Roswell - 3x07 - Interrupts.txt

(22 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:W poprzednim odcinku:
00:00:03:Ja, Isabel Amanda bior� Ciebie Jessiego Estebana za m�a.
00:00:08:Ja Jessie Esteban bior� Ciebie Isabel Amand� za �on�.
00:00:15:Zgadzasz si�?
00:00:18:Zawsze b�dziesz moja.
00:00:23:A co je�li teraz zdradz� Jessiego?
00:00:26:Nie widzisz co si� dzieje??
00:00:27:To tylko sen Isabel.
00:00:28:Czujesz wyrzuty sumienia z powodu tego, co kiedy� zrobi�a�.
00:00:31:Nawet nie wiem co zrobi�am!
00:00:34:Wiem tylko, �e zdradzi�am Ciebie, Maxa, ca�� rodzin� dla tego....
00:00:39:Kavara.
00:00:42:Ciebie tu nie ma.
00:00:44:Owszem jestem.
00:00:45:Do zobaczenia wkr�tce.
00:00:48:Mog� zata�czy� z pann� m�od�?
00:00:51:Kyle, widzia�e� tego faceta?
00:00:52:Dlaczego? Kto to by�?
00:00:54:Kto�, kogo nie powinno tu by�.
00:01:05:Cze�� ch�opaki.
00:01:07:Jak leci? Wszystko w porz�dku?
00:01:09:Tak, dobrze.
00:01:11:Na pewno?
00:01:12:Tak. A co?
00:01:14:Nic. Isabel jest w �rodku?
00:01:16:Tak, przebiera si�.
00:01:23:Do kuchnii.
00:01:24:Nie b�d� tego my�.
00:01:25:Id�.
00:01:34:Hey, co ty robisz?? Nie powiesz im?
00:01:37:Nie.|Ty im powiedz, kiedy wyjdziemy.
00:01:39:Czekaj. Czy to nie ten kosmiczny zab�jca?
00:01:41:Wyje�d�am na miesi�c miodowy. On go nie zepsuje!
00:01:44:Isabel, wiesz �e popieram negacj� jako spos�b na �ycie
00:01:49:ale nie mo�esz przed nim ucieka�.
00:01:51:Owszem mog�.
00:01:54:Wolisz my� czy wyciera�?
00:01:56:Nie mog� uwierzy�, �e nie powiedzia�a Wam.
00:01:58:Nie powiedzia�a czego?
00:01:59:W porz�dku, Pani Ramirez.|Musimy i��, bo sp�nimy si� na samolot.
00:02:03:Wiem.
00:02:06:Bawcie si� dobrze w La Jolla.
00:02:09:Bawcie si� dobrze.
00:02:10:Do zobaczenia.
00:02:11:Bye.
00:02:13:B�dziemy t�skni�.
00:02:14:Mamo, to tylko tydzie�. Zadzwoni�.
00:02:16:Mi�ej zabawy.
00:02:17:Ma to jak w banku.
00:02:22:Wszystko si� zmieni�o.
00:02:25:Tak, jest...
00:02:33:Co si� dzieje?
00:02:34:Napewno wyjecha�a?
00:02:36:Tak.
00:02:37:Wychodz�.
00:02:38:Poczekaj. Kyle chce Nam co� powiedzie�.
00:02:40:Wydu� to z siebie.
00:02:41:Nie mog� uwierzy�, �e nic Wam nie powiedzia�a.
00:02:43:O czym?
00:02:44:O Kavarze.
00:02:46:Co, �le wym�wi�em imi�?
00:02:48:Co ma do tego Kavar?
00:02:49:Jest tutaj.
00:02:50:Jest tutaj?
00:02:51:Widzia�a go. Ta�czy�a z nim.
00:02:53:Co robi�a?
00:02:54:Na przyj�ciu. Wygl�da� normalnie, jak cz�owiek.
00:02:56:Jak by�y kocha� Isabel wcisn�� si� tu bez naszej wiedzy?
00:02:59:Nie wiem, ale tu jest.
00:03:20:Roswell. W kr�gu tajemnic.
00:03:23:Odcinek 7, sezon 3 - Interruptus.
00:03:55:Zatrzymaj. To on.
00:03:57:Jak to mo�liwe? To on?
00:04:01:Tak tylko m�wi�.
00:04:03:O co chodzi z tym facetem?
00:04:04:Dra� zabi� nas.
00:04:06:Wszystkich.
00:04:08:Zabi� was?
00:04:09:Tak. Nie pami�tamy zbyt wiele.
00:04:12:W poprzednim �yciu Kavar by� naszym wrogiem.
00:04:14:Chcia� usun�� mnie z tronu.
00:04:16:Isabel zakocha�a si� w nim i pomog�a zastawi� na nas pu�apk�.
00:04:20:To by�a masakra.
00:04:22:Zabi� nas wszystkich, ��cznie z Isabel.
00:04:25:Nasz materia� genetyczny zosta� zmieszany z ludzkim DNA i przys�ali nas tutaj.
00:04:30:Z Wami nic nie jest proste.
00:04:32:Po co Kavar przylecia� tutaj?
00:04:33:Raczej nie na wakacje.
00:04:35:Co chcecie zrobi�?
00:04:37:To co musimy.
00:04:40:Lecimy do La Jolla.
00:04:44:Pierwsz� klas�.
00:04:47:Zabijemy go.
00:05:24:Wszystko dobrze?
00:05:25:Tak. Tak, jestem tylko zm�czona.
00:05:28:Wi�c wpiszmy si� na list� go�ci i|rzu�my w wir ma��e�skiego �ycia.
00:05:37:Wow. Sp�jrz na to.
00:05:40:O m�j Bo�e.|Pi�knie tu.
00:05:42:Ty jeste� pi�kna.
00:05:47:Poczekaj chwilk�.
00:06:21:Co?
00:06:23:Nic. Wszystko dobrze.
00:06:26:Jeste� zm�czona.
00:06:27:Czuj� si� dobrze.
00:06:30:Chod�. Chod�.
00:06:34:Z�apmy oddech na chwil�.
00:06:38:B�dziemy ma��e�stwem jeszcze bardzo, bardzo d�ugo.
00:06:43:Nie ma powodu, �eby cokolwiek przyspiesza�.
00:06:47:Wszystko b�dzie dobrze.
00:06:59:Jeff.
00:07:01:Cze�� Philip. Gratulacje.
00:07:03:Dzi�ki.
00:07:05:Chcesz kart� da�?
00:07:07:Nie, nie.
00:07:09:S�uchaj, pewnie b�dziesz si� �mia�,
00:07:11:ale czy m�g�bym chwil� z Tob� pogada�?
00:07:13:Oczywi�cie.|Teraz?
00:07:15:Tak... w cztery oczy.
00:07:18:Chod�my na zaplecze.
00:08:35:Cze��.
00:08:43:Jessie, kochanie, jeste� tu?
00:08:50:/ Droga Pani Ramirez. Jest 14:30. Nie chcia�em Ci� budzi�. Poszed�em do sauny. Wr�c� za godzin� /
00:09:03:I co m�wili?
00:09:04:Nie s�ysza�am. Szeptali.
00:09:06:Szeptali?
00:09:07:Tak. Co� si� szykuje.
00:09:09:Co� z�ego?
00:09:11:Nie wiem, ale nie chodzi�o o �adn� z Nas.
00:09:13:Te ich gwa�towne reakcje przypomina�y mi nasze dawne czasy.
00:09:16:Nie ma na co czeka�.
00:09:18:Co robisz?
00:09:20:Zaraz wracam.
00:09:26:Znowu si� zepsu�?
00:09:29:Chyba czas pomy�le� o nowym.
00:09:33:Czego chcia� Pan Evans?
00:09:36:Umm, no wiesz, obs�uguje nas jedno biuro rachunkowe,
00:09:39:ostatnio chc� podwy�szy� op�aty, wi�c...
00:09:42:Nie jeste�my pewni, czy chcemy tyle p�aci�.
00:09:47:Oh, widzisz my�la�am, �e mia� uwagi do kateringu.
00:09:50:Nie, �adnych.
00:09:52:Dobrze. To naprawd� dobrze.
00:09:56:Stolik nr 8. Zaniesiesz im kart� da� i wod�?
00:09:59:Ok.
00:10:24:Jessie.
00:10:25:Kotku. Wybacz.
00:10:27:Gdzie by�e�?
00:10:28:W�a�nie zamierza�em Ci� obudzi�.
00:10:30:Gdzie by�e�?
00:10:31:Uhmm, trenowa�em.
00:10:33:Tw�j m�� to urodzony gracz w golfa.
00:10:42:Oh, wiedzia�em odk�d j� spotka�em.
00:10:45:Naprawd�?
00:10:46:Tak. Mi�o�� od pierwszego wejrzenia.
00:10:49:To s�odkie, skarbie. Mogliby�my...
00:10:50:A ty Kevin? Spotka�e� w �yciu kogo� specjalnego?
00:10:53:Tak.
00:10:54:�wietnie. W takim razie zapro� j� na wsp�ln� kolacj�.
00:10:57:To mo�e by� trudne, Jessie. Ona odesz�a.
00:11:00:Odesz�a?
00:11:02:Nie umar�a... raczej znikn�a.
00:11:04:O m�j Bo�e.
00:11:06:Szukam jej ca�e wieki.
00:11:09:Wow... Kevin. Tak mi przykro.
00:11:12:Jak to si� sta�o?
00:11:13:Jessie, to pewnie zbyt osobiste.
00:11:15:W porz�dku. Naprawd�.
00:11:16:�eby zrozumie� jak do tego dosz�o,
00:11:18:musimy si� cofn�� do naszego pierwszego spotkania.
00:11:21:Nale�eli�my do dw�ch zwa�nionych rodzin,
00:11:25:ale spotkali�my si� w pa�acu w jednej z rzadkich chwil,
00:11:28:kiedy ich cz�onkowie pr�bowali si� dogada�.
00:11:30:W pa�acu?
00:11:32:Nad wod�...
00:11:35:Ona si� wzbrania�a, ale j� poca�owa�em.
00:11:40:I sta�o si�.
00:11:42:Od tamtej pory byli�my nieroz��czni.
00:11:46:Nie widzieli�my poza sob� �wiata,
00:11:50:a� do tej potwornej nocy, kiedy...
00:11:53:kiedy j� straci�em.
00:11:58:Brzmi to tak niewiarygodnie.
00:12:00:Ale to wszystko prawda.
00:12:16:Ja otworz� Kyle.
00:12:18:Ok.
00:12:22:Witam. Co s�ycha�, Philip?
00:12:25:Dzie� dobry szeryfie. Uh, Jim.
00:12:27:S�uchaj, strasznie mi g�upio, ale...
00:12:30:Co si� dzieje?
00:12:31:Nie jestem pewien. Rozmawia�em z Jeffem Parkerem i...
00:12:36:Wiem, �e to zabrzmi dziwnie,|ale chcia�bym si� czego� dowiedzie�,
00:12:39:a ty m�g�by� mi pom�c.
00:12:42:Mog� wej��?
00:12:43:Oczywi�cie. Przepraszam, wejd�. Wejd�.
00:12:48:O co chodzi?
00:12:50:O dzieci. Zw�aszcza o Maxa.
00:12:54:Co� si� sta�o?
00:12:55:Co� si� dzieje od kilku lat,
00:12:58:a ja nie wiem co.
00:13:00:Pr�buj� znale�� wi�cej informacji nt. syna.
00:13:03:Jak mog� pom�c?
00:13:05:Wi�c... jaki� czas temu widywa�em j� z t� dziewczyn�.
00:13:09:Mia�a blond w�osy. Chyba mieszka�a u Ciebie.
00:13:12:Tess.
00:13:13:Tak. Zdaje si�, �e ze sob� chodzili?
00:13:16:Tak. Przez jaki� czas.
00:13:20:Wiesz jak to z dzieciakami. Nie potrafi� wytrzyma� zbyt d�ugo.
00:13:23:Gdzie ona teraz jest?
00:13:24:Wyjecha�a.
00:13:25:Oh.
00:13:26:Wr�ci�a na wsch�d. Ma tam jakie� wujostwo.
00:13:30:Dasz mi jej adres??
00:13:34:Po co ci?
00:13:36:Chcia�em z ni� porozmawia�.
00:13:38:O Maxie?
00:13:39:Mo�e chocia� numer telefonu?
00:13:40:Mam napewno, adres r�wnie�, ale nie wiem gdzie.
00:13:46:Zapytam Kyle`a kiedy wr�ci.
00:13:49:Mo�e uda nam si� j� namierzy�.
00:13:51:Doceniam to. Dzi�kuj� szeryfie.
00:13:53:Nie ma problemu.
00:14:06:Wkurza mnie.
00:14:08:Kto, Kevin?
00:14:11:My�lisz, �e to jeden z tych zbocze�c�w,|kt�rzy przyczepiaj� si� do m�odych par?
00:14:22:Dobra. Zmieszajmy si� z t�umem.
00:14:25:Jessie.
00:14:27:Prosz�.
00:14:28:Oh. Dzi�ki.
00:14:29:Isabel, napijesz si�?
00:14:30:Nie.
00:14:33:Czuj�, �e Wam si� narzucam. P�jd� sobie.
00:14:36:Napewno jeszcze si� spotkamy.
00:14:37:B�dziemy bardzo zaj�ci.
00:14:40:To prawda.
00:14:41:Jasne.
00:14:43:Jeszcze raz gratuluj�.
00:14:45:�ycz� Wam d�ugiego i szcz�liwego �ycia we dwoje.
00:14:47:Dzi�ki.
00:14:53:Tylko my.
00:14:54:Dzi�ki Bogu.
00:15:00:Co si� dzieje?
00:15:02:Te ostrygi nie by�y chyba najlepszym pomys�em.
00:15:07:Oh, zaraz wracam.
00:15:19:Co zrobi�e� Jessiemu?
00:15:21:Wyjdzie z tego. Chcia�em tylko przez chwil� mie� ci� dla siebie.
00:15:25:Szukam ci� ca�� wieczno��.
00:15:42:Nie jestem Vilandr�.
00:15:44:Owszem jeste�. Czuj� to, czuj� to teraz.
00:15:50:Masz co chcia�e�, a teraz prosz�: Daj mi spok�j.
00:15:53:Pozb�d� si� tej ludzkiej zabawki i spotkaj si� ze mn�...
00:15:56:Jak kiedy�.
00:16:01:Nie. Nie. Nie.
00:16:08:Dzi�kuj�.|A co na to tw�j ojciec?
00:16:11:Chwilowo sobie poradzi�, ale ojciec Maxa wci�� dr��y.
00:16:15:Nie martwi�abym si� tym.
00:16:17:Sp�jrzcie na to od jego strony.
00:16:18:Syn jest przest�pc�, c�rka w�a�nie wysz�a za m��.
00:16:22:Pr�buje znale�� si� w nowej sytuacji.
00:16:24:A je�li dowie si� o armii kosmit�w, gotowej zaatakowa� Ziemi� w samym �rodku miesi�ca miodowego?
00:16:29:Nie dowie si�.
00:16:30:Ale mo�e.
00:16:31:Co to jest?
00:16:32:Nie wiem. Co to?
00:16:38:-Zgadnij.|-Co?
00:16:39:Kochanek Isabel naprawd� ma na imi� Denny.
00:16:43:Nie przylecia� z Antaru?
00:16:45:Nie. Kavar zaw�adn�� jego cia�em.
00:16:48:Ch�opak jest niewinny.
00:16:49:Ma �on�.
00:1...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin