{1}{75}Wersja:|Being.Julia.2004.RETAiL.DVDRip.XviD-UNiT {925}{1003}BEING JULIA {1875}{1921}Od dziecka praktycznie mieszka�em w teatrze. {1925}{1996}O graniu nie wiem tylko tych rzeczy,|kt�re nie s� tego warte. {2000}{2071}Mo�e i masz 20 lat i dopiero zaczynasz, {2075}{2121}ale moim zdaniem jeste� genialna. {2125}{2196}Masz w sobie magnetyzm,|ale nie masz poj�cia jak go wykorzysta�. {2200}{2371}Musisz z�apa� publiczno�� za fraki i powiedzie� im,|�e maj� teraz zwraca� uwag� na ciebie! {2375}{2421}I zapami�taj jedno, {2425}{2596}kiedy grasz na scenie,|teatr jest jedyn� rzeczywisto�ci�. {2600}{2696}Wszystko inne, �wiat zewn�trzny,|to, co cywile nazywaj� "prawdziwym �wiatem"... {2700}{2746}...jest niczym innym, jak fantazj�. {2750}{2846}I niech mnie diabli,|je�li pozwol� ci o tym zapomnie�. {2850}{2996}Problem polega na tym,|�e jestem nieuleczaln� romantyczk�. {3000}{3046}Wierz� w mi�o��... {3050}{3121}...wierz� w szcz�cie... {3125}{3196}- ...wierz� w nas.|- Nieprawda. {3200}{3271}Tylko tak m�wisz. {3275}{3321}Jest kto� inny. {3325}{3396}- Prawda?|- Kocham ci�, naprawd�. {3400}{3546}- Naprawd� ci� kocham.|- Wierzy�em, �e b�dziemy �yli d�ugo i szcz�liwie. {3550}{3671}- A ty?|- W ka�dym moim tchnieniu. {3675}{3755}Nawet teraz. {5000}{5046}- Dzie� dobry, pani Lambert.|- Dzie� dobry, Margaret. {5050}{5171}- Jest kto� u mojego pana i w�adcy?|- Nie. {5175}{5246}Kochanie, co ty tu robisz? {5250}{5296}- Chc� odpowiedzi, Michael.|- A jak brzmi pytanie? {5300}{5465}Co ci powiedzia�am wczoraj nim poszli�my spa�? {5500}{5546}Poddaj� si�.|Co mi powiedzia�a�? {5550}{5621}M�wi�am, �e jestem zm�czona. {5625}{5646}Przecie� to ca�kiem naturalna rzecz przed spaniem. {5650}{5721}Bo�e Michael, ale�|potrafisz by� irytuj�cym dupkiem! {5725}{5795}Julia... {5800}{5896}- Bo ci� twoja publiczno�� us�yszy.|- Chc�, by ka�dy z nich to us�ysza�! {5900}{5946}Jestem zm�czona, jestem potwornie wyko�czona! {5950}{6021}Potrzebuj� wakacji. {6025}{6171}Michael, ty nigdy nie rozumia�e�,|co znaczy mie� na g�owie ca�� sztuk�, poci� si� noc za noc�. {6175}{6246}Tylko ja podchodz� do tego powa�nie|i dobrze o tym wiesz. {6250}{6321}A ty tylko liczysz pieni�dze!|Taki po�ytek z ciebie! {6325}{6421}- �ci�gnij sztuk�!|- Ale stracimy maj�tek. {6425}{6621}- Naszej wsp�lniczce si� to nie spodoba.|- Do diab�a z Dolly! {6625}{6696}Przepraszam kochanie. {6700}{6821}Nie chcia�am by� taka brutalna,|ale czuj�, �e jestem na kraw�dzi za�amania. {6825}{6921}Wszystko jest takie nudne... {6925}{7021}- Chcia�abym, by co� si� sta�o.|- Co takiego? {7025}{7071}Sama nie wiem. {7075}{7221}Prosz�, �ci�gnij t� sztuk� pod koniec miesi�ca. {7225}{7396}Musimy to przemy�le�.|Nie mo�emy zostawi� teatru pustego. {7400}{7471}Obiecuj�, �e zobacz�, co si� da zrobi�. {7475}{7521}Prosz�. {7525}{7571}Obiecuj�. {7575}{7596}Dzi�kuj�. {7600}{7671}Bardzo cicho wyszed�e� dzi� z domu. {7675}{7746}Nie chcia�em ci� budzi�.|Spa�a� jak zabita. {7750}{7796}Po�wiczy�em troch� i wyszed�em biega�. {7800}{7846}�wiczenia, bieganie.|Bo�e, Michael! {7850}{7896}Jeste� najwi�kszym pr�niakiem w Londynie. {7900}{7971}Ja, pr�ny? Bzdura. {7975}{8121}Chc� tylko utrzyma� sw�j zab�jczy urok,|tak d�ugo jak si� da. {8125}{8221}A propos uroku.|Widzia�a� tego m�odzie�ca jak wchodzi�a�? {8225}{8246}Nie. {8250}{8271}To Amerykanin. {8275}{8346}Syn znajomego, znajomego Eddie'ego Gilbertsa. {8350}{8396}Nie wiem, co to mo�e mie� ze mn� wsp�lnego. {8400}{8471}Niesamowicie ci� uwielbia. {8475}{8571}Wi�c wydaje si� by� inteligentny.|Jak si� nazywa? {8575}{8621}Nie pami�tam. {8625}{8696}Niestety jest potwornie nudny. {8700}{8746}Mo�e mogliby�my go zaprosi� na obiad? {8750}{8796}Do�� dobrze si� prezentuje. {8800}{8897}Jak na Amerykanina. {8925}{8971}- Poczta, Margaret|- Dobrze, panie Gosselyn. {8975}{9046}Przedstawiam ci moj� �on�, Juli� Lambert. {9050}{9171}Julia, to jest...|ten m�odzieniec, o kt�rym ci opowiada�em. {9175}{9246}Chce si� nauczy� interes�w.|Zaczniemy od omawiania naszej ksi�gowo�ci. {9250}{9296}To zaszczyt pani� pozna�, pani Lambert. {9300}{9371}Mo�e przy��czysz si� do nas na obiad? {9375}{9471}Michael ci� odwiezie po obiedzie. {9475}{9496}To bardzo mi�e. {9500}{9596}Wy jed�cie wind�, ja p�jd� schodami.|Kto ostatni da dole, ten ciota. {9600}{9688}Pani Lambert... {9700}{9771}Mog� pani� o co� prosi�? {9775}{9846}- Bardziej si� ju� nie przesun�.|- O nie. {9850}{9971}- Podpisze mi pani swoje zdj�cie?|- Oczywi�cie. {9975}{9996}To super. {10000}{10096}- Widzia�em pani� w "�egnaj ukochany" trzy razy.|- Doprawdy? {10100}{10171}- To g�upia sztuka.|- Nie chodzi o sztuk�, tylko o pani�. {10175}{10196}Jest pani... {10200}{10246}- ...po prostu �wietna.|- Ciesz� si�, �e si� podobam. {10250}{10346}Strasznie mi si� pani podoba�a... {10350}{10446}- Wygra�em.|- �wietna robota. {10450}{10540}Prosz�, panie... {11050}{11146}Takie aktorki jak Julia potrzebuj� widowni. {11150}{11196}To je ludzie chc� ogl�da�,|a nie sztuk�. {11200}{11271}Zgadza si�. Ja m�g�bym pani�|ogl�da� we wszystkim, pani Lambert. {11275}{11346}Ale chcia�bym si� dowiedzie� jak pani zaczyna�a. {11350}{11421}Jak znale�li si� pa�stwo na samym szczycie,|maj�c sw�j w�asny teatr? {11425}{11471}Zdrowe �ycie i ci�ka praca.|Papierosa. {11475}{11596}To wszystko zas�uga pewnego gburowatego brutala,|Jimmy'ego Langtona. {11600}{11671}On wiedzia� wszystko,|co trzeba na temat teatru i aktorstwa. {11675}{11746}- Tak pozna�am Michaela, tak zaczynali�my...|- By�em koszmarnym aktorem. {11750}{11871}Tak, ale mia�e� prezencj�.|Publiczno�� wzdycha�a, jak tylko si� pojawia�e�. {11875}{11946}To jego zab�jczy urok. {11950}{12021}To fascynuj�ce.|Fascynuj�ce... {12025}{12096}- Jestem o niego potwornie zazdrosna.|- To mi�o z twojej strony, ale doskonale wiem, {12100}{12146}�e nadaj� si� tylko do grania|dyplomat�w, prawnik�w i polityk�w. {12150}{12221}- Zawsze by�em lepszy w interesach...|- Tak! Ale wiesz tak dobrze jak ja, {12225}{12271}�e nie byliby�my tacy bez Jimmy'ego. {12275}{12346}Zawsze nakrywam dla niego do sto�u,|na wypadek gdyby si� zjawi�. {12350}{12446}- On nie �yje od 15 lat.|- Tak, ale nigdy nie wiadomo. {12450}{12535}To by� potw�r. {12550}{12621}Jak si� pisze twoje imi�? {12625}{12688}T O M {13250}{13415}Na mi�o�� bosk�, nie zadr�czaj si� tak, Lauro. {13450}{13546}Nikt si� nie dowie jak bardzo go kocha�am. {13550}{13621}On by� moj� ziemi�. {13625}{13671}Moim ksi�ycem... {13675}{13828}...i wszystkimi gwiazdami na firmamencie. {13925}{14015}�egnaj ukochany. {14550}{14696}Nic mi ju� nie zosta�o poza|Kanad� i Australi�, nie daj Bo�e. {14700}{14796}- Nonsens, pani Lambert.|- To nie jest nonsens. {14800}{14896}Zdecydowa�am, �e przejd� na emerytur�|i w ko�cu sobie odpuszcz�. {14900}{15021}B�d� jad�a ziemniaki na obiad|i ziemniaki na kolacj�. {15025}{15096}Piwo!|Bo�e, jak ja kocham piwo... {15100}{15246}Budy� czekoladowy, tort wi�niowy i bita �mietana... {15250}{15371}Jak B�g mi �wiadkiem ju� nigdy|nie wezm� do ust li�cia sa�aty! {15375}{15471}Bo�e...|ciekawe kto to mo�e by�? {15475}{15546}Dzie� dobry, Evie. {15550}{15621}Pani de Vries, c� za niespodzianka. {15625}{15746}Mam nadziej�, �e nie przeszkadzam,|ale musz� si� zobaczy� z pani� Lambert w interesach. {15750}{15896}Teraz bierze popo�udniow� drzemk�, prawda? {15900}{15978}Chwileczk�! {16000}{16021}Zgadnij kto przylaz�? {16025}{16071}- Wprowad� j�...|- Interesy. {16075}{16196}Czy� to nie dziwne,|�e ona zawsze wpada jak le�ysz obola�a i naga? {16200}{16271}Daj spok�j, ty stara zbere�nico. {16275}{16346}Wprowad� j�. {16350}{16396}- Pani de Vries.|- Julio, kochanie! {16400}{16471}Dolly, kochana... {16475}{16521}Przepraszam. {16525}{16596}Zawsze wpadam jak jeste� czym� zaj�ta. {16600}{16646}- Herbaty?|- Ch�tnie. {16650}{16796}Nie zwracaj na mnie uwagi.|Si�d� sobie tutaj cichutko jak trusia. {16800}{16921}Evie wspomnia�a co� o interesach. {16925}{17021}Co? A tak, Michael m�wi� mi,|�e chcesz zamkn�� sztuk�. {17025}{17096}M�j m�� to podst�pny ob�udnik. {17100}{17146}To niesprawiedliwe. {17150}{17221}Mia� prawo si� ze mn� konsultowa�,|w ko�cu jeste�my wsp�lnikami. {17225}{17296}Ca�a nasza tr�jka.|Idealne dobranie. {17300}{17371}Moje pieni�dze nie krzywdz� twojego geniuszu. {17375}{17421}Jestem wyko�czona, Dolly. {17425}{17496}Czuj� si� jakbym mia�a|dwa razy wi�cej lat, czyli 90. {17500}{17546}Jestem znudzona.|�ycie nie ma mi ju� nic do zaoferowania. {17550}{17621}M�wisz powa�nie, czy si� zgrywasz?|Nigdy nie wiem kiedy grasz. {17625}{17746}Ja si� nie zgrywam! Mam za�amanie.|Czuj�, jakby moje �ycie mia�o si� ku ko�cowi! {17750}{17796}No dobrze, dobrze. {17800}{17846}Zrobione. {17850}{17963}Dzi�kuj�, jeste� kochana. {18000}{18071}Naprawd� jeste� na kraw�dzi za�amania, Julio? {18075}{18165}Sama nie wiem... {18175}{18246}Jestem w dziwnym stanie. {18250}{18271}To tak jakby... {18275}{18421}...kurtyna opad�a po pierwszym akcie,|a ja nie mam poj�cia, co b�dzie w akcie drugim. {18425}{18496}Jestem w zawieszeniu... {18500}{18596}Czekam a� co� si� stanie.|Ale co? {18600}{18660}Co?! {18675}{18746}Dolly, b�d� moj� przyjaci�k�. {18750}{18821}Zmu� Michaela do zdj�cia sztuki.|Potrzebuj� wakacji. {18825}{18921}Chc� odwiedzi� matk� w Jersey,|a potem ciebie we Francji. {18925}{19080}Chcia�abym pop�ywa� w twoim basenie.|Nago. {19175}{19246}Witam.|Z kwiaciarni. {19250}{19321}- Kto je przys�a�? Pani de Vries?|- Raczej nie. {19325}{19446}Cichy wielbiciel.|Pami�taj, �e jesz z nim dzi� kolacj�. {19450}{19471}Tak, wiem. {19475}{19596}Pewnie zn�w b�dzie wynosi� ci� pod niebiosa. {19600}{19646}Musisz mnie nauczy�|jak si� p�acze prawdziwymi �zami. {19650}{19746}B�d� tego potrzebowa�a. {19750}{19830}Jego kartka. {19875}{19971}Pan Thomas Fennel, Tavestock Square.|Te� mi miejsce na mieszkanie. {19975}{20021}Jak my�lisz, kim on do diab�a jest, Evie? {20025}{20121}Wydaje mi si�,|�e facetem powalonym twoj� nieziemsk� urod�. {20125}{20146}- Kosztowa�y go chyba maj�tek.|{y:i}- Zaczynamy! {2...
NYGP