Blue (1993, Derek Jarman) polskie napisy.txt

(35 KB) Pobierz
{2396}{2452}Prosisz chłopca, żeby otworzył oczy.
{2517}{2573}Gdy otwiera oczy i wpuszcza do nich wiatło,
{2601}{2657}sprawiasz, że krzyczy.
{2660}{2711}Mówišc Och, Błękicie Przybšd
{2769}{2825}Och, Błękicie Powstań
{2853}{2912}Och, Błękicie Wniebowstšp
{2937}{3006}Och, Błękicie Przybšd
{3825}{3885}Siedzę z przyjaciółmi w tej kawiarence,
{3885}{3914}pijšc kawę
{3921}{3980}podawanš przez młodych uchodców z Boni.
{4053}{4100}Wojna przetoczyła się przez szpalty gazet
{4125}{4179}i przez zrujnowane ulice Sarajeva.
{4233}{4264}Tania powiedziała:
{4281}{4348}"Nosisz ubrania tyłem na przód i na wylot"
{4389}{4486}Ponieważ bylimy tylko we dwoje, zdjšłem|je i odłożyłem
{4497}{4526}włanie wtedy i tam.
{4533}{4592}Przychodzę tutaj zawsze, nim otworzš lokal.
{4653}{4717}Czy potrzebujemy tak wiele wiadomoci z zagranicy,
{4737}{4803}skoro wszystko, co dotyczy zarówno życia jak i mierci,
{4833}{4907}jest zakontraktowane we mnie i pracuje na moje konto.
{5205}{5281}Idę wzdłuż krawężnika i rowerzysta prawie, że przewraca mnie.
{5457}{5505}Przepływajšc gładko w ciemnoci,
{5505}{5564}prawie, że zrobił mi przedziałek na włosach.
{5613}{5747}Wkraczam w błękitny strach.
{5805}{5866}Lekarz w szpitalu w. Bartłomieja sšdzi,
{5877}{5937}że wykrył zmiany chorobowe w mojej siatkówce.
{5937}{6005}Rozszerzone od alkaloidów renice,
{6021}{6106}w które latarka diagnostyczna słała|potwornie olepiajšce wiatło.
{6129}{6173}Spójrz w lewo Spójrz w dół
{6189}{6245}Spójrz w górę Spórz w prawo
{6273}{6317}Błękitne błyski w moich oczach.
{6549}{6593}Brzęcznie much plujek
{6609}{6638}Gnune dni
{6669}{6728}Niebieski motyl kołyszę się na chabrze
{6753}{6822}Zagubiony w cieple niebieskiej mgiełki termalnej
{6861}{6892}piewajšc błękit
{6909}{7028}Cichy i niepieszny błękit mego serca
{7053}{7152}Błękit moich snów|Niepieszny, miłosny błękit
{7161}{7197}ostróżkowatych dni.
{8181}{8235}Błękit jest powszechnš miłociš,
{8241}{8443}w której człowiek pluska się,|jak w ziemskim Raju.
{8781}{8848}Spacerujš po plaży w dmšcym wichrze
{8889}{8945}Mija kolejny rok
{8985}{9067}Poród ryczšcych wód słyszę głosy zmarłych przyjaciół
{9105}{9194}Miłoć jest formš życia,|która trwa wiecznie.
{9261}{9319}Moje ckliwe wspomnienia zwracajš się ku wam
{9321}{9372}Dawidzie.
{9393}{9440}Howardzie.
{9453}{9512}Grahamie.
{9537}{9583}Terry.
{9597}{9651}Paulu.
{9669}{9736}Dawidzie
{9753}{9812}Howardzie.
{9825}{9886}Grahamie.
{9897}{9946}Terry.
{9957}{10014}PauIu.
{10029}{10088}Dawidzie.
{10113}{10159}Howardzie.
{10173}{10237}Grahamie.
{10245}{10294}Terry.
{10329}{10376}Paulu.
{10773}{10837}Ale co jeli w tej obecnoci,|w której wiat był zeszłej nocy
{10881}{10935}W promieniach słońca twoja miłoć zanika
{10953}{11026}Umiera w wietle księżyca|niezdolna do wzrostu,
{11061}{11122}šż po trzykroć zapieje kogut
{11145}{11186}Poród pierwszych wiateł witu
{11577}{11633}Spójrz w lewo|Spójrz w dół
{11649}{11713}Spójrz w górę|Spójrz w prawo
{11745}{11846}Błysk kamery|wiatło laseru|Zdjęcia wirusa CMV
{11877}{11988}zielony księżyc, gdy|nagle wiat nabiera barw fuksji
{12033}{12086}Moja siatkówka jak daleka planeta
{12093}{12159}Czerwony Mars z chłopięcych komiksów
{12177}{12246}Z żółtš infekcjš|pęcherzyków w rogówce
{12285}{12327}Powiedziałem, że to wyglšda jak planeta.
{12345}{12379}Lekarz odpowiedział:
{12405}{12456}" Och, sšdzę, że raczej jak pizza"
{12609}{12693}Najgorsza w chorobie jest niepewnoć.
{12717}{12873}Odgrywałem ten scenariusz wcišż od nowa|o każdej godzinie dnia od szeciu lat.
{13593}{13704}Błękit wykracza poza oficjalnš|topologię ludzkich ograniczeń.
{14361}{14437}Jestem w domu ze spuszczonymi żaluzjami
{14481}{14588}H.B. wrócił z Newcastle,|ale akurat wyszedł.
{14625}{14749}Pralka szumi nadal|A lodówka jest rozmrażana.
{14769}{14823}To jego ulubione dwięki.
{15549}{15628}Zaproponowano mi, abym przeniósł się do szpitala
{15645}{15701}albo zjawiał się tam dwa razy dziennie,|żeby podpišć mnie do kroplówki.
{15741}{15783}Nigdy nie odzyskam wzroku.
{15813}{15851}Siatkówka jest zniszczona,
{15885}{15933}jeli jednak krwawienie ustanie,
{15933}{16003}to może zdołajš co poprawić|w tym, co zostanie z moich oczu.
{16017}{16072}Muszę pogodzić się z mojš lepotš.
{16245}{16302}Jeli stracę wzrok do połowy,|to czy będę też połowicznie widział?
{16521}{16563}Wirus szaleje jakby się wciekł.
{16593}{16682}Nie mam przyjaciół, ktorzy nie byliby umierajšcy,|albo już nie umarli.
{16713}{16784}Jakby pochwycił ich niebieski mróz.
{16785}{16837}W pracy,|w kinie,
{16881}{16940}na paradach i na plażach.
{16965}{17051}W kociele na kolanach, w biegu,
{17073}{17184}w locie, w milczeniu lub przy|krzyku sprzeciwu.
{17253}{17304}Zaczęło się od nocnych potów
{17325}{17362}i powiększonych węzłów chłonnych.
{17397}{17468}Póniej czarny Rak zacisnšł|szczypce na ich twarzach,
{17505}{17552}gdy walczyli o oddech.
{17553}{17606}Grulica i zapalanie wbite w płuca,
{17625}{17674}a toxoplazmoza w mózg.
{17697}{17736}Odruchy warunkowe-
{17769}{17800}-pot przelewa się przez włosy,
{17805}{17898}zmierzwione jak liany w tropikalnym lesie.
{17949}{17980}Głos matowieje,
{18045}{18120}aby zaniknšć na zawsze.
{18165}{18266}Moje pióro ciga tę historię na kartce papieru
{18297}{18356}potykajšc się o słowa|i brnšc przez burzę.
{20109}{20167}Krew ludzi wrażliwych jest błękitna
{20217}{20331}Składam ofiarę z samego siebie,|aby wyrazić to jak najlepiej.
{21741}{21818}Mój wzrok pogorszył się nieco|zeszłej nocy
{21837}{21886}H.B. oddaje mi swojš krew
{21897}{21939}To zabije wszystkie wirusy, jak utrzymuje.
{22269}{22386}Kroplówka z hydroksyfenyloglicynš.
{22593}{22691}Towarzyszy mi cień, w ktorym H.B. to pojawia się,|to znika.
{22737}{22801}Straciłem widzenie na obrzeżach mojego prawego oka
{22845}{22898}Wycišgam ręcę przed siebie
{22905}{22952}i powoli rozłšczam je.
{22953}{23027}W pewnym momencie znikajš z zasięgu mojego wzroku.
{23037}{23120}Dzieje się to wtedy,|gdy probuję je zobaczyć.
{23241}{23320}Teraz, gdy powtarzam ten ruch, widzę wszystko.
{23325}{23391}Nie wygram wojny z wirusem
{23421}{23518}i nic tu dadzš slogany w stylu "Z AIDS można żyć".
{23565}{23634}Wirus rozprzestrzenił się na dobre,
{23649}{23697}więc musimy nauczyć się żyć z AIDS,
{23697}{23762}podczas, gdy na kołdrze osiadajš
{23769}{23865}ćmy z Itaki, żeglujšce poprzez mroczne morze wina.
{23889}{23986}To poszerza wiadomoć, ale co innego ginie.
{24021}{24110}Poczucie rzeczywistoci tonie w teatralnoci.
{24141}{24233}Mylšc lepo, pozostaniesz lepcem.
{24573}{24625}W szpitalu jest cicho jak w grobowcu.
{24669}{24753}Pielęgniarka walczy próbujšc znaleć|żyłę na moim prawym ramieniu.
{24777}{24828}Dajemy sobie z tym spokój|po pięciu próbach.
{24849}{24928}Zdarza wam się zasłabnšć, gdy kto wbija igłę w waszę ramię?
{24957}{25049}Przyzwyczailem się do tego, ale nadal mam zamknięte oczy.
{25281}{25375}Gautama Buddha poucza mnie
{25401}{25458}jak porzucić chorobę.
{25521}{25576}Ale on nigdy nie był podłaczony do kroplówki.
{27693}{27749}Przeznaczenie jest bezwzględne.
{27765}{27806}Przenaczenie.
{27813}{27854}Przeznaczone
{27873}{27920}mierci.
{27969}{28005}Poddałem się przeznaczeniu.
{28053}{28084}lepemu przeznaczeniu.
{28317}{28351}Kroplówka żšdli
{28377}{28429}Guz pęcznieje w moim ramieniu
{28449}{28481}Odłšczcie mnie od kroplówki
{28509}{28568}Elektryczny spazm przeszywa moje ramię
{28629}{28705}Jak mogę odejć przywišzany do kroplówki?
{28749}{28800}Jak mam odejć z tym czym?
{29949}{30008}Wypełniam ten pokój echem wielu głosów,
{30009}{30057}które kiedy tu rozbrzmiewały.
{30093}{30177}Głosów wydobytych z błękitu długo schnšcej farby
{30237}{30329}Słońce wstaje i zelewa powodziš|promieni pusty pokój
{30333}{30420}Nazywam to "moim pokojem".
{30453}{30514}zadowalał mnie przez wiele lat,
{30537}{30585}znaczonych zarówno miechem jak i płaczem.
{30585}{30638}Czy teraz może wypełnić się|twoim miechem
{30657}{30751}Każde słowo jak promień słońca|Dojrzewajšcy w wietle
{30885}{31034}To pień Mojego Pokoju
{31749}{31833}Błękit przecišga się
{31857}{31931}ziewa
{32001}{32083}i wstaje.
{32577}{32604}Paul.
{32637}{32666}Howard.
{33093}{33181}W porannych gazetach ukazało się zdjęcie,|ukazujšce uchodców opuszczajšcych Bonię.
{33201}{33250}Wyglšdajš jak wyjęci|z innych czasów.
{33297}{33359}Chłopskie kobiety w szalikach i czarnych spódnicach
{33369}{33428}opuszczajš najstarszš częć Europy.
{33489}{33553}Jedna z nich straciła trójkę dzieci.
{33873}{33952}Migot błyskawicy przez okno szpitala
{33957}{34023}Przy drzwiach starsza kobieta czeka na deszcz,|który wszystko oczyci.
{34065}{34118}Proponuję jej, że jš podwiozę.
{34125}{34180}Przywołałem taksówkę.
{34185}{34256}"Czy zawieziesz mnie na stację Holborn Tube?"
{34305}{34354}Po drodze zalewa się łzami.
{34377}{34438}Pochodzi z Edynburga.
{34461}{34503}Jej syn jest na odziale
{34533}{34627}ma zapalenie opon mózgowych|i utracił czucie w nogach
{34713}{34825}Jestem bezradny, gdy widzę łzy
{34845}{34882}Nie mogę jej zobaczyć.
{34893}{34994}Słyszę tylko jak płacze.
{35385}{35434}Można poznać cały wiat
{35445}{35484}Nie mieszkajšc za granicš
{35529}{35573}Nie wyglšdajšc za okno
{35577}{35627}Można zobaczyć drogi po niebie
{35637}{35726}Im dalej się idzie, tym mniej się wie
{36525}{36615}W pandemonium obrazu
{36633}{36711}Chcę wam pokazać uniwersalny Błękit
{36741}{36831}Błękit jako wrota do ludzkiej duszy
{36849}{36895}Nieskończonoć możliwoci
{36909}{36968}Pozostania materialym.
{37605}{37657}I oto ponownie jestem w poczekalni.
{37677}{37753}Poczekalnia jest Piekłem Na Ziemi.
{37785}{37839}Tutaj dobrze wiesz, że nie zapanujesz nad sobš,
{37857}{37918}czekajšc aż cię wywołajš po imieniu jako:
{37941}{38003}"712213"
{38049}{38086}Tutaj nie ma...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin