LIST św. Jan od Krzyża.doc

(89 KB) Pobierz
LIST APOSTOLSKI

 

 

 

LIST APOSTOLSKI

 

MAESTRO EN LA FE

 

OJCA ŚWIĘTEGO

JANA PAWŁA II

Z OKAZJI 400-LECIA ŚMIERCI ŚW. JANA OD KRZYŻA

 

 

Do przewielebnego o. Felipe Sáinza De Baranda,

Przełożonego Generalnego Zakonu Braci Bosych

Najświętszej Maryi Dziewicy

z Góry Karmel

z okazji czterechsetlecia śmierci św. Jana od Krzyża

Doktora Kościoła

 

 

WPROWADZENIE

 

1.              Mistrz w wierze i świadek Boga żywego, św. Jan od Krzyża jest wspominany dzisiaj przez Kościół w sposób szczególny z racji obchodów czterechsetlecia jego przejścia do chwały, które dokonało się 14 grudnia 1591 r. w klasztorze w Ubeda, skąd został wezwany do domu Ojca.

 

Z radością cały Kościół przyjmuje obfite owoce świętości i mądrości, które ten jego Syn przekazuje nieustannie swym życiem i pismami. Rzeczywiście, jego postać i nauczanie przyciągają uwagę różnorodnych środowisk religijnych i kulturowych, które znajdują w nim zrozumienie i odpowiedź na najgłębsze aspiracje człowieka i wierzącego. Żywię zatem nadzieję, iż obchody tego jubileuszu pomogą lepiej ukazać wielkość oraz rozpowszechnić treść jego głównego orędzia: życia teologalnego w wierze, nadziei i miłości.

 

To przesłanie, skierowane do wszystkich, jest szczególnym dziedzictwem i przynaglającym zadaniem dla Karmelu Terezjańskiego, który słusznie uznaje tego świętego za ojca i duchowego mistrza. Jego przykład jest wzorem życia, jego pisma są skarbem, którym należy podzielić się z wszystkimi szukającymi Bożego oblicza. Jego doktryna pozostaje aktualna, szczególnie dla Hiszpanii, jego ojczyzny, której imię rozsławił swoimi pismami o powszechnym znaczeniu.

 

2.              Doświadczenie i nauczanie świętego z Fontiveros pociągało mnie od pierwszych lat mojej formacji kapłańskiej, kiedy to znalazłem w nim pewnego przewodnika na ścieżkach wiary. Ten wymiar jego doktryny wydawał mi się niezwykle ważny dla każdego chrześcijanina, zwłaszcza w epoce poszukiwania nowych dróg, która równocześnie narażona była na niebezpieczeństwa i pokusy w dziedzinie wiary.

 

W okresie gdy trwał jeszcze duchowy klimat obchodów czterechsetlecia narodzin świętego karmelity (1542-1942), a Europa podnosiła się z popiołów po doświadczeniu ciemnej nocy wojny, pisałem w Rzymie rozprawę doktorską z teologii na temat: Wiara u św. Jana od Krzyża[1]. Analizowałem w niej i uwydatniałem centralne stwierdzenie Doktora Mistycznego: wiara jest jedynym, najbliższym i proporcjonalnym środkiem do zjednoczenia z Bogiem. Już wówczas zrozumiałem, że synteza dokonana przez św. Jana od Krzyża zawiera nie tylko solidną doktrynę teologiczną, ale przede wszystkim wyjaśnienie życia chrześcijańskiego w jego podstawowych elementach, którymi są: zjednoczenie z Bogiem, kontemplacyjny wymiar modlitwy, teologalna siła misji apostolskiej i moc nadziei chrześcijańskiej.

 

Odwiedzając Hiszpanię w listopadzie 1982 r., z radościa celebrowałem jego wspomnienie w Segowii w sugestywnej scenerii rzymskiego akweduktu, a nawiedzając jego grób, oddałem cześć jego relikwiom. Przypomniałem tam wielkie orędzie wiary jako istotę przesłania św. Jana od Krzyża dla całego Kościoła, Hiszpanii i Karmelu. Wiary żywej, dynamicznej, szukającej i spotykającej Boga w Jego Synu Jezusie Chrystusie, w Kościele, w pięknie stworzenia, w milczącej modlitwie, w ciemnościach nocy i w oczyszczającym płomieniu Ducha[2].

 

Podczas tegorocznych obchodów czterechsetlecia śmierci tego mistrza wypada raz jeszcze wsłuchać się w jego słowa. Na skutek szczęśliwej zbieżności dat stał się on naszym towarzyszem podróży w tym szczególnym okresie historii, na progu roku 2000, 25 lat od zakończenia Soboru Watykańskiego II, który umożliwił i zapoczątkował odnowę Kościoła w zakresie czystości doktryny i świętości życia. „Zadaniem bowiem Kościoła — stwierdza Sobór — jest uobecniać i czynić niejako widzialnym Boga Ojca i Jego Syna wcielonego przez nieustanne odnawianie się i oczyszczanie pod kierunkiem Ducha Świętego. Osiąga się to przede wszystkim świadectwem żywej i dojrzałej wiary, usprawnionej do tego, aby mogła jasno widzieć trudności i przezwyciężać je”[3].

 

Obecność Boga i Chrystusa, oczyszczające odnowienie dokonujące się pod działaniem Ducha Świętego, doświadczenie oświeconej i dojrzałej wiary: czyż nie to stanowi najważniejszą treść doktryny św. Jana od Krzyża i jego orędzia do Kościoła i dzisiejszego człowieka? Odnowa i ożywienie wiary stanowi konieczny fundament umożliwiający podjęcie naglących zadań stojących dziś przed Kościołem: doświadczenie zbawczej obecności Boga w Chrystusie, w samym centrum życia i historii, ponowne odkrycie kondycji człowieka i jego synostwa Bożego, jego powołanie do zjednoczenia z Bogiem, będące najgłębszą racją jego godności[4], nowa ewangelizacja świata zaczynająca się od reewangelizacji wierzących, coraz szersze otwarcie się na nauczanie i światło Chrystusa.

 

4.              Św. Jan od Krzyża jest znany w Kościele i świecie kultury pod wieloma aspektami: jako pisarz i poeta języka kastylijskiego, artysta i humanista, człowiek o głębokim doświadczeniu mistycznym, teolog i duchowy egzegeta, duchowy mistrz i kierownik dusz. Postać i pisma tego mistrza na drogach wiary oświecają wszystkich, którzy szukają doświadczenia Boga na drodze kontemplacji i w bezinteresownej służbie braciom. W swojej wzniosłej twórczości poetyckiej, w swoich traktatach doktrynalnych — Droga na Górę Karmel, Noc ciemna, Pieśń duchowa, Żywy płomień miłości — tak jak i w pomniejszych, lecz bogatych w treść Słowach światła i miłości, Radach i wskazówkach, Listach, święty zostawił nam syntezę chrześcijańskiej duchowości i jej mistycznego doświadczenia. Wśród tego bogactwa tematów pragnę zatrzymać się w tej chwili na centralnym przesłaniu, na wierze żywej jako przewodniczce chrześcijanina, jedynym świetle w ciemnej nocy próby, gorejącym płomieniu podsycanym przez Ducha.

 

Wiara, jak to dobrze ukazuje święty swoim życiem, prowadzi do adoracji i uwielbienia, nadaje całej egzystencji człowieka wymiar realizmu oraz smak transcendencji. Pragnę także — ze światłem „Ducha Świętego Nauczyciela”[5] i zgodnie z mądrościowym stylem brata Jana od Krzyża — skomentować niektóre aspekty jego nauczania na temat wiary, podejmując jego orędzie wraz z kobietami i mężczyznami, którzy dzisiaj przeżywają nadzieje i wyzwania naszych czasów.

 

 

I

 

MISTRZ W WIERZE

 

 

Tło historyczne

 

5.              Warunki historyczne, w których żył brat Jan od Krzyża, dostarczyły mu rozległej gamy możliwości i bodźców dla pełnego rozwoju wiary. Za jego życia (1542-1591) Hiszpania, Europa i Ameryka otwarły się na nową epokę głębokiej i twórczej religijności. Był to czas rozkwitu ewangelizacji i reformy katolickiej, a równocześnie okres wyzwań rozłamów we wspólnocie kościelnej, konfliktów wewnętrznych i zewnętrznych. Ówczesny Kościół musiał odpowiedzieć na te wszystkie trudne i palące problemy: wielki Sobór Trydencki, doktrynalny i reformatorski; odkrycie Ameryki, nowego kontynentu czekającego na ewangelizację; stary świat, Europa, domagający się powrotu do chrześcijańskich korzeni.

 

W tym historycznym kontekście, pełnym różnorodnych sytuacji i doświadczeń, przebiega życie św. Jana od Krzyża. Dzieciństwo i młodość przeżywa w skrajnym ubóstwie, torując sobie drogę pracą własnych rąk w Fontiveros, Arevalo i Medina del Campo. Idzie za głosem powołania karmelitańskiego, otrzymuje gruntowną formację w murach Uniwersytetu w Salamance. Po opatrznościowym spotkaniu ze św. Teresą od Jezusa podejmuje z całym oddaniem dzieło reformy Karmelu i daje początek nowemu sposobowi życia w pierwszym klasztorze w Duruelo. Pierwszy karmelita bosy przeżywa wszystkie trudności i przeciwności rodzącej się wspólnoty zakonnej, jako mistrz i wychowawca a także spowiednik w klasztorze Wcielenia w Avili. Uwięzienie w Toledo, samotność klasztorów El Calvario i La Penuela w Andaluzji, prace apostolskie w klasztorach mniszek, funkcja przełożonego — wszystko to miało znaczący wpływ na ukształtowanie się jego osobowości i znalazło odbicie w liryce jego poezji, komentarzach do jego pism, prostocie życia klasztornego oraz w wędrownym apostolacie. Alcala de Henares, Baeza, Grenada, Segowia, Ubeda — są to miasta, które przywodzą na pamięć pełnię życia wewnętrznego, posługi kapłańskiej i duchowego nauczania świętego.

 

Bogaty w doświadczenia życiowe przyjmuje wobec sytuacji ówczesnego Kościoła postawę otwartą. Zna wydarzenia, przemiany, zagrożenia tamtych czasów. W swoich pismach czyni aluzje do ówczesnych herezji i błędów. Pod koniec życia jest gotów udać się do Meksyku, aby tam głosić Ewangelię i czyni przygotowania do realizacji tych projektów, jednak choroba i śmierć mu to uniemożliwiają.

 

6.              Na poważne potrzeby swoich czasów Jan de Yepes odpowiada podejmując powołanie kontemplacyjne. Decyzja ta nie jest próbą uwolnienia się od odpowiedzialności ludzkiej i chrześcijańskiej: przeciwnie, dokonując tego kroku, święty pragnie z całą świadomością przeżywać samą istotę swojej wiary: szukać oblicza Boga, słuchać i wypełniać Jego słowo, oddać się na służbę bliźnim.

 

W ten sposób pokazuje nam, jak życie kontemplacyjne może być sposobem stawania się w pełni chrześcijaninem. Kontemplatyk nie ogranicza się jedynie do spędzania długich chwil na modlitwie. Towarzysze i biografowie świętego karmelity przekazują nam obraz jego życia pełnego dynamizmu. W młodości nauczył się pielęgnowania chorych i murarstwa, pracował jako ogrodnik i ozdabiał kościół. Już jako dorosły, pełniąc obowiązki przełożonego i wychowawcy, zawsze był czujny na duchowe i materialne potrzeby podopiecznych. Pieszo przemierzał duże odległości, aby nieść duchową pomoc siostrom karmelitankom bosym, głęboko przekonanym o ogólnokościelnej wartości ich życia kontemplacyjnego. To wszystko rodziło się w nim z głębokiego przeświadczenia, iż Bóg, i tylko On, jest Tym, który nadaje wartość i smak każdej działalności, „ponieważ gdzie nie poznaje się Boga, nie poznaje się niczego”[6].

 

Tym sposobem, poprzez przykład życia i pisma realizując szczególne powołanie karmelity kontemplatyka, najbardziej dopomógł Kościołowi w jego trudnościach. Brat Jan żył w otoczeniu swoich braci i sióstr w Karmelu: na modlitwie, w milczeniu, w służbie, w umiarkowaniu i wyrzeczeniu, przepajając to wszystko wiarą, nadzieją i miłością. Wraz ze św. Teresą od Jezusa uczestniczył w pełnym urzeczywistnieniu charyzmatu karmelitańskiego. Oboje pozostają nadal w Kościele wybitnymi świadkami Boga żywego.

 

 

Dzieło formowania wierzących

 

7.              Wiara rozwija wspólnotę i dialog z braćmi, aby pomóc im w przemierzaniu dróg prowadzących do Boga. Brat Jan był prawdziwym wychowawcą wierzących. Potrafił wprowadzać na szlak zażyłości z Bogiem, pouczając, jak można odkrywać Jego obecność i miłość zarówno w pomyślnych okolicznościach życia, jak i w przeciwnościach, w chwilach gorliwości, jak i w okresach pozornego zniechęcenia. Zbliżały się do niego dusze wybrane, takie jak Teresa od Jezusa, dla której był przewodnikiem w ostatnich etapach jej mistycznego doświadczenia, jak również osoby o głębokiej duchowości, z kręgu wiary i pobożności ludowej, jak Anna de Penalosa, której zadedykował Żywy płomień miłości. Bóg obdarzył go zaletami, dzięki którym mógł spełniać rolę duchowego przewodnika i wychowawcy wierzących.

 

Św. Jan od Krzyża starał się opracować prawdziwą pedagogię wiary, która ochroniłaby ją od grożących niebezpieczeństw. Z jednej strony niebezpieczeństwa nadmiernego zaufania ludziom, którzy bez żadnego rozeznania polegali bardziej na objawieniach prywatnych lub własnych odczuciach niż na Ewangelii czy Kościele. Z drugiej strony, od niewiary jako podstawy radykalnej twardości serca, która uniemożliwia otwarcie się na tajemnicę. Doktor Mistyczny, przezwyciężając te trudności, pomaga swym przykładem i nauką w umocnieniu wiary chrześcijańskiej podstawowymi elementami dojrzałości, zalecanymi później także przez Sobór Watykański II: ma to być zatem wiara osobista, wolna i wypływająca z przekonania, przyjęta całym istnieniem; wiara eklezjalna, wyznawana i celebrowana w komunii z Kościołem; wiara przesycona modlitwą i adorująca, dojrzała w doświadczeniu komunii z Bogiem; wiara solidna i zaangażowana, objawiająca się w moralnej spójności życia i w wymiarze służby. Potrzebujemy właśnie takiej wiary, której święty z Fontiveros daje nam osobisty przykład i zawsze aktualną naukę.

 

 

II

 

ŚWIADEK BOGA ŻYWEGO

 

 

Głębia i realizm osobistej wiary świętego

 

8.              Jan od Krzyża to człowiek zakochany w Bogu. Rozmawiał z Nim jako z kimś bliskim i ciągle o Nim mówił. Nosił Go w sercu i na swych wargach, ponieważ był On dla niego prawdziwym skarbem, jego najbardziej realnym światem. Głosił i opiewał Jego tajemnicę, ale przede wszystkim był Jego świadkiem. Dlatego mówi o Nim z pasją i z niepowszednim darem przekonania: „ci, którzy go słuchali, zauważali, że w taki sposób mówił o rzeczach Bożych i tajemnicach naszej wiary, jak gdyby je widział własnymi oczami”[7]. Dzięki darowi wiary treść tajemnicy staje się dla wierzącego żywym i prawdziwym światem. Świadek, podobnie jak prorocy i apostołowie, głosi to, co widział i usłyszał, to co kontemplował (por. 1 J 1,1-2).

 

Podobnie jak oni, święty posiadał dar skutecznego i przenikliwego słowa, którego przejawem była nie tylko zdolność wyrażania i komunikowania własnego doświadczenia za pomocą symboli i poezji pełnych piękna i liryki, ale także subtelna mądrość zawarta w „słowach światła i miłości” oraz zamiłowanie do mówienia „sercu słów przepojonych słodyczą i miłością”, „światłem na drogę i miłością postępowania naprzód”[8].

 

 

Chrystus — pełnia Objawienia

 

9.              Żywotność i realizm wiary Doktora Mistycznego odnoszą się do centralnych tajemnic chrześcijańskich. Jeden ze współczesnych świętego stwierdza: „wydaje mi się, że wśród tajemnic, które najbardziej kochał, należy wymienić tajemnicę Trójcy Świętej oraz Syna Bożego, który stał się człowiekiem”[9]. Jak on sam wielokrotnie zaświadcza, źródłem dla kontemplacji tych tajemnic, z którego najchętniej czerpał, było Pismo Święte, szczególnie rozdział 17 Ewangelii wg św. Jana. Często powtarzał słowa: „A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” (J 17,3).

 

Teolog i mistyk, ośrodkiem swego życia duchowego i pieśnią swej poezji uczynił tajemnicę Trójcy Świętej i tajemnicę Słowa Wcielonego. Odkrył Boga w dziełach stworzenia i w faktach historii, ponieważ szukał Go i z wiarą przyjmował w najgłębszym zakątku swego jestestwa: „Słowo, Syn Boży, razem z Ojcem i Duchem Świętym jest istotowo obecny w głębi duszy (…). W tym skupieniu wewnętrznym wesel się i raduj się Nim, masz Go przecież tak blisko. Tam pragnij Go i tam Go adoruj”[10].

 

 

Dynamika życia teologalnego

 

10.              W jaki sposób mistyk hiszpański znajduje w wierze chrześcijańskiej to całe bogactwo treści i życia? Pozwala po prostu, aby ewangeliczna wiara ujawniła całą jego zdolność do nawracania się, kochania, zaufania, oddania. Sekret jej bogactwa i skuteczności polega na tym, że wiara jest źródłem życia teologalnego: wiara, nadzieja i miłość. „Te trzy cnoty teologiczne postępują razem”[11].

 

Jednym z najbardziej wartościowych elementów dorobku św. Jana od Krzyża w dziedzinie duchowości chrześcijańskiej jest doktryna o rozwoju życia teologalnego. W swym ustnym nauczaniu i w pismach skupia on uwagę na trylogii wiara-nadzieja-miłość, które stanowią najbardziej pierwotne postawy chrześcijańskiej egzystencji. Na wszystkich etapach rozwoju życia duchowego cnoty teologiczne stanowią oś porozumienia Boga z człowiekiem i odpowiedzi danej Bogu przez człowieka.

 

Wiara połączona z miłością i nadzieją prowadzi do poufałego i radosnego poznania, które nazywamy doświadczeniem lub odczuciem Boga, życiem wiary, chrześcijańską kontemplacją. Wykracza ona daleko poza refleksję teologiczną czy filozoficzną. Bóg poprzez Ducha Świętego udziela jej wielu duszom prostym i uległym. Dedykując Annie od Jezusa Pieśń duchową autor stwierdza: „Chociaż czcigodnej siostrze brakuje znajomości teologii scholastycznej, która pomaga zrozumieć Boże prawdy, to jednak nie jest siostra pozbawiona poznania mistycznego, którego się dostępuje przez miłość; pozwala ono nie tylko poznać owe prawdy, ale również ich zasmakować”[12]. Chrystus objawia się jako Ukochany, więcej, jako Ten, który pierwszy ukochał, jak to opiewa wiersz Pasterz.

 

 

III

 

ŻYCIE WIARY

 

 

Wiara i życie chrześcijańskie

 

11.              „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie” (Rz 1,17; por. Ha 2,4). Żyje dzięki wierności, jakiej dochowuje swoim obietnicom i darom, dzięki oddaniu Mu się na służbę. Wiara jest początkiem i pełnią życia. Dlatego nazywamy chrześcijanina wiernym, wiernym Chrystusowi (Christifidelis). Bóg objawienia przenika całą egzystencję. Całe życie wiernego rządzi się zasadami wiary jako ostatecznymi kryteriami. Mówi o tym Doktor Mistyczny: „W tym celu należy położyć fundament, który będzie punktem oparcia. Trzeba o nim pamiętać i wspierać się na nim, jak na lasce, gdyż to jest światło mające wskazywać drogę do zrozumienia tej nauki i radość wśród tych wszystkich dóbr kierować ku Bogu. Tym fundamentem jest prawda, że wola powinna się radować tylko tym, co jest ku czci i chwale Bożej. Najwyższą zaś cześć możemy oddać Bogu, służąc Mu w doskonałości ewangelicznej. Wszystko zaś, co jest poza tym, nie ma żadnej wartości i nie przyniesie człowiekowi żadnej korzyści”[13].

 

Pośród zagadnień wychowania do wiary, na które święty zwraca uwagę, chciałbym podkreślić dwa, mające szczególne znaczenie dla życia dzisiejszych chrześcijan: relację między wiarą i rozumem oraz doświadczenie wiary przez modlitwę wewnętrzną.

 

12.              Może się to wydawać dziwne, iż Doktor wiary i nocy ciemnej podkreśla z takim zapałem wartość rozumu ludzkiego. Znana jest jego sentencja: „jedna tylko myśl człowieka jest więcej warta niż świat cały, dlatego jedynie Bóg jest jej godzien”[14]. Wyższość człowieka rozumnego nad innymi stworzeniami nie powinna być podstawą dla roszczeń do panowania nad światem, ale ma się kierować ku właściwemu celowi człowieka: zjednoczeniu z Bogiem, do którego człowiek upodobnia się godnością. Dlatego trudno zrozumieć, dlaczego odrzuca się rozum w dziedzinie wiary lub wskazuje na sprzeczność między ludzką racjonalnością a orędziem Boga. W rzeczywistości winny one harmonijnie współistnieć. „Mamy rozum, prawo i naukę Ewangelii, które aż nadto wystarczają”[15]. Wiara ze swoim światłem i mrokiem wciela się w człowieka jako istotę rozumną. Teolog i wierzący nie mogą zrezygnować ze swej rozumności, ale powinni ją otworzyć na tajemnicę[16].

 

13.              Doświadczenie wiary przez modlitwę jest drugim elementem, na który św. Jan od Krzyża zwraca w swych pismach szczególną uwagę. W tej dziedzinie Kościół, jako wychowawca w wierze, troszczy się nieustannie o postęp kulturowy i teologiczny wiernych, aby mogli oni pogłębiać swoje życie wewnętrzne i potrafili uzasadnić swą wiarę. Droga do tego postępu intelektualnego musi jednak prowadzić przez rozwój kontemplacyjnego wymiaru wiary, która jest owocem spotkania z tajemnicą Boga. Na ten właśnie aspekt mistyk hiszpański kładzie szczególny nacisk w działalności pastoralnej.

 

Jan od Krzyża wychował wiele pokoleń wierzących do kontemplacji, rozumianej jako „poznanie lub miłosne doświadczenie” Boga w tajemnicach, które On sam objawił. Pisma, które poświęcił temu rodzajowi modlitwy, są powszechnie znane[17]. Święty zachęca w nich do przeżywania z wiarą i kontemplacyjną miłością celebracji liturgicznych, adoracji Eucharystii — wiecznego źródła ukrytego w chlebie żywym, kontemplacji Trójcy Świętej i tajemnicy Chrystusa, zaprasza do miłosnego wsłuchiwania się w Słowo Boże, do modlitewnej komunii za pośrednictwem świętych wizerunków, do zachwycania się pięknem natury: „lasy i puszcze ręką Umiłowanego zasadzone”[18]. W tym kontekście uczy duszę pewnej uproszczonej formy wewnętrznego zjednoczenia z Chrystusem: „Zatem tak jak Bóg udzielając jej łask rozmawia z nią przy pomocy prostego i miłosnego poznania, tak i dusza przyjmując to wszystko winna postępować w ten sam sposób, aby przez to zjednoczyły się poznanie z poznaniem i miłość z miłością[19].

 

 

Ciemna noc wiary i milczenie Boga

 

14.              Doktor Mistyczny przyciąga dzisiaj szczególną uwagę wielu wierzących i niewierzących swym opisem nocy ciemnej jak doświadczenia typowo ludzkiego i chrześcijańskiego. Nasza epoka przeżyła dramatyczne momenty, w których doświadczenie milczenia czy nieobecności Boga, klęski i nieszczęścia, takie jak wojny albo jak pochłaniający wiele niewinnych istot holocaust, pozwoliły głębiej zrozumieć znaczenie symbolu nocy, nadając mu ponadto charakter doświadczenia zbiorowego, stanowiącego element rzeczywistości samego życia, nie tylko pewien etap rozwoju duchowego. Dzisiaj doktryna świętego jest przyzywana wobec niezgłębionego misterium cierpienia ludzkiego. Mam tu na myśli ten szczególny świat cierpienia, o którym mówiłem w Adhortacji Apostolskiej Salvifici doloris. Cierpienia fizyczne, moralne czy duchowe, jak choroba, plaga głodu, wojna, niesprawiedliwość, samotność, brak sensu życia, kruchość ludzkiego istnienia, bolesne doświadczenie grzechu, pozorna nieobecność Boga są dla wierzącego doświadczeniem oczyszczającym, które można nazwać nocą wiary.

 

Temu doświadczeniu Jan od Krzyża nadał symboliczne i wymowne określenie nocy ciemnej, z wyraźnym odniesieniem do jasności i ciemności tajemnicy wiary. Nie próbując dać spekulatywnej odpowiedzi na trudny problem cierpienia, w świetle Pisma Świętego i doświadczenia odkrywa i ukazuje tę cudowną przemianę, której Bóg dokonuje w ciemnościach: „umie On doskonale wydobyć ze zła dobro”[20]. Chodzi tu ostatecznie o przeżycie całej prawdy tajemnicy śmierci i zmartwychwstania w Chrystusie.

 

15.              Człowiek, który doświadcza bólu lub niesprawiedliwości, prawie spontanicznie odczuwa żal do Boga lub wręcz oskarża Go o milczenie lub nieobecność. Ci, którzy nie dostrzegają w Bogu przyczyny radości, czynią Go często odpowiedzialnym za ludzki ból i cierpienie. W inny sposób, ale zapewne z wiekszą głębią przeżywa chrześcijanin mękę utraty Boga lub Jego oddalenie; może nawet czuć się porzucony w ciemnościach przepaści.

 

Doktor nocy ciemnej odkrywa w tym doświadczeniu miłosną pedagogię Bożą. Bóg czasem milczy i ukrywa się, ponieważ przemawiał już i się objawił z wystarczającą jasnością. W końcu doświadczenie Jego nieobecności może być środkiem przekazywania wiary, nadziei i miłości, pod warunkiem, że człowiek otworzy się na Niego z pokorą i łagodnością. „W tę białość wiary przyodziała się dusza — pisze święty — wchodząc w tę ciemną noc. Szła wśród mroków i przykrości wewnętrznych (…), znosiła jednak wszystko wytrwale, nie ustając ani nie sprzeciwiając się Umiłowanemu. We wszystkich tych trudach i udręczeniach doświadczał Umiłowany wiary swej oblubienicy, tak że może ona słusznie powtarzać z Dawidem: «Dla słów ust Twoich jam przestrzegał dróg twardych» (Ps 16,4)”[21].

 

Boża pedagogia działa w tym wypadku jako wyraz Jego miłości i miłosierdzia. Bóg przywraca człowiekowi poczucie wdzięczności, czyniąc się dla niego darem przyjmowanym w sposób wolny. Kiedy indziej daje mu odczuć cały ciężar grzechu, który jest zniewagą Boga, śmiercią i pustką człowieka. Uczy go także rozróżniania między obecnością i nieobecnością Bożą: człowiek nie powinien kierować się uczuciem upodobania lub niechęci, ale wiarą i miłością. Bóg jest miłującym Ojcem zarówno w godzinach radości, jak i w momentach bólu.

 

 

Kontemplacja Chrystusa ukrzyżowanego

 

16.              Jedynie Jezus Chrystus, ostateczne Słowo Ojca, może objawić ludzi...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin