PANOWIE_.DOC

(69 KB) Pobierz
<

<

           PANOWIE, PANOWIE...

 

 

 

dwóch nawalonych wraca do domu i jeden z nich pyta;
- gdzie ty mieszkasz?
- widzisz ten blok między drzewami?
- widze!
- a ten balkon na drugim pietrze pierwszy z lewej?
- widze!
- a ta blondyne z dużym cycem na balkonie?
- tez widze!
- to jest moja żona!
- fajna dupa!!
- a ten co ja posuwa od tylu to jestem ja!!!

Wchodzi pijany facet do autobusu i widzi panne z nieogolona pacha trzymającą sie za górną poręcz. Pijak patrzy i mowi: - ....te, baletnica, ta nóżka to nie za wysoko??!!??

Dwaj mali chlopcy stoja przed kosciolem, z ktorego wychodza wlasnie nowozency. Jeden mowi:
- Patrz jaki bedzie teraz czad! -Po czym biegnie do pana mlodego i wola:
- Tato, tato

Stary mezczyzna przychodzi do czarownika i prosi, żeby usunął klątwę, ktora wisi nad nim od 30 lat. Czarownik mowi, ze owszem, usunie, ale dopiero wtedy, gdy pozna dokladnie slowa klatwy.
- To brzmialo mniej wiecej tak: 'I czynie was mezem i zona'.

Przychodzi facet do baru, kladzie 1000 PLN na blacie i do barmana:
- Lejmi az padne wlasnie sie dowiedzialem, ze mój ojciec jest pedalem, drugiego dnia ten sam facet przychodzi do baru, kladzie 1000 PLN na blacie i do barmana:
- Lej mi az padne wlasnie sie dowiedzialem, ze mój brat jest pedalem, trzeciego dnia facet przychodzi do baru, kladzie 1000 PLN na blacie i do barmana:
- Lej mi az padne wlasnie sie dowiedzialem, ze mój szwagier jest pedalem, czwartego dnia przychodzi, kladzie 1000 PLN na stole, a barman do niego:
- Czy u was w rodzinie ktos w ogóle sypia z kobietami? facet na to:
- Tak moja zona, wlasnie sie dowiedzialem...

Facet, który przyszedl do fryzjera i zamówil golenie, skarzy sie, ze ostatnio na policzkach pozostaly mu kepki zarostu.
Fryzjer odpowiada, ze ma sposób na dokladniejsze golenie i wyci+/-ga z szuflady drewniana kulke. Kaze ja facetowi wlozyc w usta i rzeczywiscie, perfekcyjnie goli naprezoną w ten sposób skóre policzków.
Zadowolony z efektu klient placi za usluge i szykujac sie do wyjacia pyta:
- A co by sie stalo, gdybym przez przypadek polknal te kulke?
- Nic strasznego - uspokoil go fryzjer. - Przynióslby pan ja jutro, wszyscy tak robia.

Poniedzialek, wieczór. Maz oglada TV i je kolacje.
Podchodzi zona:
- Kochanie powiedz mi coP slodkiego...
- Kiedy indziej, nie dzisiaj
Identyczna sytuacja we wtorek, srode, czwartek, piątek i sobote. W niedziele zona znowu mówi:
- Kochanie, przez caly tydzien obiecujesz mi, ze powiesz mi cos slodkiego.
Powiedz teraz, strasznie prosze...
Maz nie wytrzymal:
- Kurwa, miód!

Przychodzi gosc do lekarza i mowi:
- Panie doktorze, gdy gram na skrzypcach, to wszystkim facetom staja paly.
Lekarz popukal sie w glowe i odpowiedzial gosciowi, ze to niemozliwe. Facet na to, ze ma przy sobie skrzypce i moze mu to udowodnic. I zagral... Gral, gral i gral i w pewnym momencie lekarz zauwazyl u siebie erekcje. Podrapal sie w glowe i mowi:
- Wiem gdzie tkwi przyczyna panskiej dolegliwosci. Pan gra jak pizda.

Mąż w szpitalu na intensywnej pod namiotem tlenowym - odwiedza go małżonka cała we łzach, zbliża się do łóżka... Mąż na jej widok jakby się ożywia, gestykuluje... Żona interpretuje jego gesty jako prośbę o coś do pisania. Ze szlochem wyjmuje z torebki długopis, wyrywa kartkę z notesu, podaje ślubnemu... ten pisze coś na kartce po czym wydaje ostatnie tchnienie...
Po pogrzebie nadal zapłakana wdowa nagle przypomina sobie, że jej nieboszczyk musi ostatnią wole napisał na tej karteczne, o której zapomniała w swej żałobie. Sięga czym prędzej do torebki, wyjmuje karteluszek a na nimstoi:
"Maryśka, zejdź, k..wa, z tego szlaucha bo tlen nie dochodzi."

Do czego podobny jest mezczyzna?
- Do papieru toaletowego, bo sie przykleja do kazdej dupy.

Przychodzi facet do fryzjera i mówi:
- Niech mnie pan tak krótko opierdoli...
A fryzjer na to :
- Ty chuju!

TRZECH GOŚCI CHWALI SIĘ JAKIEGO TO KACA WCZORAJ MIELI.
PIERWSZY:
- MIAŁEM DZIŚ ZABRAĆ SIĘ DO PISANIA REFERATU, ALE TAK MI SIĘ RĘKA TRZĘSŁA,ŻE BYM POTEM TEGO NIE ODCZYTAŁ.
DRUGI:
- TO CH... NIE KAC. JA JAK PIŁEM DZISIAJ PIERWSZY BROWAR, TO TAK MI SIĘ RĘKA TRZĘSŁA, ŻE OD KUFLA POSZŁY DWIE JEDYNKI.
TRZECI:
- TO CH... NIE KAC. JAK RANO CHCIAŁEM SIĘ ODLAĆ, TO TAK MI SIĘ RĘKA TRZĘSŁA, ŻE ZANIM SIĘ ODLAŁEM, TO TRZY RAZY SIĘ SPUŚCIŁEM.!!!

Rozmawia dwoch kumpli
- Ja to swojej zakladam maske p-gaz, jak sie kochamy.
- Ale po co?
- Po pierwsze - ryja nie musze ogladac.
Po drugie - nie czuje, jak jej z geby jedzie.
Po trzecie - jak sie jej troche powietrze przykreci, to sie wije jak szesnastka.

Spotykają się trzej koledzy.
Pierwszy: Byłem w extra Pubie. Jak kupisz dwa piwa trzecie masz za darmo.
Drugi: E tam, ja byłem w Pubie, gdzie jak kupisz jedno piwo to już drugie dostajesz gratis.
Trzeci: E tam, to wszystko to szczeniak. Ja znam Pub w którym kupujesz jedno piwo, a później masz za darmo drugie, trzecie. Później jeszcze dwa drinki, a na końcu darmowy sex.
Chwila zaskoczenia(milczenia)
Pozostali dwaj:
To niemożliwe, chyba nas oszukujesz?
Gdzie byłeś w takim Pubie?
Odpowiedź: No właściwie to nie ja byłem, tylko moja siostra.

Szpital, oddzial polozniczy...
Trzy kobiety (murzynka, krakuska, warszawianka) urodzily synow,
niestety pielegniarki byly roztargnione i pomylily dzieci.
Jako ze matki nie doszly jeszcze do siebie postanowiono aby to ojcowie rozpoznali swoich synow.
Przychodzi krakus, lekarz sie pyta:"ktory jest pana syn?",
na to ojciec wskazuje na murzyna....
lekarz zwatpil i pyta sie "czy jest pan pewien?"
na to krakus: "tak,...pierdole nie bede ryzykowal warszawiaka"

W aptece stoi niesmialy chlopak.Gdy wszyscy kienci wyszli, aptekarz pyta:
- Co,pierwsza randka ?
- Gorzej, odpowiada chlopak,pierwsza goscina u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mowi aptekarz - masz tu prezerwatywe.
Chlopak sie rozochocil,
- Panie,daj pan dwie,jej Mama podobno tez fajna dupa.
Po goscine dziewczyna mowi do chlopaka:
- Gdybym ja wiedziala ze Ty taki niewychowany,caly wieczor nic nie powiedziales,i patrzyles na podloge, nigdy bym Ciebie nie zaprosila.
- A gdybym ja wiedzial ze twoj ojciec jest aptekarzem, tez bym nigdy do Was nie przyszedl.

Pewien facet postanawia poddac sie ostatecznemu testowi na sile woli.
Postanawia nie dmuchac zony przez caly Wielki Post.
Zona, o dziwo, postanawia mu pomoc.
Pierwsze pare tygodni - spoko.
Ale potem zaczyna sie przygladac zonie i mysli:
- Osz ty, ale bym ci zaladowal...
Zona zaczyna sie ubierac w niemodne ciuchy i malowac jak locha.
Pare tygodni spokoju, ale wkrotce znowu sie zaczyna.
- Osz jak bym cie... - mysli facet
Doszlo do tego, ze zona zamknela sie w sypialni na ostatnie pare tygodni.
Wielkanocny poranek. Ktos wali w drzwi tak ze malo nie wyleca z framugi.
PUK!!! PUK!!! PUK!!!
- Zgadnij kto to? - pyta maz niewinnym glosem
- Wiem kto to - odpowiada zalotnie zona
- Zgadnij czego chce?
- Wiem czego chcesz! (chichot)
- Zgadnij czym pukam??

Młoda kobieta poznala w barze poteznie zbudowanego mezczyzne, który bardzo jej sie spodobal. Po kilku drinkach zdobyla sie na odwage i zapytala:
- Czy moze mi pan powiedziec, jakie ma pan wymiary klatki piersiowej?
- Oczywiście. 100 centymetrów.
- Obwodu?
- Nie, średnicy...
Kobieta byla zachwycona. Postanowila zadac nastepne pytanie:
- A biceps? Rozmiary pana bicepsa?
- 40 centymetrów, prosze pani.
- Ojej, obwodu?!
- Nie, średnicy...
Kobieta niemal zemdlala z wrazenia. Postanowila jednak zadac jeszcze jedno pytanie:
- A wie pan, rozmiary tego... meskości...
- 6 centymetrów.
- Och, średnicy?!
- Nie. Od podlogi.

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
-Panie doktorze prosze mnie okastrowac.
Na to lekarz ze zdumieniem pyta pacjenta dlaczego?
-Niech Pan nie wnika, ale robi co swoje.
Doktor nic nie mówiac bierze sie do dziela, ale po skonczonym zabiegu pyta sie ponownie pacjenta:
-Juz tak przez ciekawosc pytam sie pana : Dlaczego Pan to zrobil ?
-No bo wie Pan, moja Zona to Zydówka.
-No tak, ale przeciez oni sie obrzezuja.
-No wlasnie, a jak ja powiedzialem ?

Poszla kobieta na rynek, a tam slyszy jak jeden z gosci krzyczy:
- Komary, komary, unikalne komary, jedyne 5 zlotych sztuka!!!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
- Panie, co pan tu za oszustwo ludziom wciska?!!! Komary po 5 zlotych!!!
Oszalales pan czy co?!!"
Facet na to:
- Alez prosze pani, to sa specjalne, tresowane komary. Jak pani kupi takiego jednego, wezmie do domu, polozy sie i wypusci komara - to on zrobi pani tak dobrze, jak pani jeszcze przedtem nie miala...
- Panie, zarty pan sobie robisz, tresowany komar tez cos!!!
- Mowie pani, ze to szczera prawda, zaden kit. Zreszta jak sie pani nie spodoba, to za komara zwracam pieniadze.
Mysli kobieta, a co tam - 5 zlotych nie majatek, zobaczymy.
Facet zapakowal jej komara do sloika. Baba leci w te pedy do chaty, rozbiera sie kladzie na lozku, rozklada nozki, odkreca pokrywke, komar wylatuje i siada na zyrandolu. Baba, cala napalona czeka, a tu nic!!!
Wkurzona dzwoni do
- Panie, co za kit!!! Mialo byc dobrze, a tu komar siedzi na zyrandolu i nic. Co to za tresowanie!!!
- Niemozliwe, cos musiala pani zrobic nie tak, za 5 minut do pani przyjade.
Facet przyjezdza i patrzy, faktycznie - baba lezy na lozku z rozwalonymi nogami, komar siedzi na zyrandolu... Gosc zrezygnowany, zaczyna rozpinac spodnie i mowi groznie do komara:
- Ostatni raz ci k...a pokazuje....

Rozmowa dwoch facetow
- Dlaczego na swoja zone mowisz flanelciu ?
- To zdrobnienie
- ?!?! Od czego ???
- Ty szmato

Mezczyzna mija na chodniku niezwykle piekna blondynke. Patrzy na nia pozadliwie, po czym podnosi wzrok do nieba i szepcze:
- Boze, czemus stworzyl tak atrakcyjne blondynki?
Nagle z nieba rozlega sie glos:
- Zebyscie mogli je kochac!
Mezczyzna jest lekko zaskoczony tak szybka odpowiedzia, jednak nie traci rezonu i pyta dalej:
- Ale czemus stworzyl je takimi glupimi?
Glos z nieba:
- Zeby one mogly was kochac!

Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta się taksówkarza:
- Panie, zmieszcza się tam dwie flaszki żytniej?
- Zmieszcza się.
- A talerz bigosu?
- Pewnie.
- 5 piw?
- No jasne.
- A torcik czekoladowy?
- Torcik się zmieci.
- Słoik ledzi?
- Wejdzie.
- A butelka szampana?
- Zmieci się.
- 15 kanapek?
- Też się zmieci.
- Otwieraj pan!
Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:
- BUUUUEEEEEEEE.....

Facet podrywa w barze dziewczyne:
- Czy chcialabys sie pobawic w czarodzieja?
A na czym ta zabawa mialaby polegac? Pyta dziewczyna...
- Pójdziemy do mnie do domu. Bedziemy kochac sie cala noc a ty rano znikniesz....

Urodził się facetowi synek. Facet jedzie do szpitala. Rozmawia z doktorem:
- Jak ....wszystko w porządku ?
- no nie do końca jest pewien problem....
- jaki ?
- on nie ma nóg
- no trudno będzie jeździł na wózku
- jeszcze jedno nie ma rak
- Jakoś się z tym pogodzę
- Nie ma tułowia
- i tak go będę kochał
- jeśli pan chce może go pan zobaczyć
Lekarz podsuwa wiadro w którym pływa dwoje oczu spiętych żyłką. Facet pochyla się nad nim i mówi "aaa tii tiii tii maleńki"
- Proszę pana jest jeszcze jeden problem... on nie widzi.

Siedzi pieciu znajomych w barze. Bawia sie swietnie, oprocz jednego, ktory siedzi jakos markotny.
- Sluchaj stary, co ci jest, czemu jestes taki ponury?
- A bo sie okazalo, ze moja zona ma AIDS.
Zapadla cisza.
- Panowie, ja tylko zartowalem,
a wy wszyscy tak pobledliscie...

Jak sie nazywa facet bez lewego oka, lewego ucha, lewej nogi i lewej reki?
> * ALL RIGHT

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?!!
Mąż na to:
- Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżal na miękkim!

Szatnia w lazni. Na wieszakach wisza ubrania. W pewnym momencie w jednym z nich dzwoni telefon komorkowy.
Rozbierajacy sie obok mezczyzna wyciaga komorke:
- Czesc kochanie, o co chodzi?
- (...)
- A ile to futro kosztuje ? 5000 ? Troche drogo, ale, dobrze, kup sobie.
Po zakonczeniu rozmowy facet bierze komorke i wchodzi do pomieszczenia lazni. Juz od drzwi wola:
- Chlopaki, czyj to telefon ?

Dwóch facetów gra w golfa, ale przed nimi na tym samym polu grają w golfa dwie kobiety. Kobiety jednak grają bardzo wolno i kolesie muszą czekać, kiedy będą mogli uderzyć. W końcu jeden z nich mówi:
- Wiesz co stary, zróbmy tak, idź do nich i powiedz grzecznie, żeby one nas puściły.
- No, dobra - mówi kolega.Wraca po chwili i mówi:
- Nie mogę stary, no nie mogę, nawet z nimi nie rozmawiałem, bo wiesz, jedna z nich to jest moja żona, a druga to moja kochanka...
- No, dobra, to ja pójdę. - mówi drugi.Idzie, ale po chwili wraca:
- Strasznie cię stary przepraszam, ja też nie mogę Taka sama sytuacja.

















 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin