03-Poczekalnia.doc

(49 KB) Pobierz
Ballada o poczekalni

Poczekalnia

słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski 1975

 

Siedzieliśmy w poczekalni, bo na zewnątrz deszcz i ziąb        

d A d

Do pociągu sporo czasu jeszcze było                            

C A

Można zatem wypić kawę, albo wrzucić coś na ząb

d A d

Bo nikt nie wie kiedy człek znów napcha ryło

C A

Wtem słyszymy kół stukoty i lokomotywy świst                   

d C

Więc rzucamy się do wyjścia na perony                          

B A

Ale w miejscu nas zatrzymał megafonów zgrzyt i pisk            

d C B A

"To nie wasz pociąg" - ogłosiły megafony                       

B A

 

 

Uwierzyliśmy megafonom                 

d A d

Uprzejmie wszak ostrzegły nas          

d A d

Po co stać w deszczu na peronie        

d C F A

Kiedy przed nami jeszcze czas          

d C d

 

 

Żarcie szybko się skończyło, nuda zagroziła nam

d A d

Zaczęliśmy drzemać, marzyć i flirtować

C A

Ktoś przygrywał na gitarze, zanucili tu i tam

d A d

Zaciążyły nam do tyłu nasze głowy

C A

Wtem słyszymy kół stukoty i lokomotywy świst

d C

Więc ospale podnosimy się z foteli

B A

Ale w miejscu nas zatrzymał megafonów zgrzyt i pisk

d C B A

"To nie wasz pociąg" - przez megafon powiedzieli

B A

 

 

Uwierzyliśmy megafonom

d A d

Pomarzyć w cieple dobra rzecz

d A d

Po co stać w deszczu na peronie

d C F A

Zamiast w fotelu miękkim lec

d C d

 

 

Po marzeniach przyszła kolej na dziewczyny oraz łyk

d A d

Co pozwolił nam zapomnieć o czekaniu

C A

Gdy tymczasem za oknami n-ty już się puszył świt

d A d

I poczuliśmy się trochę oszukani

C A

Więc gdy znowu kół stukoty usłyszeliśmy i świst

d C

W garść się wzięliśmy i dalej na perony

B A

Ale w miejscu nas zatrzymał już znajomy zgrzyt i pisk

d C B A

"To nie wasz pociąg" - ogłosiły megafony

B A

 

 

Uwierzyliśmy megafonom

d A d

W końcu nie było nam tak źle

d A d

Po co stać w deszczu na peronie

d C F A

Gdzie z wszystkich stron wichura dmie

d C d

 

 

Uderzyło w nas jak gromem spojrzeliśmy wreszcie w krąg

d A d

Chociaż wiele, wiele świtów przeminęło

C A

I patrzmy w starcze oczy powstrzymując drżenie rąk

d A d

Zadziwieni gdzie się życie nam podziało

C A

Wybiegamy na perony lecz na torach leży rdza

d C

Semafory hen pod lasem opuszczone

B A

Żaden pociąg nie zabierze już z tej poczekalni nas

d C B A

Milczą teraz niepotrzebne megafony

B A

 

 

I gorzko się zapatrzyliśmy

d A d

W zabrane nam dalekie strony

d A d

I w duszach swych przeklinaliśmy

d C F A

Tę łatwą wiarę w megafony

d C d

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin