Najstarsza Prawnuczka.txt

(661 KB) Pobierz
Zeskanowa� na potrzeby w�asne i bliskich znajomych baskiw@poczta.onet.pl
Wrzesie� 2002

Joanna Chmielewska
NAJSTARSZA PRAWNUCZKA

Redaktor Julka Jaske
Opracowanie graficzne i projekt ok�adki DYLIS Studio
Sk�ad i �amanie Piotr Sztandar-Sztanderski
Copyright r) 1999 by Joanna Chmielewska
Ali rights reserved Wydanie I
Wydawnictwo ,.VERS"
05-510 Konstancin-Jeziorna l
Skrytka pocztowa 2
ISBN 83-7127-041-0
Druk i oprawa:
Zak�ady Graficzne ATEXT S.A. 80-164 Gda�sk, ul. Trzy Lipy 3


Ja, ni�ej podpisana, Matylda Wierzchowska, z domu Kr�-glewska, c�rka Teodora i Antoniny z domu Zawadzkiej...
- Co wypisujesz, g�upia babo - powiedzia� zgry�liwie Mateusz, patrz�cy Matyldzie przez rami�, przerywaj�c jej tw�rczo��. - Co� ci si� chyba pomyli�o. To nie ty masz by� w�asn� spadkobierczyni� i nie musisz wszystkich swoich babek wymienia�. W testamencie takie rzeczy o spadkodawcy wcale nie s� potrzebne.
Matylda zreflektowa�a si�, ale nie zamierza�a podda� si� bez walki.
- A je�eli ja chc� to napisa�, to co? Testament b�dzie niewa�ny?
- Wa�ny owszem, ale g�upi.
- Sam jeste� g�upi. Ja ci nie przeszkadza�am pisa�, co ci si� podoba�o. Wyno� si� st�d.
- Nie mog�. Musz� pilnowa�, �eby� nie pisa�a andron�w. M�wi�em, wezwa� notariusza!
- A ja nie chc�! Notariusz te� cz�owiek i ma g�b�. Odczep si�. Rozsun�a szerzej �okcie na biurku i podj�a prac�. ...zdrowa na ciele i umy�le i w pe�ni si� troch� steranych wiekiem...
- Zdrowa na umy�le! - zachichota� Mateusz. - Wariatka. Ju� same te g�upoty wystarcz�, �eby wszyscy zw�tpili...
Ty p�g��wek by�e� ca�e �ycie i do tej pory ci zosta�o! - rozz�o�ci�a si� Matylda, teraz ju� prawie rzetelnie zirytowana. 
- Takie rzeczy zawsze si� pisze w testamentach! Ciekawe, co sam napisa�e�? �e jeste� umys�owo chory? I na ciele zramola�y, r�ka ci si� trz�sie i nie pami�tasz w�asnych dzieci i wnuk�w?
- Nie wiem, kto tu jest bardziej zramola�y! - obrazi� si� Mateusz. - W pe�ni si�, znalaz�a si� podfruwajka!
- Steranych wiekiem! - wrzasn�a Matylda.
- A �e steranych, to jedno s�owo prawdy...
- A jak m�wi�am, �eby� wazon przestawi�, to co by�o? Z r�k ci wylecia�! �liski, akurat, olejem go kto smarowa�, akurat, ci�ki niby to, akurat, kolce po oczach, akurat...
- A to ju� o�lic� trzeba by�, �eby z takim wiechciem wazon przestawia�, to do dzi� dnia nie wiesz, �e r�e maj� kolce, wazon sobie znalaz�a, nie do��. �e srebro, to jeszcze z wod�, to i m�ody parobek dw�ch kwintali nie podniesie...! Te� chyba zg�upia�em, �eby co� takiego do r�ki bra�...
- A kiedy� bra�e� i dobrze - wypomnia�a Matylda z nag�ym �alem.
- A ty d�u�ej ta�czy�a� ni� orkiestra gra�a...!
Nagle zamilkli obydwoje, pe�ni ci�kiej urazy, ka�de do tego drugiego, �e si� zestarza�o. Nie dostrzegali zjawiska na co dzie�, trzymali si� �wietnie, otoczeni s�u�b� nie odczuwali dolegliwo�ci wieku, dopiero to wzajemne wytykanie u�wiadomi�o im, �e co� tam stracili bezpowrotnie. W gruncie rzeczy wcale nie chcieli tego odzyskiwa�, staro�� bez uci��liwych obowi�zk�w by�a ca�kiem przyjemna.
- Ju� te� nie masz kiedy mi tego wymawia� tylko akurat teraz - powiedzia�a gniewnie Matylda. - Czego mi tu w og�le nos wtykasz, chc� napisa� testament i napisz�, �eby nie wiem co! Po swojemu. A ty mi przesta� g�ow� zawraca�!
Mateusz jednak�e zdenerwowa� si� powa�nie. Ten idiotyczny wazon rzeczywi�cie okaza� si� dla niego za ci�ki, jego podupad�a m�sko�� sta�a si� zagro�ona ostatecznie, nie chcia� si� na to zgodzi�. Z�e w niego znienacka wst�pi�o.
Siedzia� w milczeniu, p�czniej�c protestem, tak d�ugo, �e Matylda, porzuciwszy ozdobniki, zd��y�a napisa� przesz�o po�ow� testamentu, bez przeszk�dy z jego strony.
...zapisuj� synowi mojemu, Tomaszowi, posiad�o�� moj� posagow� w miejscowo�ci Plac�wka pod Warszaw� razem Z ogrodem cztery morgi i domem drewnianym razem ze wszystkim, co si� w nim znajduje, bez �adnych warunk�w i zastrze�e�, za wyj�tkiem tego, �eby portret�w rodzinnych, mojej babki i dziadka, nigdy nie sprzeda�. Zapisuj� c�rce mojej, Hannie Z m�a Kolskiej, drug� moj� posiad�o�� posagow�, a to dw�r stary z ogrodem i sadem p�torej w��ki w miejscowo�ci Ko�min pod miastem Gr�jcem i niech z tym robi, co chce. Zapisuj� mojemu m�odszemu synowi, �ukaszowi, pi��dziesi�t tysi�cy z�otych, w banku pa�stwowym na moje nazwisko le��ce. Zapisuj� mojej m�odszej c�rce, Zofii, z m�a Kosteckiej, trzydzie�ci tysi�cy z�otych, w tym�e banku le��ce. Zapisuj� moim wnuczkom, a to: Barbarze, c�rce Tomasza, Dorocie i Jadwidze, c�rkom Hanny, Katarzynie, c�rce �ukasza, oraz Danucie, c�rce Zofii, wszystkie moje precjoza i klejnoty. Garnitur diamentowy dla Barbary. Garnitur z rubin�w dla Doroty. Szafirowy dla Jadwigi. Szmaragdy dla Katarzyny. Diamentowy z rubinami i per�ami dla Danuty. Ka�d� z tych rzeczy pozostawiam w puzderku jak si� nale�y oznaczonym. Ponadto najstarszej mojej prawnuczce po k�dzieli, c�rce Doroty, a wnuczce Hanny, przeznaczam m�j pami�tnik, w m�odo�ci pisany, razem z puzdrem, w kt�rym si� znajduje. Zabraniam �w pami�tnik 
czyta� komukolwiek pod kar� wydziedziczenia, z wyj�tkiem mojej najstarszej prawnuczki po k�dzieli. Ponadto tej�e prawnuczce zapisuj� dom po mojej babce w miejscowo�ci B��d�w...
Wi�cej Matylda napisa� nie zdo�a�a, mimo i� ten rodzaj tw�rczo�ci zacz�� jej si� bardzo podoba�, poniewa� Mateusz zako�czy� w�a�nie proces p�cznienia.
Przez te kilka kr�tkich chwil, niczym ton�cemu, przelecia�o mu przez g�ow� ca�e �ycie i wszystkie pretensje do �ony.
Satysfakcj� sprawia�a mu my�l, �e sam, w swoim wcze�niej sporz�dzonym testamencie nic jej nie zapisa�, wszystko rozdzieli� pomi�dzy dzieci i wnuki. Ona mia�a maj�tek w�asny, zabezpieczony intercyz�, nie musia�a mie� wi�cej. Doskonale wiedzia�, �e w odwecie te� mu nie zostawi �adnego legatu, chocia� kto j� tam wie co posiada naprawd�...
Owe rozdysponowane w�a�nie bogactwa przedstawia�y si� znacznie bardziej imponuj�co na pi�mie ni� w rzeczywisto�ci. Pieni�dze w got�wce istnia�y, to fakt, ale posiad�o�ci by�y raczej skromne i w nie najlepszym stanie, gdyby chcia�o si� je wszystkie porz�dnie odrestaurowa� nie wiadomo czy starczy�oby fundusz�w, owe garnitury jubilerskie za� nie ca�kowicie zas�ugiwa�y na swoj� nazw�. Naszyjniczek albo wisiorek na z�otym �a�cuszku, do tego kolczyki, bransoletka lub broszka, kilka pier�cionk�w, nic wstrz�saj�cego, tyle �e Matylda umia�a posk�ada� z tego eleganckie komplety. Jednak�e nie by�o to wszystko... Mateusz wielokrotnie zastanawia� si�, co te� �ona zrobi�a ze spadkiem po swojej babce, tej z portretu w drewnianym domu, kt�ra kto wie, czy przypadkiem nie by�a dzieci�ciem samego Napoleona. Kr��y�y w rodzinie plotki, jakoby prababcia, kobieta wielkiej urody, wpad�a cesarzowi w oko i we w�a�ciwym czasie c�reczka pojawi�a si� na �wiecie. Klejnoty dla dam by�y w�wczas w modzie. Matylda odby�a jak�� poufn� konferencj� z babci� le��c� na �miertelnym �o�u i rezultaty tej konferencji starannie przed m�em ukry�a. Informacji �adnych udziela� nie chcia�a, zarzuci�a mu interesowno��, a� w ko�cu Mateusz uni�s� si� honorem i zaniecha� pyta�, co mu przysz�o o tyle �atwo, �e brak�w finansowych nie odczuwa�.
- Czekaj, przyjdzie jeszcze koza do wo�� - rzek� tylko m�ciwie, kr�tko po pogrzebie babci.
- Akurat! - odpar�a zwyci�sko Matylda, �wiadoma ju� w�wczas, i� w�asnym maj�tkiem gospodarowa� potrafi.
Po czym napoleo�ski spadek zosta� okryty ura�onym milczeniem. Mateusz przez lata ca�e s�owa nie m�wi�, nawet je�li na jego �onie przy wielkich okazjach co� niezwyk�ego b�yska�o. Tak naprawd� w trakcie owego pisania testamentu zagl�da� jej przez rami� z czystej ciekawo�ci, czy co� na ten temat napisze.
Prawdziwie pa�ski dw�r, kt�rego na staro�� ju� prawie nie opuszczali, rozsiad�y na setkach hektar�w, mie�ci� si� w okolicy G�uchowa, blisko Warszawy. Wszystkie posiad�o�ci le�a�y dooko�a Warszawy, bo od lat rodzina zwi�zki ma��e�skie zawiera�a w s�siedztwie i nie wychodzi�a poza Mazowsze. Po pierwszej wojnie �wiatowej wszyscy byli z tego nad wyraz zadowoleni i Mateusz nie omieszka� �onie do�� cz�sto wytyka� konkurenta z kres�w, krewniaka Potockich, omal nie wybranego, zubo�a�ego obecnie doszcz�tnie. Prosz�, waha�a si�, wyk�uwa�a mu nim oczy, a prosz�, prosz�, trzeba by�o. Teraz by si� tu w��czy�a o zebranym chlebie...
- D�ugo bym si� nie w��czy�a, bo ten od ciebie w gardle by mi stan�� i na �mier� zad�awi� - odpowiada�a jadowicie Matylda. - A i tak moje by zosta�o, nie do uk�szenia. Tu ci� gryzie, co?
W gruncie rzeczy mia�a racj�, jej faktyczna separacja maj�tkowa denerwowa�a Mateusza niewymownie. O inter-cyz� �lubn� zadba� te�� przy pomocy �ydowskiego prawnika, zaprzyja�nionego z nim z niewiadomych przyczyn, gdzie� tam, kiedy�, �ycie sobie ratowali wzajemnie czy co� w tym rodzaju i �ydowski prawnik trz�s� si� nad przyjacielem niczym barani ogon, pilnuj�c jego maj�tku wi�cej ni� w�asnego. Jego c�rki r�wnie�. Mateuszowi posag �ony potrzebny by� jak dziura w mo�cie, nie dla posagu z ni� si� �eni�, ale jej pe�na samodzielno�� by�a niezno�na. Nie mia� nad ni� �adnej w�adzy. Niczego nie m�g� jej zabroni�, mog�a robi�, co chcia�a, kupowa� kiecki, woja�owa�, przyjmowa� go�ci i nawet, zgroza absolutna, w�asne pieni�dze stawia� na wy�cigach...!!!
Co te� niekiedy czyni�a...
Chwilami czu� si� tak, jakby wcale nie mia� �ony, tylko kurtyzan� pe�n� kaprys�w, zdoln� porzuci� go, kiedy zechce.
Niew�tpliw� zalet� kurtyzany by� fakt, �e nie zamierza�a go zrujnowa� i obdarza�a wielce udanymi dzie�mi. Ponadto, dzi�ki temu odczuciu, inne kurtyzany nie wchodzi�y w rachub�...
Zgodzi�a si� jednak�e, dobre i tyle, by zasadnicz� siedzib� uczyni� dom jego przodk�w, urz�dzi�a pi�knie pa�acowa-ty dw�r i zarz�dza�a nim konkursowe, id�c z duchem czasu umiarkowanie i bez przesady. No, mo�e troch� zbyt szybko �apa�a nowe wynalazki, t� jak�� niepokoj�c� elektryczno��, �azienki z ciep�� wod�, telefon i samochody, zdaniem Mateusza wymys�y szatana, kt�re z czasem okazywa�y si�, mimo piekielnego pochodzenia, u�yteczne. Wariactwo to by�o czyste, ale zn�w niczego nie m�g� jej zabroni�, odmawiaj�c pieni�dzy, skoro p�aci�a swoimi. Z�y by� na ni� przez to ca�e �y...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin