NA OPOLSKIM RYNKU - dance 2004 (Janusz Laskowski) Na opolskim rynku zegar smutno bije Tam moja blondyna �lubne wino pije Z innym wino pije, ze mn� wypi� nie chce Oj boli mnie, boli, moje biedne serce A u s�siada tam kapela gra Dzi� moja mi�a �luby ma A u s�siada tam po ta�cu �pi� Gdy inny ju�, �lubuje sobie z ni� / w s t a w k a instrumentalna / Na niebie wysokim jask�ki furgaj� Najbardziej ch�opaki blondyny kochaj� Kocha�em blondyn�, niebieskie ocz�ta Jak tak� pokochasz, na zawsze pami�tasz A u s�siada tam. . . itd. / w s t a w k a instrumentalna / Topi�em sw� �a�o�� w piwie, w�dce, winie Lecz nie zapomnia�em o swojej blondynie I nie zapomnia�em, zapomnie� nie mog� Zapakuj� graty i wyrusz� w drog� A u s�siada tam. . . itd. �lubuje sobie dzisiaj z ni� / w s t a w k a instrumentalna / Id� sobie drog�, ludzie mnie pytaj� Czemu mi nad g�ow� jask�ki furgaja Ludzie moi mili, to z takiej przyczyny By�cie nie wierzyli wierno�ciom blondyny A u s�siada tam. . . itd. �lubuje sobie dzisiaj z ni�
KLAWISZ-2