00:00:01:movie info: Armored.2009.DVDSCR.XviD-PrisM 608x256 23.976fps 835.7 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ 00:00:09:Na mikrofonach:|Sabat1970 & fant0mas 00:00:13:Na adapterach:|sinu6 00:00:17:Synchro&cleaning for Armored.2009.DVDSCR.XviD-PrisM|MarychaSierotka 00:01:25:Pobudka.|Idziemy. 00:01:28:- Sp�nisz si� na autobus. Wstawaj.|- Nie graj mojego starego. 00:01:31:Nie mam na to czasu.|Wstawaj, bo si� sp�ni�. 00:01:34:Jedzenie masz w kuchni. 00:02:24:Daj spok�j, stary! 00:03:02:To jest w�a�nie to o czym m�wi�. 00:03:04:Strzelba Benelli M4. 00:03:07:Dzie�o sztuki! 00:03:11:Tak, ch�opaki, chcia�bym,|�eby kto� z nami zadar�... 00:03:17:Wygl�da na dzie�o diab�a. 00:03:20:Nie pieprz, Palmer. 00:03:23:Nie tak dawno temu,|by�e� z diab�em za pan brat. 00:03:26:B�g ocali� mi �ycie. 00:03:30:Mo�e ocali� te� twoje. 00:03:32:Co jest? 00:03:34:- Dzie� dobry.|- Dobry. 00:03:36:Cze��, Mike. 00:03:38:Popatrz na to cude�ko. 00:03:40:Co my�lisz? 00:03:42:Chyba co� sobie rekompensujesz. 00:03:45:Co ty pleciesz? 00:03:47:- Co ja plot�?|- Co pleciesz? 00:03:49:Wiesz, jak to m�wi�?|"Im wi�ksza spluwa, tym|mniejszy pistolecik." 00:03:56:W porz�dku, to by�o dobre. 00:03:59:Zapami�tam ten tekst.|Spoko. 00:04:02:W nast�pny poniedzia�ek,|dru�yny 1,3,5 i 7 00:04:06:rozpoczn� trening|z nowymi Fordami 25 X7 ACT. 00:04:10:Panie i panowie,|wkraczamy w er� nowoczesno�ci. 00:04:14:Wszystkie nowe furgony|b�d� wyposa�one w GPS. 00:04:18:Trening jest obowi�zkowy. 00:04:21:Bez wyj�tk�w. 00:04:24:�adnego wymigiwania si�. 00:06:00:Co si� dzieje? 00:06:02:Czarny van okr��a� nas|dwa razy. 00:06:06:Dobra, oczy i uszy otwarte. 00:06:13:Oby czego� spr�bowali. 00:07:03:Co si� dzieje? 00:07:10:- Co si� dzieje?|- Nie wiem! 00:07:12:Ty, uwa�aj. 00:07:16:- Nie wiem, po prostu zdech�.|- Sprawd� kontrolki. 00:07:21:Wszystko wygl�da dobrze. 00:07:24:Zaraz, chwileczk�... 00:07:25:Czujesz to?|Czujecie to? 00:07:27:Czuj�? Ja nic...|Nic nie czuj�, Baines. 00:07:30:Ja czuj�.|Spalony cukier. 00:07:32:- Kto� dosta� si� do przewod�w paliwa.|- Kiepska sprawa, stary. 00:07:35:- T12 do bazy.|- Niedobrze. 00:07:37:T12 do bazy. Odbi�r!|Pi�uj go. 00:07:40:T12 do bazy.|Gdzie jeste�cie? 00:07:42:- Mamy tu problem!|- No, dalej! 00:07:45:- Pr�buj dalej.|- Pr�buj� 00:07:49:/Dalej, zapalaj! 00:07:51:T12 do bazy!|Gdzie, do diab�a, jeste�cie?! 00:07:54:- Mamy kod czerwony!|- Tu nie ma zasi�gu. 00:07:58:Ja pierdol�. 00:08:00:Ja pierdol�... kurwa ma�! 00:08:06:- Pas si� zaci��!|- Zamknij rygle! 00:08:16:Bomba! 00:08:18:Dalej! 00:08:41:Ja nie mog�... Bomba! 00:08:45:- Zrobili�my ci�, stary.|- Zrobili�my ci�. 00:08:50:- By�e� �wietny.|- Jezu... 00:09:05:�a�uj, �e nie widzia�e� swojej miny. 00:09:11:- Nie, nic podobnego!|- Musia�by� zmieni� pieluch�, Bobby. 00:09:16:Pr�bowa�em ich powstrzyma�, dobra? 00:09:19:Powiniene� chroni� m�j ty�ek. 00:09:23:Chcia�bym co� powiedzie�. 00:09:27:Dajcie mi chwil�. 00:09:30:Kiedy tw�j ojciec poprosi� mnie,|�ebym zosta� twoim chrzestnym, 00:09:34:to by�a wielka chwila|w moim �yciu. 00:09:36:By� dla mnie prawdziwym mentorem 00:09:40:i najlepszym przyjacielem. 00:09:43:Nie wiem,|jak bardzo okaza� ci, 00:09:46:jak g��boko by� z ciebie dumny,|gdy wst�pi�e� do wojska. 00:09:52:Wiem jak bardzo on|i twoja mama byliby dumni, 00:10:00:gdyby widzieli, jak zaopiekowa�e� si�|swoim bratem, Jimmym. 00:10:05:Ja te� jestem z ciebie dumny, wi�c... 00:10:08:wznie�my nasze szklanki za Ty. 00:10:12:- Za Ty.|- Za Ty. 00:10:16:Przeszed�e� sw�j chrzest. 00:10:18:Od jutra b�dziesz|pe�noprawnym konwojentem|w Eagle Shield Security. 00:10:24:Za Eagle Shield. 00:10:26:Cholera. 00:10:28:Ty, zdr�w. 00:10:32:Podpi�li do furgonu|kabel wysokiego napi�cia. 00:10:35:50 000 wolt�w. 00:10:37:Usma�yli wszystkich w �rodku. 00:10:39:Mieli szcz�cie,|�e umarli szybko. 00:10:43:- Pami�tacie Omaha?|- Rany, cz�owieku. 00:10:46:Pr�bowali wysadzi� drzwi|�adunkiem do wyburze�. 00:10:49:Drzwi wytrzyma�y, 00:10:51:ale zbiornik paliwa si� zapali�. 00:10:53:Ugotowali si� �ywcem. 00:10:56:Napadni�to kiedy� na Eagle Shield? 00:10:59:Raz.|Pi�ciu bandyt�w zabi�o|kilku konwojent�w. 00:11:04:- Ile ukradli?|- Ani jednego dolara. 00:11:07:Ostatni konwojent z za�ogi|wyko�czy� wszystkich pi�ciu. 00:11:10:- Jeden facet?|- Tak. 00:11:13:Ashcroft. 00:11:17:Ashcroft?|Nasz Ashcroft? 00:11:19:Dlatego chodzi o lasce. 00:11:22:Wci�� nosi kilka od�amk�w|w plecach. 00:11:25:Pami�tam co� lepszego.|W pa�dzierniku 1988, 00:11:28:pewna ekipa wioz�a|cztery miliony dolar�w do Abilene. 00:11:32:Zatrzymali si� przy wypadku drogowym. 00:11:34:Tylko, �e to nie by� wypadek,|tylko zasadzka. 00:11:37:Z�apali konwojenta, kt�ry wysiad�|i przystawili mu luf� do g�owy. 00:11:45:I co dalej? 00:11:47:Za�oga odda�a pieni�dze,|a oni wypu�cili konwojenta. 00:11:51:Po prostu oddali pieni�dze? 00:11:53:Mogli zrobi� to,|albo po�wi�ci� jednego ze swoich. 00:11:58:Zabawne w tym jest to,|�e do dzi� nie z�apali tych zbir�w. 00:12:03:Zgadza si�. 00:12:05:Ani nie wpadli|na trop tej forsy. 00:12:09:Rozumiesz? 00:12:11:Nie ka�dy jest bohaterem,|�o�nierzyku. 00:12:21:Kiedy opowiesz nam o|tych wszystkich trupach,|kt�re zostawi�e� w Bagdadzie? 00:12:26:Pos�uchaliby�my o tym. 00:12:30:P�jd� si� odla�. 00:12:38:Przesadzasz, cz�owieku. 00:12:58:Powiniene� by� dumny z tego,|co tam zrobi�e�. 00:13:04:Nie jestem. 00:13:07:Wielu niewinnych ludzi tam zgin�o. 00:13:09:Tak, ale ty tylko pr�bowa�e� broni�|ch�opak�w ze swojej jednostki. 00:13:16:To byli twoi bracia. 00:13:18:Ka�dy post�pi�by tak samo. 00:13:24:Ty tak my�lisz.|Tak my�lisz. 00:13:34:Nie pozwolimy,|�eby bank odebra� ci dom. 00:13:35:- Mam to pod kontrol�. 00:13:37:|- Nie pierdol mi tu, Ty. 00:13:41:Nie martw si�.|Co� wymy�limy. 00:13:49:- Dobra.|- Pozdr�w Jimmy'ego. 00:13:53:- Jed� ostro�nie.|- Jasne. 00:14:10:Jimmy. 00:14:17:Jimmy. 00:14:22:Jimmy, �arcie. 00:14:35:Jimmy! 00:14:38:Jimmy! 00:14:43:Co ty wyprawiasz? 00:14:47:Tw�j pok�j to jedno,|ale to jest kuchnia, tak? 00:14:53:Co na kolacj�? 00:14:55:Umieram z g�odu. 00:14:58:Umierasz z g�odu?|Naprawd� mnie sprawdzasz, braciszku. 00:15:09:Codziennie. 00:15:11:Codziennie z czym� wyskakujesz. 00:15:13:Gdzie by�e� tak d�ugo? 00:15:16:Nie, Jimmy.|Sk�d to masz? 00:15:19:Nie dostajesz kasy ode mnie,|wi�c sk�d to masz, Jimmy? 00:15:23:Lepiej, �eby� nie krad�.|Sk�d to masz? 00:15:27:- Cz�owieku, nie kradn�.|- Wi�c powiedz mi cokolwiek. 00:15:33:Szko�a jest ca�kiem nie�le zaopatrzona. 00:15:40:Szko�a... 00:15:45:Ch�opcze. 00:15:50:Przynajmniej chodzisz do szko�y. 00:15:55:Sp�jrz na siebie. 00:15:58:Pami�tasz, jak ojciec|straszy� matk� swoim opowie�ciami? 00:16:04:Pami�tam. 00:16:06:Jak o tym,|�e na strychu mieszka sowa. 00:16:09:Tam by�a sowa. 00:16:14:- Daj spok�j!|- Co? 00:16:16:- Prawdziwa sowa?|- Tak. 00:16:25:Jest fajna? 00:16:36:Masz talent, cz�owieku. 00:16:40:Dzi�ki. 00:16:46:Dobra, s�uchajcie, 00:16:49:jeszcze jedno. 00:16:54:Kiedy zbiera�em datki|dla wdowy po Freddym, 00:16:58:znalaz�em to. 00:17:01:"Chcesz si� zabawi�,|zadzwo� po numer 555-0125." 00:17:12:Jeste� chory, Baines. 00:17:15:Sk�d wiesz, �e to ja?|Zadzwoni�e�, szefie? 00:17:21:Nie wierz�, �e pozwoli�e� siostrze|wyj�� za tego wieprza. 00:17:24:Zawsze przynosi�a znajdy do domu. 00:17:26:Mo�e lubi chore zwierz�ta? 00:17:31:Dobra, dobra, uspok�jcie si�. 00:17:34:Jutro zaczynamy cykl CCD. 00:17:36:Wi�c je�li nie mo�ecie zd��y� na czas,|przychod�cie wcze�niej. 00:17:42:Oczekuj� te�, �e wszyscy b�dziecie|zwraca� szczeg�ln� uwag� na detale. 00:17:46:Po�owa naszych furgon�w b�dzie przewozi�|�adunki ekstra priorytetowe. 00:17:49:Tu mam priorytetowy �adunek. 00:17:54:- Miejcie oczy otwarte.|- ... oczy otwarte! 00:18:07:Masz chwil�, szefie? 00:18:09:O co chodzi, Hackett? 00:18:12:M�g�by� wyznaczy� mi|kilka dodatkowych zmian? 00:18:17:Wiem, �e to k�opot,|ale potrzebuj� troch� pomocy. 00:18:22:Dosta�em kilka list�w z banku.|To paskudne listy. 00:18:26:Przykro mi, ma�y.|Wszystko mam obstawione. 00:18:31:W porz�dku, dzi�ki. 00:18:52:Orze� 12 do bazy. 00:18:54:/Kod 5.|/Jeste�my w drodze. 00:18:57:Przyj��em, 12.|Nast�pna kontrola ��czno�ci za 15 minut. 00:19:00:/Orze� 12 bez odbioru. 00:19:05:Wci�� nie wiedz�,|co sta�o si� z t� fors�. 00:19:09:Z napadu w Abilene. 00:19:12:Nigdy nie z�apali tych go�ci,|bo oni nie istniej�. 00:19:16:Za�oga ukry�a cztery miliony. 00:19:19:Zmy�lili t� historyjk� o napadzie. 00:19:23:Ukry� fors� i upozorowa� napad.|Klasyka. 00:19:26:Dobre, nie?|- Pope�nili jednak jeden wielki b��d.|- Mianowicie? 00:19:33:Zabrali za ma�o. 00:19:42:To ten bank. 00:19:45:Co?|Pr�buj� odebra� mi dom. 00:20:03:Wiesz, im bardziej wszystko si� zmienia,|tym bardziej zostaje takie samo. 00:20:08:Kurde, nie wiem,|co to znaczy. 00:20:10:C�, tw�j ojciec mia� dwa etaty,|a ledwo wi�za� koniec z ko�cem. 00:20:17:Wtedy... twoja matka,|�wie� Panie nad jej dusz�, umar�a, 00:20:21:zostawiaj�c go z domem, dwoma kredytami|i stosem rachunk�w za szpital. 00:20:26:Nie tego chcieli dla ciebie. 00:20:30:Chcieli, �eby� wyni�s� si� st�d|i wi�d� �ycie, jakiego|oni nigdy nie mieli. 00:20:35:Sp�jrz na siebie teraz. 00:20:38:Tkwisz w tym samym g�wnie. 00:20:44:Ludzie jak tw�j ojciec,|wypruwali sobie �y�y,|pracuj�c w takich miejscach. 00:20:50:Ty wyjecha�e� do Iraku,|s�u�y�e� krajowi 00:20:53:i dosta�e� Srebrn� Gwiazd�. 00:20:55:Za co? 00:21:03:Znowu zaczynam. 00:21:08:Zjedzmy co�. 00:21:14:M�ody, dam ci nast�pnego,|ale zazwyczaj poprzestajesz na czterech. 00:21:17:Dzi�ki, Joe.|Wezm� jeszcze jedn� col�. 00:21:19:Ju�. 00:21:26:Naprawd� je lubisz, prawda? 00:21:29:Ojciec zabiera� mnie na mecze,|kiedy by�em ma�y. 00:21:33:Zawsze wcina� cztery takie.|Za ka�dym razem. 00:21:36:/Do wszystkich dost�pnych jednostek.|/Strzelanina na rogu Franklin i Durango. 00:21:41:- �semka w drodze.|/- Przyj�am.|Dzi�ki, Joe. 00:21:44:- Zap�acisz nast�pnym razem.|- Wol� teraz. 00:21:47:Uwa�aj na sie...
TORfowiska_bagienne6