ale to by�o tylko tyle.
00:06:51:Ah, dla mnie to brzmi podejrzanie.
00:06:53:Tak, opowiedz mi o tym.
00:06:56:[Urz�d miasta]|Jedna z Siedmiu Piecz�ci, Aoki Seiichiro?
00:06:59:Tak. Ma rodzin�.
00:07:03:Ale nie na d�ugo, za chwil� b�dzie sam.
00:07:07:Innymi s�owy, wyzwa� ci�.
00:07:12:Na to wygl�da.
00:07:13:Jednak nie mamy pewno�ci, �e Piecz�� b�dzie tam sama. Powiniene� mie� jakie� wsparcie.
00:07:16:Jednak nie mamy pewno�ci, �e Piecz�� b�dzie tam sama. Powiniene� mie� jakie� wsparcie.
00:07:21:Nie. To nie b�dzie konieczne. Przyjdzie sam. Nie mam w�tpliwo�ci.
00:07:22:Nie. To nie b�dzie konieczne. Przyjdzie sam. Nie mam w�tpliwo�ci.
00:07:27:Poinformuj� ci� o tym p�niej.
00:07:32:Odkry�am tylko troch�....odno�nie tego kim jeste�.
00:07:38:Prezes tokijskiej firmy farmaceutycznej mia� wnuczk� o imieniu Kazuki...umar�a na jak�� chorob�.
00:07:41:Prezes tokijskiej firmy farmaceutycznej mia� wnuczk� o imieniu Kazuki...umar�a na jak�� chorob�.
00:07:45:Potem, jej ojciec pope�ni� samob�jstwo.
00:07:48:Prawie w tym samym czasie, firma zaj�a si� badaniami nad klonowaniem.
00:07:53:Innymi s�owy, prezes firmy u�y� macicy swojej wnuczki i zw�ok jej ojca...
00:07:57:...aby stworzy� z nich potomka, kt�ry by�by wstanie ich przywr�ci�.
00:08:02:To w�a�nie odkry�a Bestia.
00:08:06:Jestem Kazuki...
00:08:08:Mo�esz by� Kazuki, ale r�wnie� swoim ojcem.
00:08:11:Dlaczego to zrobili? W jakim celu?
00:08:14:Kto wie? Nie znam na to pytanie odpowiedzi.
00:08:17:To prawda.
00:08:19:Czasem ci�ko zrozumie� co robi� ludzie. Bestia nie mog�a nawet znale�� odpowiedzi.
00:08:21:Czasem ci�ko zrozumie� co robi� ludzie. Bestia nie mog�a nawet znale�� odpowiedzi.
00:08:25:Tak czy siak Nataku, mam dla ciebie zadanie. Zainteresowany?
00:08:34:Eee....tu Aoki...
00:08:36:Ah, przepraszam, �e dzwoni�am do ciebie do pracy.
00:08:40:Nic nie szkodzi. Co� si� sta�o?
00:08:43:Tak....musz� z tob� porozmawia�.
00:08:47:Jesli chcesz, i sko�czy�e� prac�, to mo�e przyjdziesz do mnie do domu?
00:08:52:Do ciebie?
00:08:53:Przepraszam je�li ta pro�ba ci� peszy.
00:08:56:Ale� nie...Oko�o 9:00, postaram si� zd��y�.
00:09:00:Dobrze. B�d� czeka�.
00:09:03:Do zobaczenia.
00:09:20:Dlaczego? Dlaczego odda�a� dusz� diab�u?
00:09:23:Nie zrobi� tego wi�cej, mamo!
00:09:25:Je�li by� si� nie narodzi�a, nie musia�abym si� teraz tu ukrywa� z wstydu!
00:09:28:Przepraszam! Przepraszam!
00:09:30:Nie zwiedziesz mnie ju� wi�cej, diable! Je�li zginiesz nikt za tob� nie b�dzie p�aka�!
00:09:35:Je�li umr�...
00:09:36:Zgadza si�! Nikt za tob� nie b�dzie p�aka�! Nikt!
00:09:43:Mamo, co si� sta�o?
00:09:45:Mamo! Mamo!
00:09:48:Co si� sta�o mamo!? Mamo!
00:09:53:Mamo!!
00:10:07:Przepraszam, �e musia�e� tu przyj��.
00:10:10:Nic nie szkodzi.
00:10:12:Czuj si� jak u siebie.
00:10:14:OK.
00:10:20:Wygl�da jakby� trzyma�a tego wyj�tkowego przyjaciela od dawna.
00:10:23:Hee?
00:10:25:Ah, tak. To moja jedyna rodzina.
00:10:30:Prosz�.
00:10:31:Dzi�kuj�.
00:10:34:S�ysza�am o Saiki. To smutna wiadomo��.
00:10:40:Saiki by� twoim siostrze�cem, tak?
00:10:44:To ty najbardziej by� cierpia�. Czuj� tw�j b�l.
00:10:49:Z�o�y�em Daisuke obietnic�, �e nie b�d� p�aka� jak umrze.
00:10:52:Z�o�y�em Daisuke obietnic�, �e nie b�d� p�aka� jak umrze.
00:10:56:Hee?
00:10:57:Od dzieci�stwa, zdecydowa�, �e b�dzie chroni� Ksi�niczk� Hinoto.
00:11:02:Nie powinienem p�aka� z powodu jego �mierci, ochrania� j� jak m�g�.
00:11:04:Nie powinienem p�aka� z powodu jego �mierci, ochrania� j� jak m�g�.
00:11:09:Kiedy mu to obieca�e�?
00:11:12:W przesz�o�ci, kiedy mia� 13 lat.
00:11:15:My�l�, �e to strasznie boli|nie m�c p�aka� po stracie kogo� ukochanego.
00:11:20:Nie powiniene� sk�ada� takich obietnic.
00:11:24:Tak...
00:11:25:A jak tam u twojej �ony i c�rki?
00:11:29:Dobrze. Tylko im bardziej zbli�a si� bitwa, tym bardziej chc� si� do niej przygotowa�. 
00:11:31:Dobrze. Tylko im bardziej zbli�a si� bitwa, tym bardziej chc� si� do niej przygotowa�. 
00:11:35:Wi�c z�o�y�e� wniosek o rozw�d.
00:11:37:Hee!?
00:11:38:Przepraszam. To by� przypadek, �e te� tam by�am. 
00:11:42:Now� kart� zamieszkania na nowy adres.
00:11:45:N-naprawd�? Mog�a� mnie zawo�a�?
00:11:50:Tak z pocz�tku chcia�am, ale to wygl�da�o na powa�n� spraw�.
00:11:55:Przepraszam. Zdecydowa�em, �e moja �ona i c�rka nie b�d� w to wmieszane. Dlatego, ten rozw�d.
00:11:58:Przepraszam. Zdecydowa�em, �e moja �ona i c�rka nie b�d� w to wmieszane. Dlatego, ten rozw�d.
00:12:03:Ale, kiedy Bitwa Apokalipsy si� sko�czy, je�li jakim� cudem prze�yje...ponownie si� z ni� o�eni�.
00:12:06:Ale, kiedy Bitwa Apokalipsy si� sko�czy, je�li jakim� cudem prze�yje...ponownie si� z ni� o�eni�.
00:12:12:Rozumiem. Ul�y�o mi. Ciesz� si�.
00:12:17:A wi�c o  tym chcia�a� porozmawia�. Przykro mi, �e si� martwi�a�.
00:12:24:Musz� ju� i��. Przepraszam za k�opot.
00:12:29:Zaczekaj. Nie mo�esz p�j��.
00:12:37:Ja p�jd� do stacji Tokyo.
00:12:40:Nie. Obieca�em, �e przyjd� osobi�cie.
00:12:43:Nie. Masz rodzin�. Je�li co� ci si� stanie, wielu b�dzie za tob� p�aka�.
00:12:46:Nie. Masz rodzin�. Je�li co� ci si� sta...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin