WENUS.rtf

(24 KB) Pobierz
Aspekty w kosmogramie urodzeniowym

Saturn w kontakcie z Wenus

(Kwadratura)

Połączenia Saturna z Wenus zaliczają się do aspektów przysparzających najwięcej cierpień osobom, które nie mają skłonności do introspekcji i nie próbują zrozumieć siebie. Odnosi się to zwłaszcza do kosmogramów kobiet. Tradycyjna interpretacja, która wydaje się dość celna i dotyczy obydwu płci, mówi o porażce lub cierpieniu w małżeństwie i miłości oraz o powstającym wskutek tej porażki osadzie rozczarowań, goryczy, lęków i nadwrażliwości na odrzucenie, który zabarwia wszystkie kolejne związki pewnym dystansem i nieufnością. Jednakże ta pierwsza porażka – a z reguły przydarza się tu jakaś jedna, bardzo bolesna – nie jest jedynym kluczem do wzorców zachowania typowych dla połączeń Wenus z Saturnem. Inny, być może istotniejszy klucz można odnaleźć w dzieciństwie, w relacji danej osoby z rodzicami, a szczególnie z rodzicem płci przeciwnej. Nie jest to nowa koncepcja, sugerowano ją już wcześniej w odniesieniu do aspektów tych dwóch planet. Związek Saturna z rodzicami wprowadza ten czynnik do wszystkich jego połączeń z planetami osobistymi.

Wenus w znacznym stopniu odpowiada za umiejętność bycia szczęśliwym w konwencjonalnym tego słowa znaczeniu, pozostawania w harmonii ze sobą i z otoczeniem. Jej połączenia z Saturnem uderzają w poczucie szczęścia bardziej, niż jakikolwiek inny rodzaj aspektów. Powszechne jest przy nich ciągłe poczucie niezadowolenia i wrażenie, że człowiek nigdy nie będzie potrafił być szczęśliwy ani czerpać radości z życia, choć to przekonanie nie musi przybierać drastycznych form. Połączenie Wenus z Saturnem, nawet harmonijne aspekty trygonu i sekstylu, uderza również w postawę kobiety wobec własnej kobiecości i kobiecej wartości, a u mężczyzny generalnie w stosunek do kobiet. Choć zwolennicy orientacji ezoterycznej utrzymują, że bliskie związki nie są szczególnie istotne na drodze rozwoju duchowego, to jednak osobom z połączeniami Wenus i Saturna samotność i odrzucenie mogą zupełnie zrujnować życie, a wagi związków osobistych, symbolizowanych przez descendent, nie należy umniejszać. Jest to jeden z punktów kardynalnych kosmogramu, a także jednostkowego życia. Połączenia Saturna ze Słońcem mają szerszy, bardziej abstrakcyjny charakter, stawką jest w nich bowiem poczucie własnej wartości i własnej roli w życiu, natomiast aspekty Wenus-Saturn dotyczą sfery bliskich związków i ich skutki często uwidaczniają się w zaciszu sypialni. Przytłaczające poczucie izolacji oraz braku szczęścia, które często towarzyszy aspektom Saturna do Wenus, pozostaje w subtelnej równowadze z równie wielkim potencjałem do tworzenia głębokich, znaczących i trwałych związków opartych na pełnym zrozumieniu i wolnym wyborze, a nie na wzajemnym zaspokajaniu potrzeb. Osoba z tym aspektem może przeniknąć tajemnice związków, bo choć zdarza jej się stracić wiele i zwykle spędza znaczną część życia samotnie albo pozbawiona prawdziwych więzi, to jednocześnie posiada klucz do utworzenia trwałego, prawdziwego związku. Waga jest znakiem wyniesienia Saturna, a połączenia Wenus-Saturn jeszcze wyraźniej sugerują, że bliskie związki są drogą do poznania siebie i rozwoju wewnętrznego.

Związek aspektów Wenus-Saturn z zahamowaniami seksualnymi, szczególnie z tymi, które klasyfikujemy jako oziębłość, a które mają charakter obronny, jest rzadko omawiany, gdyż kwestie te mieszczą się w ogólnym pojęciu „cierpienia w miłości”. Aby jednak spożytkować te aspekty w świadomy, konstruktywny sposób, należy się przede wszystkim zdobyć na szczerość wobec siebie. Podobnie jak przy wszystkich aspektach Saturna, tu także należy wziąć pod uwagę działanie nieświadomości, wraz z jej tendencją do tworzenia kompensujących postaw oraz uczuć w świadomości i zachowaniu jednostki. Choć osoba z aspektem Wenus-Saturn bardzo pragnie wyrażać swoją seksualność oraz emocjonalność, ukryty w głębi psychiki silny lęk zmusza ją do przyjmowania za wszelką cenę postawy obronnej.

Połączenia Wenus-Saturn wskazują na cierpienie emocjonalne i odrzucenie w dzieciństwie. Może to być oczywiste już na pierwszy rzut oka, jeśli taka osoba wychowała się w rodzinie, w której nie było zwyczaju dotykania się ani wyrażania ciepła i uczucia w inny sposób. Możliwe są również subtelniejsze przejawy odrzucenia – wówczas rodzice bardzo dbają o dziecko materialnie, obsypują je prezentami i na wszelkie sposoby starają się spełnić wszystkie jego zachcianki, ale tak naprawdę nie kochają go ani nie cenią dla niego samego. Często przy tych aspektach spotykamy rodziców, którzy kochają swoje dziecko, bo jest ich dzieckiem, ale w gruncie rzeczy nie lubią i nie potrafią docenić jego indywidualności. Tego rodzaju „miłość” jest typowa przy połączeniach Wenus z Saturnem, szczególnie gdy rodzice zdecydowali się mieć dzieci dlatego, że wszyscy je mają, ale podświadomie nie chcieli przyjąć związanej z nimi odpowiedzialności. Kontakty Wenus-Saturn mogą sygnalizować wiele podobnych, równie złożonych wzorców; wszystkie te wzorce wskazują na brak prawdziwej miłości w domu rodzinnym oraz na podświadomą rywalizację czy wrogość ze strony jednego lub obydwojga rodziców. Takie dziecko zazwyczaj czuje się lepiej z dala od rodziców i powinno się usamodzielnić jak najwcześniej, choćby nawet miało to spowodować wiele zamieszania i poczucia winy w rodzinie. Im dłużej pozostaje w strukturze domu rodzinnego, tym niższą samoocenę będzie miało w późniejszym życiu.

Umiejętność wyrażania i przyjmowania uczuć, symbolizowana przez Wenus, często jest tu stłumiona i zaburzona, gdyż osoba z tym połączeniem zaznała bardzo niewiele prawdziwego uczucia w dzieciństwie; w późniejszym życiu często się przekonuje, że nie potrafi się rozluźnić w relacjach męsko-damskich, tak głęboko zakorzeniona jest w niej postawa obronna. Równolegle do charakterystycznego saturnowego chłodu oraz postawy defensywnej występuje tu głęboka, niemal kompulsywna potrzeba miłości. O ludziach z aspektami Wenus-Saturn można powiedzieć, że często czują się nie kochani i dlatego im samym trudno jest wyrażać miłość. W uczuciach bywają wymagający, zaborczy, kapryśni, lecz boleśnie wrażliwi i podatni na zranienie, niczym trzy-, czteroletnie dzieci. Ich natura uczuciowa zastygła w infantylnym, niewykształconym stadium, a wokół niej zbudowała się cała reszta charakteru, włącznie z mechanizmami obronnymi. Ludzie z połączeniami Wenus-Saturn bywają bardzo wyrafinowani, gdyż szukając szczęścia i miłości, która nie przynosiłaby cierpienia, mogą zabłądzić w dziwne zaułki; jednakże ich uczuciowość zasadniczo pozostaje uczuciowością dziecka.

Każdy z nas widział kiedyś dziecko, które tak bardzo boi się odrzucenia, że potrafi wyrażać głód uczuć tylko przez destrukcyjne działania, próby zadawania bólu, zamykanie się w sobie i szloch; jeśli przeniesiemy ten dość ekstremalny obraz na ciało i umysł dorosłego człowieka i dołożymy do niego umiejętność okazywania pozornie chłodnej, spokojnej twarzy, to otrzymamy klucz do szczególnej, często opacznie rozumianej emocjonalnej natury ludzi z aspektem Wenus-Saturn. Oczywiście nie wszystkie osoby z tymi połączeniami zachowują się zgodnie z powyższym wzorcem, zawsze jednak można dostrzec jakieś jego ślady, choć bywają one pięknie zamaskowane lub mogą ginąć w cieniu bardziej ekspresyjnych czynników. Szczególnie rzadko spotyka się mężczyzn otwarcie manifestujących charakterystyczną dla tych aspektów wrażliwość, nasze społeczeństwo bowiem z trudem akceptuje mężczyzn, którzy szczerze przyznają, że obawiają się być niekochani. Dlatego też mężczyźni z połączeniami Wenus-Saturn najprawdopodobniej będą przejawiać na zewnątrz chłód graniczący z bezwzględnością, nieczułość na emocjonalne cierpienia innych, podejrzliwość, zazdrość i opierający się wszelkim zapewnieniom lęk przed zdradą, a przy tym wszystkim głęboką, niewzruszoną lojalność wobec osób, które mogą ich źle traktować, wykorzystywać i pod żadnym względem nie zasługiwać na lojalność. Ale jeśli będziemy pamiętać, że emocjonalny rozwój osób z aspektami Wenus-Saturn oraz umiejętność tworzenia przez nich związków zostały zaburzone w dzieciństwie, to może uda nam się wyjść poza powszechne przekonanie głoszące, że człowiek z takim połączeniem nie jest zdolny do miłości i zrozumieć, iż to, co zwykle nazywamy miłością, często jest tylko ekspresją potrzeb i sentymentów, która jest przekonywająca jedynie wtedy, gdy opiera się na pozytywnych doświadczeniach z dzieciństwa. Człowiek z aspektem Wenus-Saturn nie potrafi się poruszać w świecie sentymentów, czuje się z nimi niewygodnie, bo do nich nie przywykł. Dla niego miłość często łączy się z poświęceniem, toteż albo będzie jej zupełnie unikał, albo złoży siebie – lub swego partnera – w ofierze, która w jego przekonaniu jest konieczna.

W horoskopie kobiety Wenus symbolizuje nie tylko naturę uczuciową, lecz także samą istotę kobiecości – nie jej macierzyński aspekt, ten bowiem pozostaje domeną Księżyca, lecz obraz idealnej towarzyszki, wyrazicielki piękna, harmonii, wdzięku i czaru; Wenus nie jest archetypem matki, ale raczej hetery czy kurtyzany. Te dwa oblicza kobiecości, reprezentowane przez Wenus i Księżyc, tworzą łącznie indywidualną żeńską zasadę. Połączenia Wenus-Saturn mają wpływ na poziom zaufania do własnej kobiecości, postrzeganej nie tylko przez pryzmat standardów konkretnego społeczeństwa, lecz również według własnych, wewnętrznych przekonań. Nietrudno znaleźć kobietę z aspektem Saturna do Wenus w konkurencyjnym świecie biznesu. Często będzie się ona wybijać w swej branży nie tylko dlatego, że kocha swą pracę, jest odpowiedzialna i ceni sobie możliwość twórczej ekspresji, ale także dlatego, że we własnym przekonaniu nie posiada żadnych czysto kobiecych zalet, więc pozostaje jej tylko świat męskich wartości. Połączenia Wenus-Saturn, wyrażane nieświadomie, nie mają nic wspólnego z prawdziwym wyzwoleniem kobiety, która odnalazła swe wewnętrzne centrum; opisują raczej kobietę, która lęka się nią być, gdyż we własnym przekonaniu skazana jest na porażkę. Te dwa rodzaje kobiet na pozór są do siebie podobne, ale typową kobietę z aspektem Wenus-Saturn cechuje głęboko zakorzenione poczucie niższości oraz nieatrakcyjności, nawet jeśli fizycznie jest bardzo pociągająca. Kobiety z tymi aspektami często wykonują zawód modelki, a nawet współczesnej hetery, choć atrakcyjność tej profesji nieco przybladła od czasów starożytnych. Niesłychanie ważna jest dla nich świadomość, że są kochane, podziwiane i uważane za piękne. Trudno tu mówić o wyzwoleniu; jest to raczej zniewolenie przez lęk. Nie ma więc nic dziwnego w rozpowszechnionej opinii, że kobieta z aspektem Wenus do Saturna nie cieszy się sympatią innych kobiet. Ponieważ w głębi duszy pogardza ona własną płcią i obawia się jej, przyciąga do siebie niechęć i lęk innych jej przedstawicielek.

Prostytutka to jeden z biegunów ekspresji aspektu Wenus-Saturn, dla kobiety chyba najtrudniejszy, gdyż skazuje ją na samotne życie. Na drugim końcu skali znajdujemy starą pannę żyjącą w celibacie. W gruncie rzeczy nie są to tak przeciwstawne typy osobowości, jak mogłoby się wydawać; obydwa próbują uniknąć cierpienia związanego z głębszym zaangażowaniem uczuciowym, nie przyznając jednocześnie przed sobą, że to właśnie lęk przed zaangażowaniem leży u podstaw realizowanego wzorca zachowania. Za miłość dorastającą do wymagań Saturna płaci się wysoką cenę, gdyż nie znosi ona iluzji i nie można jej oprzeć na zaspokajaniu własnych potrzeb. Wiele osób z aspektami Wenus-Saturn obawia się zapłacić tę cenę, choć w zamian mogłyby otrzymać szansę na rozwój swej natury emocjonalnej i zrozumienie głębszych aspektów związków. Postacią pokrewną dwóm wspomnianym wyżej skrajnościom jest typowa współczesna gospodyni domowa, która zaprzedała duszę i marzenia w zamian za bezpieczeństwo domu i życia rodzinnego, samochód oraz gwarancję comiesięcznych alimentów w wypadku, gdyby małżeństwo zakończyło się porażką. Wybór partnera często nie jest podyktowany miłością ani wartością związku, ale względami bezpieczeństwa: partner nie jest w stanie dotrzeć do wrażliwych pokładów osobowości kobiety, a tym samym nie może jej zranić. Kobiet, które unikają płacenia saturnowych należności nie dosięga żadna kara wymierzona przez rozgniewanych bogów. Wystarczającą ceną jest nie kończąca się frustracja bezcelowego życia.

Równie frustrujące są wzorce nadmiernej kompensacji, które też prowadzą do izolacji. Osoby z aspektem Wenus-Saturn często pozostają uwikłane w związek, w którym partner, ze względu na jakąś „niższość” na poziomie emocjonalnym, mentalnym lub fizycznym, staje się ciężarem. Kobiety z takim aspektem bywają obciążone mężami czy kochankami, do których czują niechęć i którzy unieszczęśliwiają je z tego czy innego powodów, mimo to pozostają w związku i potrafią wymyślić tysiące powodów, dla których to robią. Dobrowolne męczeństwo jest powszechnym sposobem manifestacji tego typu połączeń; znajomy lament: „Ja mu tyle dałam, a on mnie tak źle traktuje” po raz pierwszy na pewno wyszedł z ust kobiety z Wenus w aspekcie do Saturna. Właśnie takie sytuacje najpełniej ukazują zwodniczość tych aspektów, stwarzają bowiem wzorce behawioralne, w których równie trudno jest dostrzec prawdziwe motywy postępowania człowieka jak dno w mętnym jeziorze. Trzeba wiele odwagi, by stawić czoło aspektowi Wenus do Saturna i uczynić z nim coś konstruktywnego, choć z drugiej strony jego manifestacje mogą być na tyle nieprzyjemne, że zmuszają do wykorzystania uśpionych źródeł odwagi. Najważniejszą sprawą jest tu przyjęcie odpowiedzialności, bo podobnie jak przy wszystkich aspektach Saturna, „cierpienie w miłości” nie jest spowodowane okrutną ręką losu, lecz stanowi naturalną reakcję na nieświadomy wzorzec.

W świetle psychologicznych zaburzeń, jakie zazwyczaj towarzyszą aspektom Wenus do Saturna, może się wydawać, że niewiele dobrego da się o nich powiedzieć. Jednak ogólna zasada dotycząca wszystkich połączeń Saturna jest taka, że płynące z nich korzyści są wprost proporcjonalne do rozmiarów ewentualnego cierpienia. Człowiek z aspektem Wenus-Saturn, szczególnie gdy jest to koniunkcja, kwadratura albo opozycja, ma przed sobą wyraźnie nakreślone zadanie. Bez wątpienia jest to bardzo stresujący aspekt, zwłaszcza dla osoby z natury wrażliwej czy romantycznej. Jeśli zechce ona uczciwie przyjrzeć się własnym wewnętrznym motywom, które kryją się za wzorcami doświadczanego rozczarowania, to może bardzo wiele się nauczyć nie tylko o sobie, lecz także o naturze miłości i związków. Ta wiedza, która w końcu rozwija się w mądrość, jest niezmiernie pomocna przy tworzeniu w pełni świadomego i wolnego związku, z minimalnym udziałem nieświadomych projekcji, a maksymalnym – szczerości. Jedynie człowiek, który kocha prawdziwie i w wolności, z serca, a nie ze splotu słonecznego, potrafi docenić naturę daru oferowanego przez aspekt Saturna do Wenus. Najpierw jednak należy nauczyć się kochać siebie.

Mężczyzna z aspektem Wenus-Saturn ma trochę łatwiejszą sytuację. U mężczyzn aspekty te generalnie wskazują na brak zaufania do kobiet. Często potwierdza się tu wzorzec wyboru „bezpiecznej” partnerki i nadmierne rozdymanie czegoś, co zainteresowany uznaje za obowiązek, a co w gruncie rzeczy jest bliższe męczennictwu. Może się pojawiać wielka niechęć lub wrogość do kobiet, spowodowana lękiem. Ponieważ poczucie bezpieczeństwa takiego mężczyzny opiera się na kontrolowaniu partnerki, nie lubi on kobiet, które przejawiają choćby ślad inteligencji czy indywidualności. Jest to jeden z aspektów, które mogą skłaniać do przysłowiowego męskiego szowinizmu, znienawidzonego przez Ruch Wyzwolenia Kobiet; ironia sytuacji polega jednak na tym, że co bardziej radykalne odłamy tego ruchu tworzone są przez kobiety, które również mają w kosmogramach aspekty Wenus-Saturn. Wszechświat z nieskończoną łagodnością i cierpliwością przypomina nam po raz kolejny, że podobne przyciąga podobne.

Połączenia Wenus-Saturn są bardzo ważne z kilku powodów. Warto poświęcić trochę czasu na zbadanie ich niuansów i subtelności, by jaśniej zrozumieć zawartą w nich siłę. Ludzie, którzy mają te aspekty w urodzeniowych kosmogramach, noszą na sobie piętno, którego nie sposób pomylić z niczym innym i choć Wenus jest planetą osobistą, w ortodoksyjnym rozumieniu pozbawioną większej siły, obecność jej silnego aspektu z Saturnem wyraźnie wpływa na kształt całej osobowości. Być może Wenus jest ważniejszą planetą niż nam się wydaje; być może jej znaczenie wykracza poza uczuciowość i estetykę. Doktryny ezoteryczne uznają Wenus za bliźniaczą siostrę Ziemi, jej alter ego i utrzymują, że w nadchodzących wiekach planeta ta zyska na znaczeniu zarówno astrologicznym, jak i symbolicznym. Oczywiście w obecnej chwili nie sposób udowodnić prawdziwości tej teorii. Jednakże wbrew wszelkim współczesnym trendom oraz deklaracjom istotne związki dwojga ludzi – nie ma znaczenia czy będziemy je nazywać małżeństwem, czy też nie – są bardzo ważne w życiu i w procesie rozwoju indywidualnej psychiki. Ważne jest samo doświadczenie, a także wewnętrzna rzeczywistość, którą reprezentuje. Wystarczy jeden rzut oka na mitologię i folklor, a także na alchemiczną „koniunkcję”, czyli mariaż Słońca i Księżyca, by dostrzec ogromne znaczenie rytuału małżeństwa jako symbolu wewnętrznej unii i integracji. Nawet osoby, które z religijnych powodów nie tworzą związków, potrzebują ich psychicznego odpowiednika; dlatego zakonnica staje się oblubienicą Chrystusa, a ksiądz oddaje się na służbę Matce-Kościołowi. Bliskie związki wyznaczają najwrażliwszy punkt ludzkiej psychiki, toteż dzięki nim można poczynić największe kroki w rozwoju i zrozumieniu siebie. Jak wiemy, Saturn jest wyniesiony w Wadze; analogiczna sytuacja powstaje, gdy Saturn leży w siódmym domu albo aspektuje Wenus. Droga do budowy związku opartego na miłości i wolnym wyborze jest równie wartościowa i równie trudna, jak ścieżki większości dyscyplin ezoterycznych.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin