Przeklety diament.pdf

(86 KB) Pobierz
155865525 UNPDF
Przeklęty diament
W świątyni na czole bóstwa lśnił chłodnym błękitnym
blaskiem wspaniały diament; dopóki nie ukradł go
niegodny kapłan, który przypłacił świętokradztwo
śmiercią - zginął w straszliwych powolnych
męczarniach. Oto legendarny początek mrocznych
dziejów klejnotu otoczonego sławą i niesławą. Znany
jest pod nazwą Diamentu Hope'a. Wielu jego
nieszczęsnych właścicieli nazywało go jednak
Diamentem Przeklętym.
Znaleziono go prawdopodobnie w kopalniach Golkondy,
nad rzeką Kistna w południowo-zachodnich Indiach. W
Europie pojawił się w 1642 roku. Przywiózł go
francuski kupiec, Jean-Baptiste Tavernier. W 1668 r.
155865525.002.png 155865525.003.png
sprzedał go za znaczną sumę królowi Ludwikowi XIV.
Wkrótce jednak stracił majątek, ratując syna od
olbrzymiego długu. Niebawem Tavernier znów
wyruszył do Indii, z nadzieją wyrównania strat, ale
zagryzły go dzikie psy.
Straszliwy diament przechodził z rąk do rąk,
przynosząc nieszczęście swoim królewskim
posiadaczom. Król Ludwik XIV, dotychczas monarcha
niezwykłego majestatu, stracił znaczną część
królestwa i miłość poddanych. Księcia de Lamballe
śmiertelnie pobito, a Król Ludwik XVI i Maria
Antonim zginęli na szafocie.
Wiele lat później holenderski szlifierz nadał
diamentowi szlachetny wygląd, ale nie umniejszył jego
złowrogiego wpływu na otoczenie.
Diament ukradł syn szlifierza, ten zaś popełnił
samobójstwo. W 1830 r. przeklęty klejnot doczekał
się własnej nazwy, kiedy kupił go bogaty bankier,
Henry Hope. Jeden z jego potomków, Lord Francis
155865525.004.png
Hope, stracił cały majątek. Nie miał ani centa, kiedy
sprzedał diament. Żona Hope'a uważała, że kamień
stał się przyczyną rozpadu ich małżeństwa. Jego
nabywca, francuski broker Jacques Colot postradał
zmysły i popełnił samobójstwo. Dwaj kolejni właściciele
zostali zamordowani!
Sułtan turecki, który kupił diament w 1908 r. za 400
tysięcy dolarów, zasztyletował żonę i stracił władzę.
W 1911 r. Edward McLean przejął przeklętą
błyskotkę. W następnym roku na jego rodzinę spadły
wielkie nieszczęścia.
Podobno jedynym sposobem pozbycia się przedmiotu
przynoszącego nieszczęście jest podarowanie go w
prezencie. Warto zauważyć, że jedyną osobą, której
Diament Hope'a nie przysporzył cierpień był słynny
amerykański milioner, Harry Winston. Po śmierci
rodziny McLeanów kupił kamień na licytacji ich
majątku i już go nie sprzedał. Podarował go
Smithsonian Institution w Waszyngtonie, gdzie
155865525.005.png
klejnot pozostał do dziś. Bezcenny, cudowny minerał
lśni błękitnym światłem. Skrywa tajemniczą historię
morderstw, lęków i cierpień, których przysporzył
swoim właścicielom.
155865525.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin