KULTURA ROSYJSKA XVIII WIEKU Władysław A. Serczyk KULTURA ROSYJSKA XVIII WIEKU Wrocław • Warszawa • Kraków ■ Gdańsk • Łódź Zakład Narodowy imienia Ossolińskich Wydawnictwo 1984 Okładkę projektowa! Wiesław Gołuch Redaktor Helena Branicka-Mrozowska Redaktor techniczny Maciej Szlapka © Copyright by ^Mad Narodowy im. Ossolińskich- Wydawnictwo. Wrocław 1984 Prinkd in Poland ISBN 83-04-01396-7 Zakład Narodowa im. Ossolińskich Wydawnictwo. Wrocław 1984 Nakład: 30 000 egz. Objętość: ark. wyd. 19,60, ark. druk. 18,25 Papier offset. Id. III, 80 g, 60x90. Oddano do składania 16 VIII 1982 Skład wykonano na urządzeniach Monophoto 600 Wrocławska Drukarnia Naukowa Podpisano do druku 6 X 1983 Druk ukończono w lutym 1984 Zam. 1261/82-U-9 Ona zł 280.- Akc ЗД 1Г WSTĘP Od wielu już pokoleń Rosja i jej dzieje budziły żywe zainteresowanie uczonych zajmujących się tą problematyką zawodowo. Nie pozostawali pod tym względem w tyle również miłośnicy historii. Być może było to wywołane swoistą egzotyką ziem leżących na wschód od Dniepru, odmiennością obyczajów, religii czy też stosunkowo licznymi, zachowanymi niemal jak w skansenie, reliktami minionych epok i stylu rządów, związanego częstokroć nie tylko z ustrojem, lecz i osobowością władcy. Przez długie lata Rosja była krajem stosunkowo trudno dostępnym dla cudzoziemców, mimo że leżała w bezpośrednim sąsiedztwie państw ściśle związanych z polityką europejską. Nawet ci, którzy przekroczyli jej granice, nie wychodzili w swych relacjach poza powierzchowne opisy obserwowanej rzeczywistości. Trudno się temu dziwić. Obcokrajowców traktowano podejrzliwie, a posłów cudzoziemskich niejednokrotnie całkowicie izolowano od miejscowej ludności. Nie przeszkadzało to jednak w organizowaniu zabawnych czasem spektakli, łatwych do rozszyfrowania przez tych, dla których były urządzane. Pisał o tym dyplomata austriacki Zygmunt Herberstein w swym dziele Rerum Muscoviticarum commentarii wydanym w 1549 r. w Wiedniu. "U Moskowitów istnieje taki zwyczaj: każdy raz, gdy trzeba sprowadzić do pałacu znakomitych posłów monarchów zagranicznych, z rozkazu kniazia zwoływana jest z dalszych i bliższych dzielnic szlachta niższego stanu, dworzanie i żołnierze, zamykane są w tym czasie wszystkie sklepy w mieście i zakłady rzemieślnicze, przegania się z rynku handlarzy i kupujących, wreszcie zbierają się tu zewsząd obywatele. Robi się to po to, aby przez ogromną ilość ludzi i tłum poddanych pokazać cudzoziemcom potęgę kniazia, a poprzez tak ważne poselstwa monarchów zagranicznych objawić wszystkim jego wielkość... Powiadają, że wyciągając rękę ku posłowi wyznania rzymskiego, kniaź uważa, iż podaje ją człowiekowi splugawionemu i nieczystemu, dlatego, odprawiwszy go, natychmiast myje ręce"1. Minęło jednak zaledwie półtora stulecia, gdy imperium rosyjskie zajęło czołowe miejsce wśród państw europejskich i zaczęło skutecznie pretendować do odegrania pierwszorzędnej roli.na tym terenie; gdy mówiono nie tylko o jego potędze militarnej, lecz i o dokonujących się w nim przeobrażeniach wewnętrznych, z których przemiany kulturalne, zajmowały niepoślednie miejsce. Wydawać by się mogło, że to panowanie Piotra I, monarsze zamierzenia konsekwentnie i często brutalnie wprowadzane w życie doprowadziły do przełomu w codziennym bycie carskich poddanych, od najbliższego otoczenia władcy poczynając, a kończąc na chłopach rozproszonych po niezmierzonych terenach ogromnego państwa. Do takich właśnie wniosków doszły liczne pokolenia historyków wielekroć bezkrytycznie powtarzających spostrzeżenia współczesnych wysławiających Piotra I i... ściśle z nim związanych. Nie ulega wprawdzie wątpliwości, że przysłowiowa piotrowska „dubinka" (pałka) w niemałym stopniu przyczyniła się do szybszego zajęcia przez Rosję miejsca w nie zawsze zgodnie brzmiącej orkiestrze państw europejskich, ale istotnej przyczyny radykalnej zmiany sytuacji szukać należy głębiej: w dokonanych już wcześniej przeobrażeniach sfery społecznej i gospodarczej. Wystarczy zresztą przypomnieć, że reformy przeprowadzone przez energicznego monarchę we wszystkich niemal dziedzinach życia kraju, a także ich skutki polityczne, ekonomiczne i kulturalne nie uległy zapomnieniu po jego śmierci. Przeciwnie, zostały utrwalone i rozwinięte, co świadczy, że u ich podłoża tkwiły solidniejsze fundamenty niż wola najwybitniejszego nawet władcy. Należy więc zadać pytanie: czy w poprzednim, siedemnastym stuleciu (by nie cofać się do początków istnienia rodzaju ludzkiego) znajdziemy chociażby zarodki tych zjawisk i procesów, które w wieku następnym zadecydowały o kształcie monarchii rosyjskiej i obliczu społeczności zamieszkującej imperium? Osiemnastowieczna Rosja złączona z europejskim Oświeceniem zrodziła jeszcze jedną postać, która w sposób przemożny zaciążyła na znanym nam wizerunku monarchii. Carowa Katarzyna II, nazywana przez współczesnych jej pochlebców Semiramidą Północy, jaśniejącą na niebie Gwiazdą Zaranną oraz opiekunką nauki i sztuki, ambitna i inteligentna Niemka pochodząca z podupadłego rodu książęcego stała się symbolem całego, rządzonego przez siebie państwa. O ile Piotr I zmusił Rosję do energicznego przekroczenia bariery dzielącej ją od wpływów zachodnioeuropejskich, o tyle Katarzyna II przybrała imperium w nowe szaty, bardziej odpowiadające nowej sytuacji; wykonała stosowne zabiegi retuszerskie, umiejętnie kryjąc niedostatki absolutysty-cznej monarchii. Wiek XVIII był dla Rosji okresem wojen: z Turcją, Szwecją, Persją, Prusami, Polską i wreszcie — z rewolucyjną Francją. Zmieniały się sojusze, zmieniali także przeciwnicy, ale dobosze pułków gwardyj-skich niemal bez przerwy wybijali rytm marszowy, kierując żołnierzy na kolejne pola bitewne. Dwór opanowany był przez koterie wzajemnie się zwalczające i gotowe bez wahania sprzedać się temu z posłów cudzoziemskich, który więcej zapłaci. Ze wszystkich zakątków cesarstwa nadchodziły wieści o buntujących się chłopach i kozakach, a Buławin i Pugaczow potrafili doprowadzić do poważnego zamętu w państwie. Kolejne reformy administracyjne sprzyjały rozrostowi aparatu urzędniczego i biurokratyzacji Kolegiów utworzonych przez Piotra I, nawiasem mówiąc, w celu usprawnienia systemu zarządzania. Nie zmieniła sytuacji Ustawa o guberniach wydana przez Katarzynę II w 1775 r.2 Ilość różnego rodzaju monet: złotych, srebrnych, miedzianych, a potem także asygnat papierowych, mogła przyprawić o zawrót głowy i nie sprzyjała ani stabilizacji cen, ani stabilizacji wartości pieniądza3. Władze prowincjonalne były korumpowane przez panoszące się łapówkarstwo, które wkradło się również do urzędów centralnych, a rozbudowany system faworytów obsypywanych prezentami i godnościami za usługi bynajmniej nie publiczne nie stanowił budującego przykładu dla poddanych. Mimo tojednak Rosja stale umacniała swą pozycję międzynarodową i z dziesięciolecia na dziesięciolecie rosła w siłę. U podłoża tego procesu leżały przyczyny ekonomiczne. Coraz większą rolę odgrywała gospodarka towarowo-pieniężna wpływająca na powstawanie ponadregionalnych więzi rynkowych. Wzrastała rola handlu, a każdy niemal rok przynosił nowe odkrycia niewyczerpanych — zda się — bogactw naturalnych. Współczesny Piotrowi I, wywodzący się z chłopstwa rosyjski publicysta i ekonomista Iwan Pososzkow pisał w swej Księdze o ubóstwie i bogactwie: „... Bez kupiectwa nie może istnieć żadne państwo, ani wielkie, ani małe. Kupiectwo jest towarzyszem wojska: wojsko wojuje, a kupiectwo mu pomaga i wszelkie jego potrzeby zaspokaja... Dziwię się bardzo, że nasza ziemia rosyjska, jak sądzę, zajmuje obszar nie mniejszy, niż niemiecka i są w niej miejsca wszelakie, ciepłe i zimne i górzyste, i morza różne, a brzegu morskiego tyle, że zmierzyć się nie da; jeśli zaś jechać brzegiem od gródka Kolskiego, to i za rok całego się nie przejedzie; tymczasem żadnych potrzebnych nam rzeczy [kopalin — W. A. £.] nie znaleziono"4. Odmienną od Pososzkowa opinię reprezentował były sekretarz posła pruskiego w Petersburgu Johann Vockerodt, który w 1737 r. na życzenie następcy tronu, późniejszego króla Prus Fryderyka II, sporządził dla Woltera raport o stanie państwa rosyjskiego. Stwierdzał w nim m. in.: „Ogromny obszar monarchii rosyjskiej, zajmującej na długość niemal połowę naszej półkuli, rozpościera się od 46 do 70 stopnia [szerokości geograficznej północnej — W.A.S.], dostarczając jej nieprawdopodobnej ilości towarów i prawie wszystkich rzeczy niezbędnych człowiekowi. Jeśli w jednej ziemi występują jakieś braki, są one natychmiast uzupełniane przez inną"5. Popieranie rodzimego przemysłu wydobywczego i przetwórczego odbiło się w sposób znaczący na rosyjskim eksporcie. Tak np. w 1726 r. wywieziono z Rosji 55 149 pudów (903,3 tony) żelaza, a w latach 1793— 1796 — niemal 3 min pudów (49 141,5 tony)6. Poważnie wzrosły dochody z podatków bezpośrednich i pośrednich. Spore korzyści gospodarcze osiągnęła Rosja również dzięki zaborowi nowych ziem i powiększeniu swego terytorium. Zwiększyła się liczba ludności. W 1719 r. imperium zamieszkiwało 15 min osób, w 1795 — 37,2 min (z czego 8,2 min na terenach przyłączonych)7. Zarówno na początku, jak i z końcem stulecia przeszło 96% mieszkańców stanowiła ludność wiejska, a ponad 50% — chłopi pańszczyźniani. Sama Katarzyna II w ciągu swego panownia „rozdarowała" 800 tys. chłopów, a mieszkańców wsi ukraińskich obróciła w poddaństwo8. Byt powszedni miasta i wsi różnił się od siebie w sposób zasadniczy. Wprawdzie nędza i tu i tam miała jednakowy wymiar, ale przysłowiowe zgoła zacofanie ludności utrzymującej się z rolnictwa nie dawało się z niczym porównać. Horyzonty myślowe chłopstwa nie sięgały zazwyczaj dalej niż do najbliższego miasteczka powiatowego. Najniższy rangą przedstawiciel biurokracji był wyrocznią, a wieści o życiu w stolicy i o monarsze stawały się cząstką legend i niesprawdzonych mitów. Bóg, car — to postacie, do których nieraz jedną przykładano miarę: równie dalekie, równie wszechmocne i równie obojętne wobec losu ciemiężonych....
adikos91