Robimy kółko.doc

(52 KB) Pobierz
Robimy kółko

Robimy kółko..

Tue Dec 12, 2006 4:56 pm (PST)

Zróbmy krok do tyłu: Celowość -> cele, to co chcemy, określa nam formę pracy, sposób, czasem poziom..
vide: chcę lepiej się dogadywać z ludźmi, bo czuję się nieśmiały -> ćwiczę (programowanie) rozmowy (integracja) wewnętrzne (śnienie) jako pewna siebie osoba (utożsamianie się)
Stabilność - wytrwałość, elastyczność, motywacja, spójność w dążeniu, koncentracja na korzyściach to generator energii ;) Też zyskujemy ja jako kontakt z naszymi celami, znajomość wartości i tego co ważne: patrz: wyższe ja jako symbol dobra i realizacji marzeń..
Seksualność/ zmysłowość przeżywania  -angażuję podświadomość (patrz ukonkretyzowanie zmiany "jakości"). Przezywanie tego to JEST przepływ energii...
Trans - stan uczenia się ciała/ umysłu ducha - osiągany przez przedłużone skupienie lub koncentrację na rzeczach nowych, z poza naszej tożsamości (nowe automatycznie wyzwala czujność i poszukiwanie wzorów), w transie właśnie wchodzimy w interakcje z naszym wnętrzem.
Te cztery strategie wynikają ze opisu reakcji, jakie się nam przydarzają, kiedy do czegoś wytrwale dążymy (oczywiście upraszczam):
jeśli czegoś chcę "Chcę tego" i działamy lub "chcę tego, naprawdę chcę tego" i działamy - tam gdzie mamy dużo pewności siebie/ umiejętności/ radości/many - tak to wygląda;)
Kiedy jest tego mniej, czujemy się rozdarci, część z nas chce, część nie: dogadujemy się jakoś ze sobą (integracja)
Kiedy jeszcze mniej i mało zdolni jesteśmy do zrobienia czegokolwiek, pozostaje nam przyglądanie się, czujność i czekanie na okazje (świadome śnienie)
Kiedy w ogóle nic nie jesteśmy w stanie zrobić: "kto by sobie z tym poradził?"
 

Przypominajka: Zmiana "jakości"

Tue Dec 12, 2006 4:59 pm (PST)

Ostatnim razem było o zmianie zachowania - bardzo podstawowej - bo każda zmiana wyższego rzędu składa się z tego elementu: zmiany tego co robimy, czujemy i myślimy. (inne gesty, fizjologia - inne wyobrażenia - i inne słowa, które sobie mówimy oraz wyrażamy na zewnątrz). Zmiana wyższego poziomu to seria tych zmian -> W każdej chwili decydujemy jak s czuć, jak zachowywać, jak reagować etc - w każdej chwili mamy wybór na czym się koncentrować i jak interpretować otaczające nas wydarzenia..
Wniosek pomocniczy: Żeby były zmiany - trzeba się zmienić :) I warto to zapamiętać kiedy bierzemy się za te zmiany na poziomie, "uczuć stanu wewnętrznego, cech, jakości naszego doświadczania" czyli energii, np. pewność siebie, bogactwo, zdrowie, szczęście, fart.. dajmy sobie jakiś punkt odniesienia "po czym konkretnie poznasz, że to masz?" (btw. te punkty odniesienia mogą się zmieniać w trakcie ważne żeby dawały nam wyczucie kierunku i stanowiły tester, w która stronę zmierzamy).
Drugie: trzeba jakoś namacalnie uchwycić jakość, o którą nam chodzi: robiliśmy to poprzez ruch, gest (chcemy namacalnych wyników - pamiętacie, mieć złoto, by tworzyć złoto:)). Oczywiście może to być dowolny czynnik, z dowolnego kanału: wzrok, słuch, priopercepcja, ruch, zapach) - ważne by był "doświadczalny", zmyowy (alternatywa, ale ciężka na początek: coś w rodzaju "przeczucia", feltsense, gestalt, coś obejmującego całość naszego doświadczenia, mgliste wyczucie wiem - to trochę związane ze śnieniem). To może być glos mówiący nam "sukces sukces sukces", wspomnienie lub fantazja, symbol/znak mniej lub bardziej skomplikowany etc., chodzi o sprecyzowanie, ale w sposób powiązany z ciem/ pracujemy wtedy blisko ciała/podświadomości).
Programowanie siebie: Powtarzanie tego ruchu/sygnału, dorabianie do tego innych - jest on kotwicą/skojarzeniem ze stanem wewnętrznym - im w większej ilości okoliczności przez to przywołamy, tym mocniejszy będzie//a ze stanem wewnętrznym związane są reakcje... (zapomniałem że jak ze wszystkim: gdy pojawia się nam reakcja/napięcie - rozluźniamy je:))
Integracja: Do ruchu dorabiamy postać, często kojarzy się ona sama i jeśli mamy wyraźną/mieszaną reakcję, tę reakcję przypisujemy też określonej postaci.. następnie rozmawiamy i staramy się je skłonić do komunikacji..
Świadome śnienie:
a)staramy się być świadomi tej jakości/energii jako obecnej w doświadczeniu/żyć w stanie, w którym ona nam towarzyszy - od programowania różni się tym, że nic nie powtarzamy, raczej wnosimy do życia "nastawienie"/postawę, która pojawia się, gdy to robimy)-> dbamy o specyficzny rodzaj przytomności, a to pozwala zauważać i zmieniać reakcje zgodnie z nim (wow, właśnie wpadłem na odpowiednie słowo: nastrój, drobne różnice w nastroju :))
b) tworzymy sen/krajobraz/krainę scenariusz/lub nam się przypomina - i rozmawiamy z różnymi elementami tego snu/jednoczymy się z nimi.. wtedy sen ten jest odzwierciedleniem skojarzeń/sieci neurologicznej związanej ze sprawą.
Utożsamianie się: Gdy postać się nam podoba lub gdy stanowi przykład tej cechy i wiele razy widzieliśmy "jak ona to robiła".
(BTW: ten poziom zmiany jest ważny.. to jest żywe operowanie na energii -tej kształtującej nasze otoczenie...)

Ps. Przypominam, że ćwiczeniem na tydzień jest zaprojektowanie własnego sposobu na "szamanienie" na podstawie tego jak wam udało się do tej pory jakiejś zmiany dokonać..

(no subject)

Tue Dec 12, 2006 5:46 pm (PST)

Krok do przodu.
Oczywiście można się też zmieniać w sferze myśli/snów/przekonań i tożsamości/duchowej/wiary:) I ciągle to robimy.. o dziwo! to co myś...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin