Ks. Ludwik Chiavarino - Największy skarb czyli codzienna msza święta.pdf

(97 KB) Pobierz
Ks. Ludwik Chiavarino
NAJWIEKSZY SKARB
czyli codzienna
M S Z A S W I E T A
Spis treści
ROZDZIAL I
Dar Najpiekniejszy
ROZDZIAL II
Jezus jest rzeczywiscie obecny we Mszy Swietej.
RODZIAL III
Pan Jezus we Mszy Swietej
Za nas czci i wielbi Boga.
ROZDZIAL IV
We Mszy Swietej Pan Jezus
Splaca i zadosc czyni za nasze grzechy.
ROZDZIAL V
Pan Jezus we Mszy Swietej za nas sklada Bogu za dobrodziejstwa otrzymane.
ROZDZIAL VI
Pan Jezus we Mszy Swietej modli sie za nas i udziela nam łask.
ROZDZIAL VII
Msza Swieta chroni od nieszczesc
ROZDZIAL VIII
Msza Swieta uwalnia nas od grzechu.
ROZDZIAL IX
Msza Swieta przynosi szczescie
ROZDZIAL X
Msza Swieta wyprasza nam dobra smierc.
ROZDZIAL XI
Msza Swieta skraca bardzo cierpienia Czysccowe i od nich nas zachowuje
ROZDZIAL XII
Msza Swieta jest najwieksza pomoca jaka mozemy dac duszom czysccowym
ROZDZIAL XIII
Pomoc, która niesiemy duszom czysccowym, przynosi równiez i nam pocieche.
ROZDZIAL XIV
Biada temu, który nie daje na Msze Swieta. Obowiazkowe za swoich zmarlych.
ROZDZIAL XV
O obowiazku sluchania Mszy Swietej
w niedziele i swieta
RODZIAL XVI
Biada temu, kto pogardza Msza Swieta w dni Swiateczne.
Rodzial XVII
Codzienne sluchanie Mszy Swietej
Jest wielkim dobrodziejstwem.
ROZDZIAL XVIII
Sposób, w jaki udawac sie mamy
Na Msze Swieta, aby jej dobrze wysluchac.
ROZDZIAL XIX
W jaki sposób mamy sluchac Mszy Swietej.
RODZIAL XX
Nie tracmy owocu Mszy Swietej
RODZIAL XXI
Najlepsza Msza Swieta jest taka, w czasie
Której przystepujemy do Komunii Swietej.
ROZDZIAL XXII
Ostatnie napomnienie
Towarzystwo Swietego Pawla
Rzym-Czestochowa-Paryz
OFIAROWANIE WSZYSTKICH MSZY SW.
O mój Jezu! Ofiaruje Ci wszystkie Msze Sw., jakie dzis odprawiaja sie na
calym swiecie. Czynie to zjednoczony z zamiarami Najsw. Serca Twego i blagam
Niepokalane Serce Maryi!
Zachowaj dla mnie w kazdej Mszy Sw., jedna krople Twej Najdrozszej Krwi na
zlagodzenie moich grzechów i kar za nie naleznych. Blagam o laske, azeby moca
kazdej Ofiary Mszy Sw., jeden grzesznik sie nawrócil, jedna dusza zostala
wybawiona z czysca, jeden czlowiek konajacy znalazl milosierdzie u Ciebie, od
jednego dziecka zostalo usuniete niebezpieczenstwo smierci bez Chrztu sw., jedno
dziecko zachowalo czystosc, jedna mlodociana dusza stojaca przed wyborem stanu
znalazla oswiecenie i odwage postepowania wedlug Woli Bozej. Niech wreszcie
kazda Msza Sw., zapobiegnie choc jednemu ciezkiemu grzechowi, który najwiekszy
ból sprawia Twemu Sercu.
O mój Jezu! Bez Ciebie nie chce umierac, a przy Twoim Sercu jestem gotów/a
przyjac smierc w takim miejscu, w czasie i w taki sposób, jaki Ci sie podoba.
Amen.
MODLITWA AINIOLA Z FATIMY
O mój Boze, wierze w Ciebie, uwielbiam Cie, mam nadzieje w Tobie i kocham
Cie. Prosze Cie o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierza, nie
uwielbiaja Ciebie, nie maja w Tobie nadziei i nie kochaja Cie.
O Przenajswietszo Trójco, Ojcze Synu i Duchu Swiety, w najglebszej pokorze
uwielbiam Cie i ofiaruje Ci PRZENAJDROZSZE CIALO, KREW, DUSZE I BÓSTWO JEZUSA
CHRYSTUSA, OBECNIE NA WSZYSTKICH OLTARZACH SWIATA, jako wynagrodzenie za
zniewagi, swietokradztwa i obojetnosci, jakimi On Sam jest obrazany. Przez
nieskonczone zaslugi Jego Najswietszego Serca i przez Niepokalane Serce Maryi
blagam Cie o nawrócenie biednych grzeszników. Amen.
Ks. Ludwik Chiavarino
NAJWIEKSZY SKARB
Czyli codzienna Msza Sw.
Same opowiadania i przyklady
Eucharystyczne Serce Jezusa przez Bolesne i Niepokalane Serce Maryi za przyczyna
Archaniolów, Aniolów i Swietych; uswiec kaplanów, nawróc grzeszników, zbaw
konajacych, uwolnij wszystkie dusze w czysccu cierpiace.
EUCHARYSTYCZNE SERCE JEZUSA, WIERZE TOBIE!
Nibi obstat.
Vladoslaviae d. 3 Aprills 1937 an.
(-) sac. Joseph Lesnik
censor librorum
Nr. 1338 IMPRIMATUR
B.Kunka, Cancelarius Curiae
Canonicus Basilicae Catedralls
DO MOICH DROGICH CZYTELNIKÓW
Ksiazeczka pod tytulem „Najwiekszy Skarb" nie ma zamiaru postawic sie na
równi z tyloma pieknymi ksiazkami juz rozpowsznionymi, które mówia o Mszy Sw.
Ona, droga mlodziezy, pragnie tylko znalezc malenkie miejsce w waszych domach, w
waszych od ubrania kieszeniach, aby potem przechodzic do rak tych którzy nie
maja czasu ksztalcic sie i czytac duzo i obszerniej zredagowanych ksiazek. -
Stad tez napisana jest stylem bardzo prostym, aby mogla byc dla WSZYSTKICH
zrozumiala. Aby nie byc nudna, sklada sie z faktów i przykladów, które i kilka
razy mozna CHETNIE odczytywac. Tchnie cala miloscia, aby lepiej przekonywac i
pociagac do dobrego.
Przyjmijcie ja wiec laskawie, czytajcie uwaznie, czytajcie ja w domach
waszych, jak równiez i tym, co czytac nie umieja; rozpowszechniajcie ja miedzy
znajomymi, przyczyniajac sie w ten sposób do szerzenia troche dobra wsród
ogólnego zla, do niesienia swiatla tam, gdzie jest wielka znajomosc religii, do
rozproszenia watpliwosci, rodzacych sie w umysle i bledów, które odnosza sie do
rzeczywistej obecnosci Pana Jezusa w Najswietszej Eucharystii, oraz do Ofiary
Mszy Sw., i jej nizliczonych korzysci tak dla zywych, jak i dla umarlych.
Zyjcie szczesliwi i niech Bóg doprowadzi was do niebieskiej Ojczyzny!
Ks. Ludwik Józef Chiavarino
Misjonarz Apostolski
Alba (Italia) marzec 1922 r.
OSWIADCZENIE AUTORA
Autor pelen uszanowania dla Dekretów papieza Urbana VIII z dnia 13 marca 1625
r., i 6 lipca 1634r., oswiadcza, ze nizej przytoczonym opowiadaniom i
przykladom, zawartym w tej broszurce nie chce przypisywac innej wiary, jak
zwykla ludzka i we wszystkim poddaje sie Wladzy Kosciola Rzymksko-Katolickiego.
ROZDZIAL I
Dar Najpiekniejszy
Czy chcecie, najmilsi, abym wam ofiarowal piekny dar? Nie watpie, ze tak;
a wiec czytajcie uwaznie te moja ksiazeczke, a dam wam poznac skarb wielkiej
ceny, wartosci nie zrównanej, który przewyzsza wszelki dar. Opowiadaja, ze Karol
IX, król francuski posiadal perle drogocenna, rzadkiej pieknosci na której kazal
wyryc nastepujace slowa: „Kto mnie posiada, nie zazna ubóstwa"... A wiec uczcie
sie poznawac ten wielki skarb, który chce wam ofiarowac i jesli bedziecie sie
nim poslugiwac, nie bedziecie nigdy w tym zyciu ubodzy w zaslugi i w laske a w
przyszlym zyciu posiadziecie Niebo i to bez watpienia. Albowiem chce wam
podarowac ni mniej, ni wiecej, tylko Jezusa, Jego Cialo, Jego Krew, Jego Dusze,
Jego Bóstwo, zaslugi Jego Meki, Smierci i Odkupienia.
Skad wezme te dary tak piekne? Wezme je tam gdzie sie rzeczywiscie
znajduja, to jest we Mszy Sw.
Tak, we Mszy Sw., pod postaciami chleba i wina jest caly Jezus, zywy,
prawdziwy, rzeczywisty, istotny, ten sam, co sie narodzil w stajence w Betlejem,
co umarl na Krzyzu i króluje w Niebie, to jest z Cialem, Krwia, Dusza, Bóstwem,
jak to okreslil sw. Sobór Trydencki i jak nas uczy Pismo sw. Takze w kazdej Mszy
Sw. Jezus ponowinie rodzi sie na oltarzu w rekach kaplana i niekrwawo, to jest
bez rozlania krwi, ale rzeczywiscie ofiaruje sie za nas aby oddac Ojcu w naszym
imieniu nalezny Mu hold, wyjednac nam przebaczenie grzechów, jesli za nie
zalujemy, splacic z naszym wspóludzialem dlugi nasze, zaciagniete w stosunku do
Boga i uzyskac dla nas wszelkie laski, jednym slowem przychodzi na oltarz, aby
udzielic nam owoców Meki i Smierci Swojej.
Wstapil o tej prawdzie jeden czlowiek, a spotkawszy pewnego dnia Bl Jana z
Mantowy, zapytal go, jakze to byc moze, aby slowa kaplana mialy taka sile, aby
przemienic mogly istote chleba i istote wina w Cialo i Krew Chrystusa Pana.
„Chodz", rzekl Bl. Jan i zaprowadzil go do fontanny, a zaczerpnawszy szklanke
wody, dal mu ja do picia. Zdziwil sie ów czlowiek, widzac, ze woda zamienila
sie w wino, i gdy wypil, wyznal, iz w zyciu swoim jeszcze nie kosztowal tak
wysmienitego wina. Wtenczas rzekl Swiety: „Jesli za moim posrednictwem, choc
jestem czlowiekiem tak marnym, moca Boska zamienila sie w wino, tym wiecej
powinienes wierzyc, ze za posrednictwem slów kaplana, które sa slowami Boskimi,
chleb i wino zamieniaja sie w Cialo i Krew Pana Jezusa!". To wystarczylo, aby
nawrócic tego czlowieka, który uwierzyl i uczynil pokute za swój grzech. To samo
i ja wam mówie: jesli Bóg moze uczynic tyle cudów, dlaczego nie móglby uczynic i
tego, aby byc rzeczywiscie obecnym we Mszy Sw.? Nie watpijmy o tej prawdzie.
Bóg moze wszystko i codziennie w kazdej Mszy Swietej, za posrednictwem kaplana
czyni ten cud wielki.
ROZDZIAL II
Jezus jest rzeczywiscie obecny we Mszy Swietej.
Tak. Jezus jest rzeczywiscie obecny we Mszy Swietej.
Król Maurów Ad Abulet uwiezil kaplana katolickiego imieniem Genazjusza i
zapytal go, czy umie czynic cuda. „Tak - odrzekl Genazjusz - i taka mam moc, ze
kilku slowami zamieniam chleb w Cialo poteznego Pana niebios, a wino w Krew
Jego".
Zasmial sie król na te slowa i rozkazal aby mu ten cud wielki pokazal.
Ks. Genazjusz z natchnienia Bozego zgodzil sie. Kazal przygotowac oltarz
i dnia nastepnego przystapil do Mszy Swietej. Król z cala swoja rodzina,
licznymi podwladnymi, byl obecny; uwaznie sledzil kazdy ruch kaplana, nagle w
chwili przeistoczenia czyli Konsekracji, ujrzal Hostie Swieta przemieniajaca sie
w rekach kaplana w przesliczne Dzieciatko, promieniujace cudnym blaskiem. Na
widok tego cudu król uwierzyl w prawdziwosc wiary katolickiej i zapragnal poznac
jej nauke. Niedlugo potem zostal ochrzczony, a z nim razem wielu jego
podwladnych.
Chociaz nie widzimy Pana Jezusa w Cialem obecnego w Hostii Sw., musimy
jednak w to wierzyc, bo tak uczy nas wiara Sw., i stwierdzaja nam to liczne
cuda. Musimy wiec uwierzyc niezachwianie, tak jak w to uwierzyl Sw. Ludwik,
król Francji.
Pewnego rana sw. Ludwik byl w swojej komnacie, wtem uslyszal sluzbe
biegnaca w strone jego apartamentów, wolajac: „Cud! Cud!". Gdy staneli przed
królem, prosili go, aby zeszedl do kaplicy, gdzie w rekach odprawiajacego Msze
Sw., kaplana ukazalo sie przesliczne Dzieciatko. „Idzcie - odrzekl król - ja
nie potrzebuje widziec, gdyz wierze i nawet widzeniem cudu nie chce przyniesc
uszczerbku wierze mojej" i nie ruszyl sie.
W 1263 roku, pewien kaplan Niemiec, bardzo pobozny, wpadl w pokuse i mial
watpliwosc co do rzeczywistej obecnosci Pana Jezusa w Eucharystii. Aby uprosic
sobie swiatlo u Boga, przedsiewzial podróz do Rzymu. Przejezdzajac przez miasto
Bolsena, zatrzymal sie tam i odprawil Msze Swieta w kosciele sw. Krystyny. I
oto w chwili, w której podniósl Hostie nad kielichem, zamiast trzymac w reku
Chleb, uczul i zobaczyl prawdziwe Cialo, zbroczone Krwia i to tak obficie, iz
zalany zostal korporal. Jakze latwo domyslec sie wielkiego zdumienia, jakiego ów
kaplan doznal. Ale oto drugi niepojety cud: kazda kropelka miala na sobie
odbite oblicze ludzkie.
Kaplan ów nie mial juz sily, ani odwagi dokonczyc Ofiary Mszy Swietej
otwiera tabernakulum, wstawia kielich i korporal, drzacy odchodzi od oltarza.
Biegnie rzucic sie do stóp papieza Urbana IV, który wlasnie sie znajdowal w
miescie Orvieto, w poblizu Bolseny i blaga go o przebaczenie mu tego, choc
niedobrowolnego powatpienia w wierze. W kosciele sw. Krystyny, gdzie mialo
miejsce to zdarzenie, az do obecnych czasów zachowuja sie slady tego cudu.
Gdy ów kaplan opuszczal oltarz, kilka kropli Krwi, padlo na posadzke i te
plamy tak silnie sie wryly, iz po dzis dzien sa tak wyrazne i widoczne, jak w
1263 r., i sa one dla pielgrzymów i podrózujacych przedmiotem podziwu.
Nie czynmy uszczerbku naszej wierze sw. Wierzmy mocno i prawdziwie w
rzeczywista obecnosc Pana Jezusa w Swietej Eucharystii, uczeszczajac jak
najczesciej na Msze Sw., prosmy Boga, aby sie otworzyly oczy tylu niedowiarkom.
-
RODZIAL III
Pan Jezus we Mszy Swietej
Za nas czci i wielbi Boga.
To Dzieciatko uwielbia i czci za nas Boga Ojca Swego Przedwiecznego.
Opowiadaja, ze jedna dusza swieta, w Bogu rozmilowana, tak sie razu
jednego przed Panem modlila: „O Boze mój! O Boze mój! Chcialabym miec tyle serc,
tyle jezyków, ile jest lisci na drzewach, ile ziarenek piasku na ziemi, ile
kropli wody w morzu, aby kochac Cie, czcic Cie, tak jak na to zaslugujesz;
owszem chcialabym kochac Cie i czcic Cie wiecej niz Cie kochaja i czcza
wszystkie stworzenia razem wziete, wiecej niz Aniolowie, wiecej od Nieba
calego". A Bóg jej odpowiedzial: „Pociesz sie córko Moja, pociesz sie, albowiem
SLUCHAJAC DOBRZE MSZY SWIETEJ MOZESZ DAC MI NIESKONCZENIE WIEKSZA CHWALE".
Nie dziw sie temu, mily czytelniku, bo tak jest rzeczywiscie, sluchajac
Mszy Sw., skladamy Bogu poklon, czesc nieskonczenie wieksza niz ta, która Mu
oddaje cale Niebo, wszyscy Aniolowie, wszyscy razem Swieci, bo we Mszy Swietej
Jezus laczy sie z nami, by czcic Boga, wiecej nawet, to Jezus Sam, który poklon
sklada Bogu i czci Go z nami i za nas.
A Jezus Chrystus jest nieskonczony, wiec czesc i poklon, jaki sluchajac
Mszy Sw., oddajemy Bogu z Jezusem i przez Jezusa, jest czcia nieskonczenie
wielka.
Oto, najmilsi, najlatwiejszy i najpewniejszy sposób, aby uczcic Boga i
chwale Mu przyniesc, temu Bogu, naszemu Stwórcy i Ojcu w ten sposób równiez
splacic dlug nasz, jaki zaciagnelismy u Niego, ALE TRZEBA NA TO SLUCHAC MSZY SW.
Z ZYWA WIARA I WIELKA POBOZNOSCIA.
W zywocie mlodego Dominika Savio, który zmarl majac 15 lat, w aureoli
swietosci, wychowanka tego nadzwyczajnego czlowieka jakim byl sw. Jan Bosco,
czytamy, ze zawsze sluchal Mszy Sw. Z wielka poboznoscia, a czesto, zwlaszcza po
Komunii Sw., wpadal w zachwyt - unosil sie ponad ziemie i pozostawal tak dosc
dlugo z rekoma zlozonymi, z twarza rozjasniona usmiechem, z oczyma utkwionymi w
Oltarzu, dokad towarzysze lub sami przelozeni nie oderwali go od tak scislego
obcowania z Bogiem, by przywolac go do zwyklych zajec. W takich to zachwytach
mlody Dominik mówil poufale z Bogiem i otrzymywal wazne objawienia. W tych to
chwilach rozumial dobrze, jak jest slodko i pieknie czcic Boga.
My zwykle sluchamy Mszy Swietej w pospiechu, z wiara slaba, z poboznoscia
mala i nie mozemy zrozumiec tego wielkiego aktu, tak jak go rozumieli Swieci.
Ale odwagi i troche dobrej woli, a do tego powoli dojdziemy.
ROZDZIAL IV
We Mszy Swietej Pan Jezus
Splaca i zadosc czyni za nasze grzechy.
Kto z nas, najmilsi, jest bez grzechu? Kto moze powiedziec, ze nigdy go
nie popelnil? A grzech jest wielka obraza Boga i aby za niego zadoscuczynic, nie
wystarczaja wszystkie nasze dobre uczynki, wszystkie modlitwy Swietych i zaslugi
Meczenników. Kazdy grzech zasluguje na najsrozsze kary, kto powstrzyma Reke
Panska i gromy Jego slusznego gniewu? JEZUS WE MSZY SWIETEJ, BYLEBYSMY MU NIE
STAWIALI PRZESZKÓD, ON TO UCZYNI, OFIARUJAC SIE JAKO OFIARA, OJCU PRZEDWIECZNEMU
PRZEZ RECE KAPLANA.
Pewien kapitan marynarki, Alfons Albucherche, czlowiek goracy i odwazny,
znajdowal sie razu pewnego na morzu w wielkim niebezpieczenstwie zycia, wraz z
wszystkimi podróznymi, z powodu gwaltownej burzy. Nie pozostawala zadna
nadzieja: balwany uderzaly na statek, który zdawal sie lada chwila zatonac w
glebokosciach morskich. Podrózni i marynarze krzyczeli z rozpaczy, a uwazajac,
ze wszystko stracone, polecali dusze swe Stwórcy. Kapitan, choc zamyslony i
odpowiedzialnoscia zatrwozony, dodawal wszystkim odwagi, ale gdy burza szalala
coraz bardziej i on zaczal drzec i tracic wszelka nadzieje. Nagle ujrzal na
pokladzie matke, która tulila do piersi kilkumiesieczne dziecko. Blysnela mu
mysl. „Kobieto, pozycz mi twojego dziecka - rzekl jej. - „Nigdy - odpowiedziala
- bo je wrzucisz w morze". „Nie - odrzekl Alfons - mam tylko nadzieje uratowac
wszystkich". Mówiac to, wzial z rak niewiasty dziecko, a podnoszac je ku Niebu,
blagalnie zwrócil sie do Pana, mówiac: „Boze wielki, Boze sprawiedliwy i
wszechmocny, my wszyscy jestesmy grzesznicy i tysiac razy zaslugujemy na smierc,
ale to dziecko jest niewinne. Och! Boze milosci i milosierdzia, przez milosc dla
tego dziecka przebacz nam wszystkim i wybaw nas od burzy i smierci". Ten akt
zywej wiary i ta prosta, pelna zapalu modlitwa tak sie Bogu spodobala, ze
wkrótce potem ucichl wiatr, rozpogodzilo sie Niebo, uspokoily sie balwany i
wszyscy zostali uratowani.
Jesli niewinnosc dziecka malego pobudzic moze Boga do milosierdzia, o ilez
wiecej moze Dzieciatko Jezus, gdy Mu jest we Mszy Swietej ofiarowane jako Hostia
pokoju. I te Ofiare skladaja Bogu kaplani codziennie, w kazdej Mszy Swietej, a
Zgłoś jeśli naruszono regulamin