00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:14:Jak idzie, Jake? 00:00:16:Dobrze.|Skasowa�em ju� po�ow� Kardassia�skich plik�w. 00:00:19:Po co im tyle podprogram�w|do jednej kopalni . 00:00:24:By�a do�� du�a. 00:00:26:Kardassianie|przetwarzali 20,000 ton dziennie. 00:00:30:- Sporo.|- To musia�o by� piek�o. 00:00:33:Podobno temperatury tu|dochodzi�y do 55 stopni Celsjusza. 00:00:37:Jak Bajoranie to prze�yli? 00:00:41:Wielu si� nie uda�o. 00:00:44:Poka�e ci jak wpisa�|nowe oprogramowanie. 00:00:48:Naprawd� da si� to|przerobi� na rafinerie deuteru? 00:00:52:Naturalnie. W trzy, cztery tygodnie. 00:00:57:Chyba nie zrezygnujecie|na ten okres z jedzenia. 00:01:01:- Straci�em poczucie czasu.|- Ju� ko�czymy, tato. 00:01:05:Szefie, mam problem|nie moge skasowa� jednego pliku. 00:01:08:Przeformatowa�e� blok? 00:01:12:- Tak, ale plik nadal tu jest.|- Poka�. 00:01:18:- Dziwne.|- Co takiego? 00:01:21:- Plik nie ma nazwy.|-Przesun� go na bok. 00:01:26:Przenios� do centrali na wie�y|i sprawdz� rano. 00:01:32:Zaraz. 00:01:34:/Nielegalna pr�ba wej�cia. 00:01:38:/Podaj kod dost�pu 00:01:43:/Kod niew�a�ciwy. Masz pi�� sekund|Na wprowadzenie w�a�ciwego has�a. 00:01:48:- Albo?|- Nie wiem. 00:01:51:Lepiej to zatrzymam. 00:01:57:/Uwaga. 00:01:59:/Bunt robotnik�w uruchamiam|program bezpiecze�stwa. 00:02:03:- Co si� dzieje...? 00:02:08:/Uwaga Bajora�scy robotnicy. 00:02:12:Pr�ba przej�cia w�adzy nad kopalni� si� nie uda. 00:02:16:Jeste�cie warto�ciowymi pracownikami,|nie chcemy was skrzywdzi�. 00:02:20:Je�li jednak nie poddacie si�|Kardassia�skim dozorcom, 00:02:24:b�dziemy zmuszeni dzia�a�. 00:02:26:Macie osiem minut|na podj�cie decyzji. 00:04:32:Komputer w��czy� zamek magnetyczny.|Nie mog� go obej��. 00:04:36:- Wie�a do Sisko.|- S�ucham. 00:04:38:Co si� dzieje?|Widzieli�my nagranie Gul Dukata 00:04:42:o jakim� buncie w przetw�rni.|- Tez to widzieli�my. 00:04:47:Uruchomili�my jaki� program|bezpiecze�stwa i jeste�my odci�ci. 00:04:52:Przeniesiemy was. 00:04:56:Wprowad� kod dost�pu. 00:04:58:Co? 00:05:00:Je�li komputer s�dzi|�e to bunt robotnik�w. 00:05:03:i �e stacj� w�adaj� Kardassianie. 00:05:05:Czeka pewnie a� podamy awaryjny kod. 00:05:08:Ten, kt�rego Kardassianie|nigdy nam nie dali. 00:05:11:- Odo do wie�y.|- Kira s�ucham. 00:05:14:Moje Kardassia�skie kody s� nadal wa�ne. 00:05:17:Spr�buje obej�� program bezpiecze�stwa,|ale to potrwa 00:05:19:i nie jestem pewien 00:05:21:czy m�j poziom dost�pu|jest wystarczaj�co wysoki. 00:05:24:Prosz� dzia�a�,|my spr�bujemy st�d. 00:05:26:Przyj��em. 00:05:29:Odo, co tu si� dzieje? 00:05:32:Przez t� wiadomo��|Dukata klienci si� denerwuj�, 00:05:35:a kiedy si� denerwuj�, nie s�... 00:05:38:- Nie teraz Quark.|- Mog� jako� pom�c? 00:05:42:Nie, chyba, �e masz dziewi�ty|Kardassia�ski poziom dost�pu. 00:05:46:Zobaczmy... 00:05:49:Mam od pierwszego do si�dmego. 00:05:52:Ja tylko do sz�stego. 00:05:55:Je�li chce pan si�dmy|jako� si� dogadamy. 00:06:00:- Zostaw mnie w spokoju. 00:06:03:Dzieje si� co� podejrzanego|a tu jest najbezpieczniej. 00:06:09:Zostan�. 00:06:13:- I jak?|- Nic. 00:06:15:To prawdopodobnie magnetyczny|zamek jak w drzwiach. 00:06:19:Trzeba do tego fazera. 00:06:22:St�d nie wy��cz� programu. 00:06:26:/Bajora�scy robotnicy czas mija 00:06:29:/ale nadal mo�ecie si� podda�|/i ocali� wasze �ycia. 00:06:38:Komputer, m�wi przyw�dca|Bajora�skich robotnik�w. 00:06:44:Poddajemy si�. 00:06:49:Ciesz� si� �e zm�drzeli�cie.|Zosta�cie na miejscu. 00:06:54:Kardassia�ska ochrona|umie�ci was w areszcie, 00:06:58:jednak nie wyrz�dzi wam krzywdy.|Macie moje s�owo. 00:07:02:- Cokolwiek jest warte.|- Co teraz? 00:07:06:Wygl�da na to, �e program b�dzie|czeka� a� Kardassia�ska ochrona 00:07:11:wprowadzi has�o.|Zyskali�my kilka minut. 00:07:19:- Co tam jest?|- Na razie nic. 00:07:22:Przetworzony uryd by� przepychany tedy 00:07:26:do drugiej rafinerii na poziomie 33|i tam by� oczyszczany. 00:07:31:Otwarte. 00:07:33:Wpuszczali t�dy roztopiony uryd|nie by�o potrzeby zamyka�. 00:07:37:- Rura jest za w�ska|- Ja si� zmieszcz�. 00:07:41:Je�li wejdzie do tej maszyny|wyjdzie otworem spustowym. 00:07:45:i otworzy w�az od wewn�trz? 00:07:50:/Bajora�scy robotnicy, je�li nie poddacie si� 00:07:55:/w ci�gu nast�pnych trzech minut, 00:07:59:/b�d� zmuszony wpu�ci� gaz parali�uj�cy. 00:08:05:Dam rade. 00:08:16:Bajora�scy robotnicy|zosta�y wam ostanie dwie minuty 00:08:20:na poddanie si� i ocalenie �ycia. 00:08:26:- S�yszysz mnie Jake?|- Tak, ale nic nie widz�. 00:08:30:Wyci�gnij r�k� po prawej|b�dzie du�e koliste przej�cie. 00:08:33:Poszukam 00:08:40:- Nic ci si� nie sta�o?|- Nie, tylko uderzy�em w co� g�ow�. 00:08:47:Doszed�em do skrzy�owania. 00:08:50:Rura prowadzi w dw�ch|kierunkach dok�d mam i��? 00:08:54:Jake, id� za odg�osem. 00:08:58:Zr�b to jeszcze raz. 00:09:02:W porz�dku jestem w przej�ciu. 00:09:04:Na jednej ze �cian znajdziesz klap�. 00:09:09:Znalaz�em. 00:09:11:Otw�rz i poszukaj dzwigni w kszta�cie strzemienia. 00:09:18:Nie s�dzi�em, �e g�os|tego faceta mo�e by� tak denerwuj�cy. 00:09:23:Nie mog� jej chwyci�. 00:09:25:Musisz poci�gn�� w d�|To otworzy w�az. 00:09:30:- Pr�buje, ale nie moge|- Spokojnie. 00:09:35:We� oddech i spr�buj jeszcze raz. 00:09:39:/Niestety czas min��. 00:09:43:/Mia�em nadzieje, �e zachowacie rozs�dek. 00:09:46:/Wasza �mier� b�dzie przyk�adem 00:09:50:w celu unikni�cia podobnych|wypadk�w w przysz�o�ci. 00:09:57:Mam. 00:10:10:Dax. 00:10:13:Mo�e obejdziemy g��wne dyrektywy 00:10:17:i pod��czymy si� do rdzenia zapasowego. 00:10:19:/Uwaga.|/Ucieczka robotnik�w. 00:10:24:/Uruchamiam g��wny program bezpiecze�stwa. 00:10:31:Co teraz? 00:10:34:/Uwaga, Bajora�scy robotnicy|/nie dopuszcz� do zwyci�stwa rebelii. 00:10:40:/Je�eli nie poddacie si� natychmiast, 00:10:43:/Zabije wszystkich Bajoran na stacji. 00:11:09:- Znalaz�em co�.|- Co? 00:11:12:Nie wiem jakie� pomieszczenie. 00:11:15:Straszny br�d. 00:11:18:I smr�d. 00:11:22:Jaka� �adownia. 00:11:29:Oddzielali tu uryd od ska�. 00:11:35:A potem wrzucali go do przetw�rni. 00:11:42:Jest st�d jakie� wyj�cie? 00:11:46:Tylko rur�|a wiemy, dok�d ona prowadzi. 00:11:51:Sisko do wie�y. 00:11:54:- Sisko do ochrony. Niech pan spr�buje.|- O'Brien do wie�y. 00:11:58:Jake Sisko do kogokolwiek|kto mnie s�yszy. 00:12:01:Co� musi interferowa� ze sygna�em. 00:12:08:Co teraz? 00:12:10:Nie dobrze,|jeste�my odci�ci od reszty stacji. 00:12:14:W��czy�o si� pewnie|globalne pole zak��caj�ce komunikacje. 00:12:19:Pora na brutalniejsze kroki. 00:12:29:Doktorze. 00:12:41:Kardassianie nie zapomnieli sztuczek. 00:12:44:Naj�mieszniejsze, �e pole mia�o|chroni� wie�e przed buntownikami. 00:12:50:Musimy wy��czy� ten program|albo zginie wiele istot. 00:12:54:Je�eli odzyskamy kontrole nad g��wnym komputerem, 00:12:58:wyma�emy program z pami�ci. 00:13:02:Przekieruje polecenie przez bufor, 00:13:07:Mo�e uruchomi� niezale�ny terminal. 00:13:09:Jestem tu od trzech lat|i ju� zaczyna�em czu� si� jak w domu. 00:13:15:Tw�j dom zosta� zbudowany przez Kardassian.|Nie zapominaj o tym. 00:13:20:To raczej trudne|czy� nie? 00:13:23:- Jak to odci�ci?|- Po prostu. 00:13:28:Nie zdziwi�bym si�|gdyby odcieto ca�a stacje. 00:13:32:Ale pan jest zmiennokszta�tym.|Przeraszam zmiennym. 00:13:37:Niech pan si� w co� zmieni i nas uratuje. 00:13:40:Pole si�owe zabezpiecza drzwi. 00:13:43:Przechodzi przez �ciany i sufity... 00:13:46:Nie mam kt�r�dy przej��. 00:13:48:Znaczy, �e tu utkn��em z panem? 00:13:52:Nie, to ja utkn��em z tob�. |A to jest gorsze. 00:14:03:Odejd� od komputera. 00:14:15:Jeszcze raz. 00:14:24:- I jak?|- Nawet si� nie wygi�o. 00:14:29:Musi by� jaki� spos�b. 00:14:37:Mo�e uryd jest niesta�y. 00:14:41:To prawda, ale nieczyszczony|wymaga silnego �adunku EM do detonacji. 00:14:45:Wykorzystajmy lamp�? 00:14:48:Maj�c narz�dzia mo�e wyd�uba�bym jaki� kabel. 00:15:00:Narz�dzia. 00:15:13:- Jak idzie?|- Prawie sko�czone. 00:15:16:Jadzia! 00:15:19:Podaj apteczke.|Spokojnie, niech spojrz�. 00:15:24:Chcia�em dosi�gn�� g��wnego uk�adu, 00:15:27:i trafi�am na pole. 00:15:39:Poparzenie drugiego stopnia|ale nerwy ca�e. 00:15:45:To z�agodzi b�l. 00:15:48:/Uwaga.|/Naruszono bezpiecze�stwo centrali. 00:15:51:/Uruchamiam program|/bezpiecze�stwa poziom drugi,. 00:15:54:/Uwaga. Bajora�scy robotnicy 00:15:56:/Wasza niech�� do poddania si� zmusza mnie|/do podj�cia drastycznych krok�w. 00:16:01:/Za pi�� minut zaczn� wpuszcza�|/gaz parali�uj�cy do pier�cienia mieszkalnego. 00:16:07:/Pomy�lcie o waszych rodzinach. 00:16:12:/Kardassia�ski personel proszony jest o ewakuacje. 00:16:18:Pier�cie� mieszkalny|w kwaterach siedz� setki rezydent�w. 00:16:23:I o to chodzi majorze. 00:16:26:Komputer, kod Garak 1 359. 00:16:33:Co za ironia?|Jedyne miejsce w galaktyce, 00:16:36:kt�re akceptuje m�j g�os|to Bajora�ska stacja kosmiczna. 00:16:40:Je�eli ma pan dost�p do p�l si�owych|pomo�e pan ewakuowa� mieszka�c�w. 00:16:45:Ch�tnie pomog� swoim klientom|ale to nie takie proste. 00:16:49:M�j kod pozwala porusza� mi si� po stacji. 00:16:54:Niestety, pola w�aczaj� si�|jak tylko przejd� przez drzwi. 00:16:59:Pr�bowa� pan wy�aczy� program? 00:17:02:Kilkakrotnie, ale Gul Dukat nie powierzy�|mi tajnych kod�w bezpiecze�stwa 00:17:12:Garak, mo�emy zamkn�� jako� dop�yw gazu? 00:17:17:Tylko niszcz�c systemy podtrzymywania �ycia. 00:17:21:�eby�my wszyscy zgin�li? 00:17:23:Nie on ma racje. Gaz wydobywa si�|poprzez system podtrzymywania �ycia. 00:17:28:Je�li go zniszczymy ocalimy �ycie. 00:17:31:Na 12 godzin.|P�niej podusimy si� z braku tlenu. 00:17:36:B�dziemy mie� 12 godzin|na odzyskanie kontroli nad stacj�. 00:17:40:To jedyny spos�b majorze. 00:17:46:System jest chyba sterowany stamt�d. 00:17:54:Zejd�. 00:18:04:/Uwaga. Program bezpiecze�stwa przerwany. 00:18:08:/Uruchamiam poziom trzeci. 00:18:13:/Rodacy Kardassianie|/z �alem donosz� i� 00:18:17:/Bajora�scy rob...
rafi6395787