[174][208]¯ONA BISKUPA [724][761](chór) d Hark! The herald angels sing [762][801]Glory to the newborn King [803][841]Peace on earth and mercy mild [842][883]God and sinners reconciled [884][923]Joyful, all ye nations rise [924][963]Join the triumph of the skies [964][1004]With th'angelic host proclaim [1005][1043]Christ is born in Bethlehem [1046][1086]Hark! The herald angels sing [1087][1129]Glory to the newborn King [1131][1170]Hail the heav'n-born Prince of Peace [1171][1211]Hail the Sun of Righteousness [1212][1250]Light and life to all He brings [1251][1291]Ris'n with healing in His wings... [1521][1551]- To bardzo mi³o z twojej strony.|- To dla mnie zaszczyt. [1677][1707]- Dok¹d idziesz?|- Do Mutual Building. [1708][1743]- Jest tam mój doktor. Wiesz... mam nadziejê.|- Jasne. [1745][1767]- Choæ teraz mam siê dobrze.|- Powodzenia. [1768][1804]- Dziêkujê. ¯yczê ci Weso³ych Œwi¹t.|- Weso³ych Œwi¹t. [2003][2027]Mamo, podnieœ mnie proszê! [2028][2047]Dobrze. Na minutkê. [2073][2109]Spójrz na tê lalkê .|Spójrz na tê ciuchciê. [2110][2131]ChodŸ kochanie, musimy ju¿ iœæ. [2180][2204]Moje dziecko! [2205][2241]Uratowa³eœ j¹! [2243][2277]Dziêki bogu uratowa³eœ moje dziecko.|Jak ci siê kiedykolwiek odwdziêczê? [2279][2313]- Nie próbuj. Po prostu postaraj siê by to siê ju¿ nie powtórzy³o.|- Obiecujê. [2314][2339]- Pamiêtaj o tym. IdŸ ju¿.|- Dobrze. [2766][2806]Bardzo przypomina jej szlachetn¹ kuzynkê -|czerwon¹ jod³ê kalifornijsk¹. [2807][2844]Jest inna pod wzglêdem botanicznym.|Zwróæ uwagê, Maggenti. [2845][2881]Ten gatunek bia³ej jod³y -|Jod³a kalifornijska. [2882][2908]Z pewnoœci¹ ty, rodowity Rzymianin,|znasz ³acinê. [2910][2928]Kupujesz czy nie? [2947][2983]- Czy¿ to nie moja piêkna Julia.|- Witam profesorze. [2984][3021]- Co robisz w tej czêœci miasta?|- Kupujê choinkê. [3022][3046]- Witam, panie Maggenti.|- Witam pani¹, pani Brougham. [3048][3073]Ile chcesz za ten marny krzak? [3074][3119]- $1.85.|- $1.85! Za tê ga³¹zkê? [3121][3158]Zap³acê ci 10 centów od ga³êzi|albo pójdê dobiæ targu gdzie indziej. [3168][3203]- A co mogê zrobiæ dla pani, pani Brougham?|- Mo¿esz od³o¿yæ dla mnie to drzewko. [3204][3238]- To du¿e, przy drzwiach.|- OK. [3239][3260]W ka¿de Œwiêta przez ostatnie 18 lat, [3262][3291]Maggenti i ja k³ócimy siê o to samo. [3292][3325]Nie wiedzia³am, ¿e œwiêtujesz Bo¿e Narodzenie.|Myœla³am, ¿e jesteœ niewierz¹cy. [3327][3358]Tak, to prawda, ale lubiê mieæ choinkê [3359][3379]bo przypomina mi o moim dzieciñstwie. [3380][3425]Z jakiegoœ powodu czujê, ¿e to dobra pora roku|do spojrzenia wstecz. [3427][3456]Czy by³abyœ w stanie wyobraziæ sobie,|¿e kiedykolwiek by³em dzieckiem? [3462][3492]Jak siê miewa Henry?|Nie widzia³em go ju¿ od jakiegoœ czasu. [3494][3513]Dobrze, dziêkujê. [3524][3549]Jest strasznie zmêczony i zmartwiony. [3551][3586]Zapewne ma problemy w zbieraniu pieniêdzy na katedrê. [3588][3610]Tak. To ¿mudna praca. [3625][3653]- A jak idzie pisanie ksi¹¿ki?|- Wspaniale. [3654][3696]„Najwa¿niejsze dzieje Rzymu od czasów Gibbona”.|Choæ oczywiœcie nikt jej nie przeczyta. [3697][3746]Mój dobry cz³owieku, nie bêdê|przed³u¿aæ tej straganowej k³ótni. [3748][3772]W porz¹dku. Dziesiêæ centów od ga³êzi. [3806][3834]- $1.40.|- Bardzo dobrze mój kupny przyjacielu. [3835][3853]Oto twoja krwawica. [3854][3882]Panie Maggenti, wyœle pan choinkê w Wigiliê? [3883][3911]- Tylko niech pan siê nie spóŸni i nie chcê by widzia³a j¹ moja córka.|- Niech siê pani nie martwi. [3912][3948]Wyœlê je, kiedy dziecko pójdzie spaæ.|Weso³ych Œwi¹t. [3950][3988]- Weso³ych Œwi¹t!|- Weso³ych Œwi¹t! ChodŸmy. [4056][4101]Jest coœ co chcia³bym byœ da³a Henry'emu na jego fundusz koœcielny. [4102][4149]To mój szczêœliwy drobiazg - nie ¿eby kiedykolwiek przyniós³|mi szczêœcie, z wyj¹tkiem poznania Ciebie.. [4151][4207]To stara rzymska moneta. Znalaz³em j¹ lata temu w Brindisi.|Jest niewiele warta. [4208][4238]- To wspania³y datek.|- Nonsens. [4239][4290]Móg³by byæ nazwany "wdowim groszem" gdyby|nie fakt, ¿e nie jestem wdow¹. [4304][4338]Ale¿ Julio, nie ma powodu do ³ez. [4339][4359]Przesta³o padaæ. [4368][4399]Gdybyœmy tylko mogli spêdziæ Œwiêta znów tu,|gdzie byliœmy tacy szczêœliwi. [4400][4433]- Z Tob¹ i wszystkimi naszymi starymi przyjació³mi. [4457][4487]Dobranoc profesorze.|Nied³ugo zobaczymy siê znowu. [4488][4517]Nigdy nie mog³oby byæ zbyt szybko. Dobranoc, Julio. [4595][4643]Profesor! Jak wspaniale znów pana widzieæ|po tych wszystkich latach. Doskonale pan wygl¹da. [4645][4664]- Jak siê pan ma?|- Nigdy nie by³o lepiej. A pan? [4666][4687]Te¿ nieŸle, dziêkujê. [4706][4755]- Chyba mnie pan nie pamiêta.|- Oczywiœcie, ¿e pamiêtam. Gdzie siê poznaliœmy? [4756][4790]- Profesorze, po tych wszystkich latach...|- Chwileczkê. [4791][4822]- To by³ Wiedeñ?|- Piêkny, stary Wiedeñ. [4823][4856]Na uniwersytecie. Gdy wyk³ada³em tam historiê Rzymu. [4857][4898]Jakie¿ to by³y wspania³e wyk³ady.|I jakie wra¿enie pan robi³ na damach. [4900][4917]Mi³o, ¿e to pamiêtasz. [4918][4946]- Muszê przyznaæ, ¿e mia³em swoje dobre chwile.|- I nadal je pan ma. [4959][4979]- Gdzie pan idzie?|- Samochód! [4980][5018]Nie mog³em nie zauwa¿yæ twego czu³ego po¿egnania z Juli¹. [5019][5041]- Znasz Juliê?|- Poniek¹d, tak. [5042][5063]- Biedne dziecko.|- Jest nieszczêœliwa? [5073][5110]- Kiedy by³eœ we Wiedniu?|- By³em tam wiele razy. [5111][5151]Interesujê siê Juli¹ i Henrym.|Jaki maj¹ problem? [5152][5194]Nie widujê siê ju¿ z Henrym.|Nie ma czasu na zadawanie siê z takim mot³ochem jak ja. [5195][5226]On siê teraz zadaje z nieokrzesanymi bogaczami,|takimi jak pani Hamilton. [5227][5267]Wiedzia³eœ, ¿e zwolni³a mnie z tutejszego uniwersytetu?|Powiedzia³a, ¿e jestem radyka³em. [5268][5314]Mnie, który nigdy nie pok³ada³ zainteresowania w polityce,|od œmierci Nerona. [5316][5360]Spójrz tam. Stary koœció³ Henry'ego|ginie z zaniedbania. [5387][5421]- To taki mi³y, ma³y koœció³.|- Obawiam siê, ¿e zbyt ma³y. [5423][5454]Nie dotrzymuje tempa|marszowi postêpu. [5455][5473]Musze ju¿ iœæ. [5474][5495]- By³em zachwycony mog¹c pana znów widzieæ.|- Ca³a przyjemnoœæ po mojej stronie. [5496][5522]Musimy wypiæ drinka za stare,|dobre, wiedeñskie czasy. [5523][5543]Ze wszech miar! [5557][5580]- Dobry wieczór profesorze.|- Pat? [5582][5609]Masz pojêcie kim jest ten cz³owiek? [5610][5631]Nie. Nie znam go. [5717][5752]- Dobry wieczór.|- Dobry wieczór, Matyldo. Czeœæ, Ksiê¿niczko. [5754][5774]- Czy Debby ju¿ le¿y w ³ó¿ku?|- Tak, proszê pani. [5776][5808]Pani Hamilton i komitet|s¹ ju¿ tu razem z biskupem. [5809][5851]Od dawna czekamy ju¿ z obiadem.|Nie wiedzieliœmy co robiæ. [5853][5894]- Zjemy jak tylko pójd¹.|- Ale co z kurczakiem? [5895][5932]Nie przejmuj siê tym Matyldo, proszê.|Dziêkujê. [5933][5954]Matyldo, moja torebka. [5986][6003]Dziêkujê. [6066][6097]Bardzo przepraszam, ¿e jestem tak póŸno. [6099][6131]Dobry wieczór pani Hamilton.|Zatrzyma³y mnie zakupy œwi¹teczne. [6132][6171]Dobry wieczór, panie Perry, pani Trumbull.|Witam pani¹, pani Ward. [6172][6197]Mam nadziejê, ¿e spotkanie jest udane. [6198][6240]Nie, nie jest. Nigdy w ¿yciu nie spotka³am siê|z tak niesk³adnym myœleniem. [6242][6269]- Myœlisz, ¿e do czegoœ doszliœmy?|- Nie. [6270][6306]- Pan Perry mia³ nam w³aœnie coœ powiedzieæ.|- Zaledwie zasugerowaæ. [6308][6322]Jeœli pani Hamilton wyrazi zgodê, [6323][6362]mo¿emy ulokowaæ kaplicê upamiêtniaj¹ca George'a -|George B Hamilton Memorial tu, na pó³nocnym-wschodzie. [6364][6389]Nie bêdzie siê tam rzucaæ w oczy.|Nie pozwolê na to. [6391][6433]Ta katedra nie mo¿e byæ zaprojektowana|na chwa³ê jednostki pani Hamilton. [6434][6478]- Musi zostaæ stworzona dla wszystkich ludzi.|- Jestem bardzo rozczarowana pañsk¹ postaw¹. [6479][6522]Proszê nie zapominaæ, ¿e uczyni³am pana biskupem,|choæ inni mówili, ¿e by³ pan za m³ody. [6524][6561]- Przesadzi³am?|- Tak, pani... Chcia³am powiedzieæ nie. [6562][6593]- By³a pani duchem sprawczym wszystkiego.|- Dok³adnie pamiêtam... [6595][6630]Mia³am do pana zaufanie ju¿ gdy by³ pan|biednym pastorem w slumsach. [6632][6650]Przyznajê, ¿e teraz ono os³ab³o. [6652][6671]Przykro mi, ¿e sprawi³em pani takie rozczarowanie. [6672][6695]¯ale i przeprosiny to nic dobrego. [6696][6738]Sprawia pan wra¿enie zmieszanego,|niezdecydowanego i nieskutecznego. [6740][6771]Nie takiego rodzaju przywództwa|oczekujemy od naszego biskupa. [6772][6789]Lepiej pamiêta pan o jednym. [6790][6832]Zbuduje pan tê katedrê|tak jak ja tego chcê lub wcale. [6834][6853]To wszystko co mam do powiedzenia. [6862][6888]- Czy ktoœ mo¿e usun¹æ tego psa z drogi.|- Julia? [6890][6909]Ksiê¿niczko. [6920][6951]- Do widzenia, pani Hamilton.|- Do widzenia, pani Brougham. [6952][6981]- Dobry wieczór pani Brougham.|- Dobry wieczór pani Brougham. [7101][7125]- Czy mo¿emy ju¿ podaæ obiad?|- Tak, Matyldo. [7126][7159]- Kurczak bêdzie spalony na popió³.|- Zaraz przyjdziemy. [7196][7229]Julio, wiesz, ¿e oczekiwaliœmy pani Hamilton|dzisiejszego popo³udnia. [7230][7257]Wiem, Henry. Przepraszam, ¿e siê spóŸni³am. [7258][7285]Co za okropne popo³udnie.|Co za okropna kobieta. [7286][7315]Nie mam zamiaru byæ zaduszony|przez jej kasê. [7317][7332]By³am z ciebie dumna. [7333][7386]Zupe³nie nie po chrzeœcijañsku korci³o mnie|by daæ jej kopniaka w ten jej p³aszcz z norek. [7387][7408]Sprosta³eœ jej wspaniale. [7409][7443]Doceniam, ¿e to doceniasz,|lecz co z m¹ katedr¹? [7445][7464]Mogê coœ zasugerowaæ, Henry? [7466][7497]Mo¿e prze³o¿ymy tê sprawê|na po Œwiêtach? [7499][7539]Niemo¿liwe. Nie mo¿na od³o¿yæ domu bo¿ego.|On musi powstaæ. [7541][7595]Jest mnóstwo bogatych ludzi w tym mieœcie,|bêdê musia³ wykorzystaæ ich œwi¹tecznego ducha. [7597][7616]Teraz to wszystko widzê. [7618][7653]McWhirters, Hornes, Van|Deusens, obiady, spotkania [7655][7673]i ty na nich schlebiaj¹cy im. [7674][7701]- Ulegaj¹cy im, b³agaj¹cy.|...
kobazyl